Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem już co mam robić

Mąż woli swoją matkę i ojca

Polecane posty

Gość tatussissa
to jakim cudem taki chuderlak z metra ciety. taka miernora - zrobił ci dzieciaka? No czym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
on chce..chyba.. płacze,mówi ze chce ze kocha itd.. jest czuły.. a potem sie zmienia i mówi ze jak ja go kocham to musze byz tam bo miejsce zony jest przy mężu;( wiec juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
zgadnij czym....jest o 4 cm wyższy ode mnie.. 170cm tylko.. jak go poznalam to był chudziutki a jak razem zamieszkalismy to przytyl 20kg... na zony jedzeniu tak.. bo u mamusi sie tyle nie je. i nie chce zebyście mnie źle zrozumieli ze ja sie wychwalam czy coś w tym stylu ale każdy mi mówi ze jestem bardzo ładna i ze dlaczego takiego brzydkiego wybrałam.. zebym poszła na modelkę itd ja nie sądzę abym była jakoś wyjątkowo piękna ale normalna przeciętna dziewczyna.. każdy mówi ze jemu trafiło się jak ślepej kurze ziarno. a ja wpadłam jak śliwka w kompot. teraz mam głupie wrażenie ze on poleciał na kase;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak...
Jak Cie kocha to daj mu szanse na Twoich warunkach. Stare wsiowe gadanie "ze miejsce zony przy mezu" i nieważne jaki i w jakich warunkach tak? Jak on nie umie odciąć pepowiny z matka to sorry, co z niego za mąż. Powiedz mu ze obowiazkiem meża jestchronić zonę i dziecko a on co robi? Ale widze ze ty sie skłaniasz do tego zeby wziąć ten slub, lecieć do niego i sie z nim meczyć. Przecież nie musisz sie od razu rozwodzic, po prostu postaw warunki, powiedz ze slubu absolutnie teraz nie bedzie, że musisz sie przekonac do tej decyzji, bo narazie nie widzisz sensu. I bądz u rodziców, masz ten komfort ze cie wspieraja i pomagają. Niech on sie stara teraz. Nie wiem co Ci wiecej poradzic. Daj tylko znac za jakis czas jak to sie dalej rozwinęło i co zdecydowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
dobrze, za jakiś czas sie odezwę i mam nadzieję ze nie będę wylewac lez znowu...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
Rece opadaja, jak sie to czyta...dzieci maja dzieci. szkoda tylko, ze wiedza jak to dziecko zrobic, ale poza tym nie wiedza nic wiecej. Dziewczyno, przede wszystkim brak ci ambicji. Totalna porazka!!! Nie skonczylas szkoly, nie zarabiasz, jestes na utrzymaniu tescow albo wlasnych rodzicow. Wstyd!!! Zeby zakladac rodzine trzeba przede wszystkim umiec o siebie zadbac. Ty jestes jeszcze dzieckiem i nie masz pojecia o zyciu. Szkoda ze nie wiesz chociaz co to antylkoncepcja, chociaz pisza o tym w kazdym kolorowym pismie, sa tez informacje w necie, ze nie wspomne o rozmowie z ginekologiem. Skoro juz wiadomo, ze podejmujesz zle decyzje, to zdaj sie na decyzje rodzicow. po prostu sluchaj co oni do ciebie mowia i nie zabieraj glosu. Ten chlopak nie nadaje sie ani na meza, ani na ojca. I twoi rodzice to widza. Nie bierz zadnego slubu koscielnego. A jemu postaw twarde warunki. jezeli ich nie spelnio, to wysta o rozwod. A potem dorosnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczne od dzis ale napewno
uciekaj gdzie pieprz rosnie, jak rodzina wariatow a chlopakowi musisz palcic by przyjezdzal z laski swojej was zobaczyc to on chyba tez niedlugo skonczy z zoltymi papierami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
malinowy soczek---> słuchaj nie pasz prawa kogoś osądzać... to że nie mam szkoły nie oznacza ze jestem złą matką! ile jest kobiet po 30stce ze szkołą AMBICJAMI pieniędzmi a dzieci są dla nich jak piesek pasujący do torebki. z tym tekstem ze dzieci mają dzieci ok ale nie znasz mnie i nie mam 14 lat. akurat troche wiem o życiu a to ze rodzice mi pomagają to widocznie tobie jak kołek w oko bo widze jedynie zazdrość w twojej wypowiedzi..pewnie tobą sie nie interesują. sory ze to napisałam ale tak to widzę... szkoda za każdy od razu musi dać komentarz"dzieci mają dzieci".. widzisz mój mąż ma 23 lata i co?? przecież dorosły a jednak zachowanie dziecinne, widać na tym przykładzie ze wiek nie gra roli. a to że chce ratować małżeństwo to o czymś świadczy,że jednak chce miec normalne życie z moim mężem którego wybrałam.. to ze mam zaledwie 18 lat nie oznacza ze jestem gówniarą,która tylko po dyskotekach by latała..nie nie,ja taka nie jestem i nie zamierzam a to ze do szkoły nie chodzę to nie moja wina tylko operacja pokrzyżowała moje plany. widzę ze w oczach WAS DOROSŁYCH to dziewczyna która nie ma szkoły,pracy jest tylko dzieckiem.. fajnie(już możecie mnie zjechać,przecież ja nie mam pojęcia o życiu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
a i wiem co to antykoncepcja.. akurat dziecka chcieliśmy bo D WTEDY MIAŁ prace i wszystko się układało ale niestety żyjemy w takim kraju jak POLSKA i tu ciężko gdziekolwiek się utrzymać w dobrej pracy na dłużej! do nowego roku wprowadzimy się do nowego domu(jeśli się pogodzimy) więc mamy gdzie mieszkać i wczoraj znalazł dobrą pracę a ja idę we wrześniu do szkoły co prawda zaocznej ale jednak do szkoły a potem będą kursy i wydaje mi się ze z pomocą moich kochanych rodziców którzy zawsze mi pomogą coś osiągnę, nie tylko siedzenie w domu z dzieckiem i garami ale coś lepszego.. zobaczymy kto na tym lepiej wyjdzie.. ci którzy całe życie harują i są tacy dorośli bez dziecka, obowiązków czy ja,narazie bez szkoły i AMBICJI. POZDRAWIAM PA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diakonijakoni
hahahahha jaka operacja pokrzyzowala ci plany? psialas,ze sie roztylas i bylo ci ciezo chodzic:) smiech na sali. wuiochaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie tylko rodzina twojego meza ma zolte papiery, ty tez powinnas je miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ją to znam
Z moim facetem jest podobnie. typowy synus mamusi. wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
Byc doroslym, to znaczy umiec o siebie zadbac, a nie wisiec na szyi u rodzicow. Mowisz ze planowaliscie ta ciaze? zaplanowalas ciaze chodzac do szkoly, nie majac zawodu, wlasnych pieniedzy ani wyksztalcenia? Uffffffffff ...jakos ci nie wierze:) No i ta operacja to juz sie pograzylas calkiem:):):) Mimo wszystko milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak...
Autorko cos przkombinowałaś, krecic zaczynasz. nie tłumacz sie tutaj, bo nie bedziesz odbierana poważnie. nikt nie uwierzy ze zaplanowałaś dziecko, sama dobrze wiesz ze to była wpadka, to po co tłumaczysz tu inaczej? Piszesz jakie macie plany na przyszłość czyli juz zdecydowalas ze wszystko mu wybaczasz i jest ok? Coś szybko. A Tyle mialas tu dobrych rad. Nie bądż w goracej wodzie kąpana. Żebyś za jakis czas nie musiała znów tu pisac w tej samej sprawie. Zdaj się na dobr rady innych dopóki sama nie nabiezresz życiowej dojrzałości. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
tak roztyłam się przez niedoczynność tarczycy którą miałam w ciąży i mam z resztą dalej (lepiej sprawdź w goglu co to znaczy)! przytyłłam 27kg(już w tym czasie nie został mi ani 1 kg:) chociaż tyle dobrze) i dlatego miałąm operacje czyli cesarke(to też sprawdź-cesarskie cięcie,czyt.operacja) to też jest poważna operacja jeśli chcesz wiedziec. cięzko to przeszłam bo nie mogłam chodzić przez miesiąc po porodzie z takiego względu że czułam potworny ból kręgosłupa po ty jeb*nym znieczuleniu w kręgosłup! do tej pory mam takie dni że ciężko mi się podnieść! jeśli sama przez to przejdziesz to bedziesz wiedziala co to znaczy! i nie chce sie tłumaczyć tylko chce aby ktoś nie traktował mnie jak gówniare która sie nudzi i chce popier*lić na kafe takie prowo. poród odbył się pod koniec września a pod koniec września miałam zacząć zaoczną szkołę więc wszystko się tak złożyło ze nie było sensu tam iść w połowie listopada bo nikt by mi nie zaliczył roku ze względu na nieobecności podczas wykładów. i co do tego ze nie mam szkoły,zawodu i jestem na utrzymaniu rodziców. otóż ja nie muszę mieć szkoły aby godnie żyć, dzięki moim rodzicom którzy mają głowę na karku zadbali o moją przyszłość i nie każdy musi się uczyć żeby było go stać na życie.. mam dwoje rodzeństwa i mieszkają za granicą z rodzinami(wszyscy po studiach mgr i co?? nie pracują nawet w swoim zawodzie..i nie robią na żadnych polach) a więc co do tego że to byłą wpadka- otóż nie! bo bardzo chciałąm tego dziecka i D też w tamtym czasie. miałąm wsparcie w każdym z moich bliskich i nawet w D. niestety później wszystko zaczęło sie sypać..ale cóż..życie;( więc pomyślcie zanim coś napiszecie bo może jednak nie wiecie jak to jest ale oczywiście lepiej kogoś zlinczować i chciałąm jeszcze napisać ze jednak biorę rozwód.. mam już tego dość. doszłam do wniosku że ta sytuacja w której się znajduje jest po prostu chora, nawet ludzie na kafe nie wierzą że takie rzeczy się dzieją;( ja pier.. sory za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
skad ją to znam- a ty jaką masz sytuację?? kurcze nie mogę uwierzyć ze ktoś może mieć podobnie spier... życie jak ja(pod względem mężą a nie dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hcdzghjnn
Ale czego ty nie potrafisz zakończyć? Przecież już nic nie ma! Onma cię w dupie i myśli że na kasę polecisz. Jesteś u rodziców, więc super. Przestań odbierać jego telefony i tyle. Niech spada swoją mamusie nianczyc. Co się przejmujesz? Życie przed tobą a tego idioty nie potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sage25
dziewczyno !!! nie bierz zadnego slubu koscielnego! jeszcze bardziej sie zagmatwasz a on jak na poczatku woli mamuske to nie oszukujmy sie .... lepiej nie bedzie. Wiem co mowie bo ja tez przegralam z tesciowka i zostalam sama z dwojka malutkich dzieciaczkow. wiem co czujesz ale nie pogarszaj swojej sytuacji, jezeli mu bedzie zalezalo to odetnie pepowine. Dobrze ze masz rodzicow i zycze ci madrych decyzji, nie beda one latwe. Nie rob nic dla swietego spokoju i wbrew sobie. POWOdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia8825
Dziewczyno wiem, że tylko ty możesz decydować o swoim życiu ale dam Ci radę... Poczekaj... Ja miałam 19 lat gdy brałam ślub.. z "miłości".Niby Mam dobrego męża,niby wszystko ok ale jednak jest jakieś Ale. Teraz mam 25 lat i inne rozumowanie, inne priorytety, inaczej wyobrażałam sobie życie a inaczej się potoczyło, na pierwszym miejscu powinas stawiać dziecko, bo jak tobie będzie źle to jemu też. Będzie sie to na nim odbijać. Skończ szkołę, poznaj nowych ludzi, uwierz mi ze mozesz sobie inaczej zycie ułozyc. Nie przejmuj sie ludźmi bo oni na nic Ci nie daja... a Teściowe to największe zło!!! z nią nie wygrasz, jeżeli ona ma już taki wpływ na niego to bedzie tylko gorzej- uwierz mi...Posłuchaj swoich rodziców i nie bierz z nim kościelnego, jezeli chodzi o alimenty to jak nie on to fundusz alimentacyjny...poczytaj troche na forach internetowych jak to wszystko wyglada... Dziewczyno jesteś młoda. Wszystko przed tobą a jezeli on juz Ciebie traktuje żle to powodzenia...Pamiętaj jezeli zdecydujesz sie z nim byc to za pare lat a może nawet szybciej Stwierdzisz ze powinnaś mu w dupe kopnac...Troche szacunku do siebie Dziewczyno bo jak mi by synek kazał płacic za paliwo to dostał by siarczystego kopa. tym bardziej ze ma z tobą dziecko. A teściowa Cię wykonczy, jak ona moze kazac zostawic wozek i rzeczy dziecka???? przecież to jest chore chocby ona to kupiła to bylo to jej wnuka MASAKRA-uciekaj gdzie pieprz rośnie...a jak tego nie zrobisz to wspomnisz moje słowa.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy w życiu nie bierz
kościelnego w tej sytuacji. Ja też zrezygnowałam . Rozwiodłam się . Dopiero z drugim mężem stanęłam przed ołtarzem, ale wtedy nie miałam już żadnych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia8825
A dziecku wyrób dowó odobisty, wypisz wniosek,,, 'męzowi"powiedz że dziecko musi miec dokument niech ci sie podpisze na wniosku( musi byc podpis ojca) naściemniaj mu coś zeby sie podpisał, ze tak i tak do wyjazdu za granice musi byc paszport ze robisz to po to zeby wrazie czego wiadomo było ze to wasze dziecko! ze nawet na wakacje nie bedziecie mogli jechac i takie tam sciemy pociskaj. 2 zdjecia akt urodzenia, nie płacisz nic.... a potem mozesz jechac gdzie chcesz:) tylko akt urodzenia muszisz do wyjazdu tez miec najlepeij dziecka i swoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co mam robić
już próbowałam z tym paszportem.. on sie nie zgadza;( powiedziałąm ze nawet na wakacje małego nie będę mogłą z nim pojechać ale to do niego nie dociera.. wie ze bym wyjechała z małym na stałe za granice:( a co do telefonów to on nawet sie nie odzywa a ja już z resztą do niego też nie. widzę ze teściowa chyba bedzie w tym domu z nim mieszkać.. może nawet z nią śpi.. szkoda mi tylko tych rzeczy,pamiątek które u niego zostawiłam bo nie miałąm czasu zeby wszystko pozabierać. ale to tylko rzeczy,trudno. wiem ze z tego nic nie wyjdzie więc dam sobie spokój,szczerze mówiąc to wróciłąbym do niego gdyby się zmienił ale wiem ze to nigdy nie nastąpi więc nie daje już sobie nawet nadziei najmniejszej na pogodzenie. wiem ze nie tylko on jest na świecie,jest wielu takich chamów jak on ale jest też wielu fajnych chłopaków którzy mają głowę na karku a nie w du*pie. i małęgo rzeczy wszystkie zostawiłąm,tylko na jedno przebranie ubranka zabrałąm i butelki a reszta została.wszystko musiałąm kupić poraz drugi,całą wyprawkę...WASZE TEŚCIOWE TEŻ SĄ TAKIMI JĘDZAMI?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karollinkka-1
Dziwie ci sie, ze zostawilas w tamtym domu rzeczy dziecka. Skoro dziecko te rzeczy dostalo, to naleza do niego. Trzeba bylo zglosic sprawe na policji i pojsc odebrac rzeczy dziecka z policjantem. Po pierwsze - dziecko mialoby swoje rzeczy, a po drugie tamta rodzina by sie zorientowala, ze z toba nie mozna pogrywac. A teraz kicha. Wiedza ze moga cie traktowac niepowanie, bo na to pozwalasz. Dziewczyno, nie dawaj sobie w zyciu skakac po glowie jakims dupkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedembab
idz do prawnika jezeli chcesz dostać paszport dla dziecka. jesli on sie nie zgadza załatw to sadownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimiibea
po pierwsze- powtórzę za większością: nie bierz ślubu kościelnego. Zachowanie twojego męża to równia pochyła. Z całą pewnością bez terapii albo siarczystego kopniaka od życia nic się nie zmieni na lepsze a na gorsze i owszem. Mam 18-sto letnią córkę i mogę sobie wyobrazić jak czują się twoi rodzice widząc twoją sytuację. Ja wyszłam za mąż w wieku 23 lat za faceta 26-letniego i niestety nawet w tym wieku niedojrzałego d..pka. Mój tato wiedział, że on mnie nie kocha ale moja mam chciała mojego szczęści, widziała jak strasznie jestem zakochana. Pozwoliła na ślub. Teraz jestem po rozwodzie i mam przeogromne problemy majątkowe oraz z osobiste związane z ex oraz jego cudną rodziną- teściowa też po chorobie psychicznej. Jedyne co mam cudownego to piękną, mądrą i mam nadzieję świetnie wychowaną córkę. Wychowując ją musiałam non stop toczyć boje, bo wszystko było nie tak! Od posiłków po ubiór, od nauki po pasje i talenty. Ale udało się- tylko jakim kosztem? Milion razy lepiej byłoby mi samej- tak jak teraz. Jestem naprawdę szczęśliwa w wieku 40+ będą samą tak prozaicznej przyczyny, że nie muszę z nikim walczyć o wszystko. Acha- studia też rozpoczęłam dopiero po rozwodzie, bo mąż zabraniał a rodzinka popierała. Teraz mam i w miarę dużo kasy i dobrą pracę, świetne dziecko, wymarzone studia i co najważniejsze: wciąż się uśmiecham :) Tylko szkoda tych 20-stu lat całkiem zmarnowanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co u Ciebie?Radzisz sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
Witaj, przeczytałam uważnie cała dyskusje i bardzo jestem ciekawa jaką decyzję podjęłaś, jak wybrnęłaś z tak trudnej sytuacji? Czy jesteś teraz szczęśliwa bo jeśli tak to oznacza że podjęłaś słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co u ciebie autorko, ale możesz pozbawić praw rodzicielskich takiego ojca co nie łoży na utrzymanie nieletniego dziecka i nie zajmuje się nim i paszport wyrobisz dziecku bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to zadne z nich nie doroslo do rodzicielstwa i wlasnej rodziny. Kto bez grosza przy doopie kupuje wozek za 1600zl? Uzywany byc nie mogl? A sukienka do slubu za 3 tys? Groszem nie smierdzieli ale pokaz sie a zastaw sie. Typowa wiocha. Mam nadzieje ze dzieckiem w koncu zajal sie ktos odpowiedzialny, a dziewczyn ostatecznie zmadrzala i pogonila gacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie gach tylko jej mąż, bo są po ślubie cywilnym, więc zgodnie z prawem są małżeństwem nawet bez tego ślubu kościelnego. Ja też myślę, ze autorka w końcu zmądrzała i się rozwiodła z idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótko na temat Nie wchodź między wódkę a zakąskę. Nie wchodź między męża a jego rodzinę, i nie rób z tego problemu. On ma rodziców i brałaś go z dobrodziejstwem inwentarza (z wadami i niedoskonałościami, ale ideałów nie ma), nie walcz z tym, bo sensu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×