mówi,że nie kocha żony, ale musiz nią być

Temat stary jak świat.On żonaty (lat 42,dzieciaty(córka 10 lat),ona wolna(35),wpatrzona w niego już 4 lata.On od żony nie odejdzie, chociaż jak twierdzi nie kocha jej i jest z nią ze względu na dziecko i wspólny majątek.Nie śpią ze sobą, nie rozmawiają(wg niego). Ta trzecia-nie wiem na co czeka, twierdzi, że gdyby nie miał żony i dziecka to na pewno ozeniłby się z nią. Teraz pytanie:czy da się tej trzeciej jakoś przemówić do rozumu? Nie to nie ja, to moja kuzynka.Szlag mnie już trafia, bo od trzech lat słyszę to samo od niej i już mam dosyć. A nie mam serca powiedzieć jej z grubej rury, ze nic z tego nie będzie. Mieszkamy dom w dom i ona jest u mnie codziennie, skarżac sie i żaląc.Po wczorajszej akcji wykończyła mnie już psychicznie. A może się nie wtrącać?

alez mówiłam.Może nie tak gruboskórnie, ale coś w stylu;daj sobie spokój, jakby chciał, to by sie dawno z tobą ożenił.A przez te 4 lata mogłabyś poznać jakiegoś wolnego faceta.Ale nie, groch o ścianę. To wszystko wina żony, bo niedobra, bo go wyzywa, bo powinna go z domu juz dawno wywalić itp. Ręce opadają, bo moja kuzynka oprócz tego, to naprawdę miła i inteligentna osoba, ale tak wdepnąć?

zaproponuj niech przekaże żonie jakieś ich wspólne zdjęcia, rozmowy, pokaże smsy - ogólnie niech zdemaskuje niewiernego nic mu o tym wcześniej nie mówiąc. Jak faktycznie żona nawet z nim nie rozmawia, to jeszcze jej podziękuje za dowody na winę męża - bardzo przydatne przy rozwodzie z jej orzekaniem. Jeśli natomiast slodki miś w domu gra kochanego męża, to też sytuacja szybko się wyjaśni.

Oj kobieto po co ci cos takiego? facet wciska bajery znane od lat a ty sie miotasz w chorym ukladzie. Masz 35 lat I 4 lata to ciagniesz I na co nadal liczysz? Kopnij goscia w du...e a nie czekasz w nieskonczonosc, a on zawsze wroci do zony.

a ja czekam,aż moja wybranka dostanie rozwód,do tego czasu faktycznie mieszkam z żoną (tylko mieszkam),nie mówię jej ,że kocham-bo nie chcę kłamać,seksu nie ma.Mam 2 córki i do chwili ,gdy wybranka nie dostanie rozwodu,to chcę się nimi cieszyć.

Na wielkie szczęście to nie ja, aż taka głupia nie jestem, żeby zwiazać się z żonkosiem;) A co do jego żony, to gdzieś tak od 2 lat wie, że on kogoś ma na boku(ale nie wie kogo konkretnie). Dla mnie to chore.I jak mówię w kółko wałkuje się jeden temat.Kurcze, znamy się od dziecka, nie chce jej obrazić , ale mnie to już wkurza.Zwłaszcza, że ciągle wałkujemy to samo.

Jak jest z ta kobieta tzn ze ja kocha a nie pierdoli ze majatek itd.

skoro żona wie, to niech się kuzynka wybierze i porozmawia. Albo ustawi spotkanie z kochankiem tak, żeby akurat żona ich nakryła - będzie miałą czarno na białym, jakie między nimi panują relacje.

Nie wiem czy spotkanie z zona wyszloby tu na dobre. A może własnie? W każdym razie wczoraj wyszła akcja,że żona rano zadzwoniła do niej (jakimś cudem zdobyła numer) i jej wygarnela.Co dokładnie tego nie wiem, w kazdym razie kuzynka ma się odczepic.Ale ona nic. Dlatego jestem wściekła po wczorajszym. Musiałam wszystkiego wysłuchać, myślałam, że już z nim skończy, ale skąd!

Ludzie sie rozchodza po 10 Po 20 latach malzenstwa i uwazam ze dobrze robia bo po co maja widziec dzieci jak rodzice nie umieja ze soba rozmawiac

Ja to wiem.Ale on ponoć wyraznie powiedział,ze rozwodu nie będzie. Co innego, jakby obiecywał.Ale z tego co wiem nic nie obiecywał , a ona na niego czeka? Nie rozumiem tego.Gdyby to była jakaś obca baba to dawno machnela bym ręką, ale to rodzina i faktycznie przyjaźnimy sie.A tu taki kanał.Jeszcze się przez to pokłócimy. Chyba dam sobie spokój, niech to sami wyjaśniają. Chociaż tu nie ma co wyjaśniać.

Zadzwoniła, bo mąż zapewne powiedział jej,że ta się go uczepiła. Dlatego żona kazała się odczepić. Ja też mam wspólny majątek i gdyby mój mąż mi taki numer wywinął, to bez mrugnięcia okiem podzieliłabym wszystko na pół.

musi sobie po prostu znalezc innego faceta.

Dla mnie to jest smieszne ze laczy ich majatek

Dla mnie też to śmieszne .Ale cóż widać niektórych to bawi.Tzn takie związki do nikąd.

I ta twoja kuzynka glupia i ta zona.. Dwie nieszczesliwe baby a facet korzysta... Baby sa bardzo glupie..

często nie byli w żadnym związku i nie mają żadnych zobowiązań a wy się za zajętych bierzecie

Toż to nieraz mówiłam,ale ona głucha ;( Najgorsze jest to, ze on jest zawsze niewinny, bo ta żona to taka i owaka. A ta nieszczęsna pogrąża się coraz barziej. Paranoja.