syn woli babcie ode mnie!!

jezdzze z moim rocznym synkiem raz w tygodniu do babci, czyli mojej matki. ledwo tam jestesmy, moj syn smieje sie tylko do niej, ja przestaje dla niego istniec.chce tylko do babci na rece, placze jak ja go biore, odsuwa sie ode mnie, chce tylko do niej. moge wyjsc z mieszkania, on nawet nie zauwazy, ze mnie nie ma... moze mam sie cieszyc ze dziecko ma taki dobry kontakt z babcia? nie wiem, dla mnie to troche dziwne ze syn mnie odrzuca jak tam jestesmy (lub tez jak ona jest u nas, jest to samo) nie jestem o tyle zazdrosna co po prostu mnie to dziwi. tak jakby syn nie wiedzial ze to ja jestem jego matka. nawet jak sie uderzy, jak to sie mowi, przyjdzie co do czego to mama jest najwazniejsza, tez nieprawda, jak placze cos mu zle, tez woli ja... tylko ona moze go uspokoic. ostatnio bylismy razem na szczepieniu dziecka, tez syn plakal, ja chcialam go utulic, a on wyciagal rece do babci. nie rozumiem tego. jak jestem z nim sama czy z mezem czy z kims innym, to widze ze jest za mna, ale tam nie, ale babcia nie pozwala mu wcale na wiecej, nie robi nic nadzwyczajnego, czy cos, na cos ja mu nie pozwalam. moja mama nie widzi problemu, cieszy sie tyko ze syn woli ja... ze za ia patrzy ze wyciaga raczki do niej, ja to cieszy

małe dzieci nie udają i idą tam gdzie dostają wiecej miłości mamusku

a co ja go nie kocham? spedzamy duzo czasu razem, bawimy sie , ja nie pracuje, zreszta jak napisalam, jak jestem z synem sama czy tez z nim i z innymi osobami, on ciagnie do mnie, nie widze takiego zachowania, tylko u babci. nie sadze ze czuje ze ja go nie kocham, a babcia tak, to nie o to chodzi, czytaj uwazniej

Też to przechodziłam naszczęście córce przeszło a przyczyną była taka że babcia pozwalala jej dosłownie na wszystko ona mówiąc do niej nie mówiła tylko mówiła takim głosem jak by śpiewała a dziecko szczęśliwe jak niewiem córka miała wtedy 1,5-2 latka . Teraz na 5 i świata poza mną niewidzi krok w krok za mną by chciała chodzić.