nie pamiętam kiedy ostatnio tak naprawdę się kochaliśmy

mam problem. mój facet jest świetny, kocham go, jest czuły i dba o mnie, ale od pewnego czasu czuję, że jeśli chodzi o seks to jakby trochę to 'odwala'.. kiedyś było inaczej - pieszczoty, wspaniała gra wstępna. a teraz gra wstępna dla niego to wyciągnięcie penisa i złapanie mnie za cycki. strasznie mi przykro, bo czuję się nieatrakcyjna. kiedy już mnie zadowala (a zdarza się to baaardzo rzadko), to tylko dlatego, że chce żebym pieściła go ustami. rozmawiałam z nim na ten temat, obruszył się i coś zmieniło się na tydzień, dwa i znowu to samo. mam tego dość, czuję się jakbym żebrała swojego partnera o odrobinę dotyku. poza tym, sam stosunek sprawia mi przyjemność, ale i ja i on wiemy, że mogłoby być lepiej. co robić?

dodam, że moje ciało i ogólny wygląd w ogóle nie zmieniły się od początku trwania związku, więc to raczej nie jest powodem jego niechęci (?)

A jaką grę wstępną Ty uprawiasz. Może należysz do grona księżniczek, wokół których trzeba skakać a same nie wykazują żadnej inicjatywy?

No właśnie, może warto coś zmienić.

Wpadliście w rutyne może. Może spróbuj mu niedać kilka dni jak wytrzymiesz to może coś się zmieni.

no właśnie nie, mogę z ręką na sercu powiedzieć, że przed niemal każdym stosunkiem pieszczę go oralnie.

jak dam kilka dni to będzie jeszcze gorzej, bo im bardziej napalony, tym szybciej przechodzi do rzeczy i kończy

wygodny się zrobił i tyle. nad czym tu się rozwodzić...

No to chyba przeczysz sama sobie. W pierwszym wpisie mówisz, że robi Ci dobrze tylko jak Ty go pieścisz. A w kolejnym że prawie zawsze. Czyli on prawie zawsze robi Ci dobrze - to w czym problem, bo nie łapię?

nie, robie mu dobrze przed seksem - trwa to może 2, 3 minuty a pieści mnie tylko jak chce loda

Ja chyba głupi jestem bo nie rozumiem. Robisz mu dobrze przed seksem oralnie, ale to nie jest lód, bo loda robisz mu potem? :)

W tym że się niestara. Hmh nigdy nierozumiałem takich facetów. Ja sie zawsze staram. Rozkosz którą zadaje kobiecie to moja rozkosz i satysfakcja.

lód, który kończy się wytryskiem w ustach. wtedy nie uprawiamy seksu klasycznego, tylko robię mu loda. a przed seksem, właśnie jako grę wstępną biore na chwilę do buzi, ale tak jak już napisałam, na pare minut, a póżniej uprawiamy seks.

No to faktycznie już sam nie wiem ... A może on woli na leniucha i Ty też, i tu jest konflikt - kto się ma troszkę powysilać, co? Może dlatego woli 6/9?

nieo to chodzi, lubię dawać mu przyjemność, ale wkurza mnie, bo nie dostaje prawie nic w zamian - 15 minut klęczenia na podłodze dla 30 sekundowej placówki? kiedyś było zupełnie inaczej i to moje pytanie - jak zrobić żeby bło tak jak kiedyś?

Ja w zasadzie wcale nie powinienem się wypowiadać, bo seks mam 10 razy w roku ... ... oralnie raz w roku a - jak to ujęłaś - lodzika raz w życiu miałem, chyba przez przypadek. :) A może poświntusz słownie troszkę - może go to podkręci, co? :)

Ile on ma lat? Bo to tez może mieć znaczenie.

a - jak to ujęłaś - lodzika raz w życiu miałem, chyba przez przypadek. xxx jak to przez przypadek? :D :D :D

Kurde... za taką żonę jak Ty, to oddałbym mój ulubiony komputer, samochód i wszystkie klasery ze znaczkami z dzieciństwa. :D

20 lat, próbowałam wysyłać sprośne smsy - zbijał je, bo uważa, że to głupie

No przez przypadek - miała być rozgrzewka a wyszedł lodzik. Tu posługuję się nomenklaturą autorki wątku. Oralnie - rozgrzewka Lodzik - z finałem - każdy ma swój słownik. :D To jest urocze ...

nie wiedziałam jak to wytłumaczyć :D

No to ten Twój chłop, to powinien się ożenić z moją "kostką lodu z dziurką". Pasowaliby jak ulał.

kochany z ciebie chłopak :)

aczkolwiek nie sądze, żeby do siebie pasowali, on jak chce to ma być i tyle, myśle że kostka lodu nie byłaby w gotowości cały czas

do zdesperowanej: głupia babo, jak chcesz się miziać, to kup se kota, polej cipę mlekiem i kot będzie Cię miział. Jeśli facetowi stoi jak drąg , to wleź na niego jak na konia, wyczuj punkt G i zlewaj się/lubricatio/orgazm do zasranej śmierci i dupy nie zawracaj czepiając się chłopa i ośmieszając się tu na forum. >80% kobiet w ogóle nie osiąga orgazmów przez szybkostrzelnych lub debilnych chłopów, a Ty marudzisz jak debilka.

Kostki lodu to i Junkers nie zagrzeje. :D Właśnie myślę jak się z małżeństwa wymiksować, bo mi kompletnie zbrzydło. A do niej to chyba nie dociera. Ale to Twój temat więc pomyślmy co zmienić. Może tak. Zagrzej go i powiedz, że zrobisz mu lodzika na deser PO, jak już Cię tak konkretnie przeleci. Będzie się mógł rozkoszować do woli. Ja bym poszedł na taki układ.

Nie słuchaj Antkowej, bo ona nie rozróżnia dyszla od wozu od kutasa swojego chłopa.

20 lat, to gówniarz i jeszcze mu fiu bzdziu we łbie, jeszcze się nie wyszumiał i traktuje Cię przelotnie. Znajdź se faceta z 10 lat starszego i będzie OK. A ile Ty masz lat? Pewnie jesteś "starą rurą" i chciałabyś za wszelką cenę założyć rodzinę, prawda? Z gówniarzem Ci to nie wyjdzie, tracisz czas.

tylko z tym zagrzaniem będzie ciężko bo ostatnio nie przejawia żadnej ochoty na seks. antkowa, niektórzy ludzie potrzebują czasem trochę czułości w łóżku, nie jesteśmy zwierzętami :) btw, nie musisz mnie od razu obrażać