do 1 czerwca 10 kg mniej

jak zwykle kawa i wafle ryżowe sztuk 4, potem do pracy. Waga po @ stoi czyli 74 kilo. Jeżdze na rowerku więc ruch jest...chociaż powinnam chyba więc ćwiczyc bo zauważyłam ,że w moim wieku to tylko ruch pomoże mi w odchudzaniu.

co tak cicho?:) ja zaczynam od przyszlego tygodnia 4 dniowy program oczyszczajacy i mocno biore sie za Ciebie.... Teraz siedzie na uczelni i sie kisze w sali...zamiast być na dworze

dzisiaj boli mnie brzuch po wczorajszej kaszy kukskus. Tylko kawa a potem na obiadek do mamusi. Dzisiaj przymierzałam rzeczy które nosiłam wcześniej, tragedia!!! w nic nie wchodze to znaczy nawet do połowy ud spodnie nie wsunę. Co dalej nie wiem ,ale schudnąć muszę.

hej kochane ale tutaj cisza ja oczywiscie was czytam tylko nie mialam czasu zadladać na dłużej aby napisać w czoraj moje maleństwo miało wyprawiane pierwsze urodzinki zabiegana byłam strasznie..............................z dieta było na bakier waga 74,500 pomału idzie w dól...zaczynam starania o maluszka wiec chyba za dużo nie schudnę do tego czasu niestety taka opcja teraz jest dla nie najlepsza zobaczymy co dalej pk lece pa..............

co tutaj tak cicho? kawa z rana i może musli

Cześć Dziewczyny:) Jestem jestem ale ciężko mi idzie odchudzanie...Mam nadzieje, że Wasze wyniki odchudzania są lepsze od moich

mi też dieta idzie ciężko, ale ide do przodu i zobaczymy. jak zwykle kawa i 3 wafle ryzowe. Musze przejść na same warzywa z mięsem białym, może to podgoni mój metabolizm.

Halo Dziewczyny jesteście???!!!!

Dziewczyny nie odzywam sie bo jestem z moja córeczką w szpitalu. Już jest lepiej ale w zeszłym tygodniu było bardzo groźnie. Aż nie chce o tym myśleć. Schudlam juz chyba te 10 kilo z nerwów.

Dziewczyny nie odzywam sie bo jestem z moja córeczką w szpitalu. Już jest lepiej ale w zeszłym tygodniu było bardzo groźnie. Aż nie chce o tym myśleć. Schudlam juz chyba te 10 kilo z nerwów.

Dziewczyny nie odzywam sie bo jestem z moja córeczką w szpitalu. Już jest lepiej ale w zeszłym tygodniu było bardzo groźnie. Aż nie chce o tym myśleć. Schudlam juz chyba te 10 kilo z nerwów.

ja jestem tylko nie miałam czasu pisać. Do końca czerwca chce schudnąć do 65kilo. Tylko pogoda mnie nie nastraja do dietowania. Ale co tam jak wyjdzie słońce to będe lżejsza o parę kilo, a wy dziewczyny dalej dietkujecie?

niedziela minęła i dobrze, bo na weekend zawsze dojadam. kawa z rana i kilka wafli ryżowych , na obiad dużo wody . Bardzo mało piję, tylko kawa potem druga i wieczorem czasami sok z jabłek i koniec. Skórę mam suchą i lekko pomarszczoną ostanio obliczyłam ,że przez cały dzień wypijam 1 litr, to stanowczo za mało.Od dzisiaj musze wypić przynajmniej 2 litry. Wieczorem napisze czy mi sie udało.

też duzo piję i to głównie rozcieńczone soki - marchwiowy, pomidorowy i czasmi jabłkowy ale w stosunku 1:1 żeby nie była za bardzo kaloryczny. 2x w tygodniu zakładam sobie pas wibrujący na brzuch i uda i on świetnie wpływa na cellulit. Stosuję też slimgreen z zieloną kawą 1 tabletkę dziennie. Do tego tran - ale on przede wszystkim na skórę bo jak człowiek się odchudza i mniej je to może wystąpić problem z cera itp.