Pożyczanie pieniedzy

Moja teściowa wczoraj zadzwoniła do męza aby pozyczyć jej 500zł , bo ma jakąś pilną sprawę do załatwienia. Powiedziała że pieniądze oda w ciągu 2 miesięcy po 250 zł. Ja kategorycznie odmówiłam, i już widac ze jestem nie dobra. Tylko ze gdy mieliśmy chore dziecko i klopoty oni nam nigdy nie pomagali a o zadnej pozyczce mowy nie bylo. Mąż ma 4 rodzeństwa i zawsze wszystkich chwali ze sa cudowni a mnie i meza zawsze obgadywala a ona akurat sobie o nas przypomniała, a dobrze wie że z nasza corka dalej nie jest dobrze tyle że wyczuła ze mamy pieniadze bo bedziemy budowac dom. Jak uważacie dobrze zrobiłam, że nie pozyczyłąm tych pieiedzy?

dobry zwyczaj nie pożyczaj

dobrze zrobiłaś. wg mnie nic się nie powinno pozyczać. mój ojciec kiedyś książki znajomym pozyczał i już ich więcej nie zobaczył

Bardzo dobrze zrobiłaś że nie pożyczyłaś teściowej kasy.Zwłaszcza że nie jest zyczliwa.Niech sobie pozycza o tych których chwali! Olej to, masz swoje sprawy.Można pomóc nawet teściowej gdy jest to osoba szczera i życzliwa.Od judasza trzymaj się z daleka!

Skoro wy nie możecie liczyć na pomoc od teściowej, to dlaczego mielibyście pomagać jej. Ja zawsze mówię, że mam ale nie pożyczę bo wpłaciłam na lokatę i za dużo stracę. Jakoś nikt sie nie rwie do pożyczania jak ma oddać z procentem ;p

No właśnie mam podobne zdanie. Tym bardziej że ona nie pracuje to skąd by wziela tyle pieniędzy żeby nam oddac

No my też mamy te pieniadze, ale one akurat były odłożone na bloczki fundamentowe do naszego domku. A wiem że jak pozyczymy raz to ciagle bedzie jej cos potrzebne

Kiedyś pożyczałam pieniądze- teraz tego już nie praktykuję odkąd sprawdziłam moich znajomych- czy mi też pomogą, pożyczą (tak dla jaj) - którzy od de mnie pożyczali non stop- i skończyło się raz na zawsze:) - Ty autorko zrobiłaś bardzo dobrze i nie miej z tego tytułu żadnych wyrzutów sumienia! Jak jest taka nieżyczliwa i nieszczera, to niech idzie jak ktoś wyżej napisała do Provid......ta na 40%:)

Gdybym to powiedziała to pewnie by mnie zjadła. Oni wszyscy maja do mnie wielkie halo, a to z tego powodu ze mąz i rodzeństwo zarabiaja podobnie i im wszystkim ciągle brakuje mieszkaja w starych ruderach bo tyle się dorobili. A my ciągle cos kupujemy a teraz jeszcze budowa domu, to się wszyscy poobrazali. Tylko nie biora pod uwage że my oszczedzamy , ustalamy cel i odkładamy tyle ile możemy i dzieki temu stac nas na to co w danym momencie jest nam potrzebne.