MAM PIEKLO W DOMU PRZEZ MEZA

ja mam 26 lat on 30, malzenstwem jestesmy od 4 lat. Poklocilismy sie o banal, o zgubiony przedmiot, zostalo wyjasnione,ale kiedy on sie obraza, rzuca wszystkim, potrafi mnie uderzyc, albo obraaz sie kladzie sie pod koldre, przykrywa glowe i siedzi tam tydzien, ewentualnie robi cyrk bierze wszystkie mozliwe tabletki na pokaz i zapija piwem. Mam juz dosc. Przez drobna klotnie potrafi mnie wystawic do wiatru, np jesli jestesmy umowieni to nie jedzie, musze sie potem za niego tlumaczyc. Nie wiem, czy ma to sens. Dzisiaj ma kolejny napad zlosci bo nie wiem jak to nazwac On mieszka u mnie w domu, cierpie ja, moi rodzice, nie wiem co robic, czy zadzwonic do jego matki zeby go wziela? próbowalam juz wszystkiego, rozmawialam, prosilam, ale nic nie dociera. Juz nie raz byla policja w naszym domu. Mam juz tego dosc.Chce rozwodu, juz mam nawet w dupie, ze jestem teraz bez pracy, od kilku miesiecy, wyjade za granice, ale co mam zrobic? Wyrzucic go??

żartujesz??????????????? szczególnie z tą kołdrą

nie nie zartuje

do matki żeby go wzięła? hahaha a co to przedmiot jaki czy co normalnie obydwije ejstescie siebie warci psychole

albo psychiatra albo rozwód chcesz się wykończyć? zażądaj od niego pójścia do psychiatry i zagroź rozwodem- ale zrób to w momencie gdy nie będziecie pokłóceni takie rzeczy jak on robi tylko osoba mająca problem psychiczny niech lepiej zacznie się leczyć bo jeszcze krzywdę Ci zrobi

Facet niezrównoważony psychicznie.Taki ma charakter i nic już z tym nie zrobisz Albo jest jedynakiem,albo pod znaku Skorpiona ten typ tak ma.Nie ma sensu męczyć się z kimś takim.Olej to wszystko, złóż pozew o rozwód i po sprawie! Mam nadzieję że nie macie dzieci? Pamietaj, jeżeli raz Cie uderzył, to będzie to robił coraz częściej.Nie czekaj wywal dziada.Życzę powodzenia.

facet ewidentnie jest chory psychicznie jeszcze swoim rodzicom fundujesz ten koszmar?

nie no z ta kołdra to nie ogarniam....mozesz wyjasnic?

i nie wierze ze był inny przed slubem

Chyba tak zrobie bo to juz nie pierwszy raz, a napisalam tak o jego matce, bo on sam z domu nie pojdzie, a ja nie mam zamiaru tych cyrków ogladac. Mysle o rozwodzie, dzieci nie mamy. Zastanawiam sie tylko co z pieniedzmu zarobionymi razem za granica? Majatku w sumie zadnego nie mamy, on ma samochod na siebie tylko i pieniadze na koncie

nie, nie byl inny przed slubem. raz mu sie zdarzylo, przeprosil, wyblagal, zle zrobilam,ze wybaczylam, bo teraz sie sprawy skomplikowaly

chodzi o to, ze przykrywa glowe poduszka, koldra i lezy tak np tydzien, nie je, nic go nie obchodzi,kiedy ja probuje z nim porozmawiac, to odwraca sie plecami.

ABSOLUTNIE I KATEGORYCZNIE KONCZ ZDECYDOWANIE ZWIAZEK, MARNUJESZ SWÓJ CZAS I MŁODOŚĆ, GOŚCIU NMA ZRYTY BERET, BEDZIE GORZEJ O WIELE GORZEJ, KRÓTKO ROZMOWA O ROZSTANIU ZADNYCH USTEPSTW, NIE MACIE DZIECI WIEC SPOKO SZYBKI ROZWÓD I NORMALNE ZYCIE

przez tydzień leży i nie wstanie nawet do łazienki? Robi pod siebie, bo nie rozumiem?

ale co z tymi pieniedzmi? Charowalam na nie za granica, szargajac nerwy i zdrowie i teraz zostane z niczym?czy mozna jakos wyegzekwowac swoja polowe przez sad? nie wiem nawet jak to sie odbywa

i przez tydzien nie je, ni pije, nie chodzi do pracy tylko lezy pod ta kołdra? litosci

dziewczyno on jest chory, jak można tydzień leżeć w łóżku, do pracy nie chodzi? Jak masz tyle siły i cierpliwości to musisz wziąść go do psychologa/psychiatry i leczyć, a jak nie to rozwód.

heeheheh, chciałaś faceta z temperamentem i narwanego żeby nie było NUDY w życiu to teraz masz :D

A jak pod koldra lezy to nawet nie idzie do pracy? Weź go kopnij w dupe. Ja też mam takiego focha w domu i on mnie Juz nie obchodzi. Popsuł wszystko swoim zachowaniem. Pieprzona diva.

ja jestem spod znaku skorpiona a taka nie jestem co to za idiotyczne wymysły z tymi znakami zodiaku? :o

jak mam go wziac do psychologa, kiedy próbuje z nim rozmawiac, a on nawet mnie nie slucha, zakrywa sie poduszka..mam zadzwonic po dzwig, zeby go ruszyc? Juza raz byla u nas policja, przypomnialam mu o tym, ze bedzie zalowal, jak zaraz nie wstanie, ale nie robi to na nim wrazenia, wiec moze zadzwonie do jego matki, bo juz mi rece opadaja, a ona moze go ruszy, no przeciez nie mozna tak zyc,on nie ma 5 lat, a nawet 5 latki daja sobie przemówic do rozsadku

""ale co z tymi pieniedzmi? Charowalam na nie za granica, szargajac nerwy i zdrowie i teraz zostane z niczym?"" xxxxxxxxxxxxx więc przede wszystkim chodzi ci o pieniądze??? te na koncie??? a teraz, skoro on nie pracuje tylko odpierdziela te swoje sztuki to kto go utrzymuje? tych pieniędzy które wydajesz na niego nie jest ci szkoda?

ty jestes nienormalna policje wzywasz bo chłop z łóżka nie chce wstac dom waraitów i tylko o pieniadze ci chodzi w dupei bym miała takiego chlopa i pieniadze tez

Moja matka ma pampersy dla doroslych, bo ma problem i on jak tak lezy tydzien to je podbiera i nie wstaje nawet do toalety.

Trzeba być idiotką żeby wyjść za mąż w wieku 22 lat. A facet jest kretynem, że się wprowadził do rodziców dziewczyny, zero godności! :O

Majątek? Pomyśl o tym zawczasu. Jeśli nie macie rozdzielności to wszystko idzie na pół. Gotówkę można rozsądnie schować, gorzej z kasą na koncie bo to jest ślad zawsze jakiś. Kto jest właścicielem domu, rodzice? A może był twój przed ślubem? Poszukaj porad prawnych (i nie tylko prawnych) w necie, pogadaj z prawnikiem. Zbieraj argumenty na rozprawę, dowody wezwań policji, obdukcje itp - warto rozwieść się z orzeczeniem o jego winie. Zrób to koniecznie i jak najprędzej bo jemu nie minie a wrecz będzie coraz gorzej. Rób wszystko z głową, tak by nie zorientował się zbyt wcześnie. Postaraj się przetransferować jak najwięcej majątku na rodziców.

Nie wierzę, że można chodować takiego wrzoda na własnej doopie. Jeśli to prawda to natychmiast zacznij działać. Dowiedz się dokładnie jak rozwieść się by stracić na tym jak najmniej. Podejmij działania ale dyskretnie. Jesteś młoda nie marnuj sobie życia z popaprańcem.

dwoj głupków sie dobrało

:) czekaj czekaj,to on tam nadal lezy pod ta koldra?????:D massssakra jakas,nie ogarniam chlopaaa,co ty jeszcze z nim robisz kobieto!!

ty sie sama nie szanujesz to on ciebie tez nie