Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojonaa maamma

niewprawne noszenie niemowlecia

Polecane posty

Gość zaniepokojonaa maamma

witam prosze o wasze opinie bo jestem zdenerwowana i zastanawiam sie czy powinnam kontaktowac sie z lekarzem. otoz jestem mama 2miesiecznego synka. synek dobrze sie rowzwija, potrafi utrzymac glowe gdy jest noszony choc oczywiscie nie przez dlugi czas. ostatnio mialam gosci i gdy robilam herbate jedna z kolezanek wziela synka na rece. i tu zaczyna sie problem - od innej kolezanki po wyjsciu tej pierwszej dowiedzialm sie ze gdy go trzymala nie podtrzymywala mu odpowiednio glowki i synek dosc mocno sie gibnal, tamta kolezanka w ogole nie ma wprawy w noszeniu dzieci. czy to moglo spowodowac jakis uraz? synek ta wizyte odchorowuje teraz kolkami, ma gazy i bole brzuszka prawie caly dzien, ktore przechodza jak go wymasuje i wypusci baki, ale nawracaja (choc z dnia na dzien rzadziej) ale bardzo sie boje czy to zdarzenie nie spowodowalo jakiegos urazu szyjki? powinnam go pokazac lekarzowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
a jestes pewna, ze oddycha? nie jest siny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
oczywiscie ze jestem pewna, na takie cos to bym na pogotowie leciala w te pędy a nie pisala na forum, oddycha napewno i nie ma zadnych bezdechow (stosuje angelcare) ale sie boje moze te placze to nie tylko od bolu brzuszka, moze np boli go tesz szyjka lub glowka? a przeciez on mi tego nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
tez* mialo byc, z tych nerwow mi sie juz myli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
A co ma nie przytrzymanie glowki wspolnego z kolkami? jesli synka szyja nie boli - a pewnie nie - to nic mu nie jest. Glowke trzeba trzymac, bo noworodek ma slabe miesnie szyi i stosunkowo ciezka glowe, nie ma w tym zadnej wiedzy tajemnej, a teoriami na temat gibniec czy innych uchyniec w ogole sobie glowy nie zawracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
To byla ironia, ale coz widac z tych nerwow nie kontaktujesz. Nic mu nie bedzie, a kolki to napewo nie od "gibniecia"....moze poprostu tu sie najadlas jakis ciezkostrawnych rzeczy i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambarryla147
Spokojnie, takie male dzieci wcale nie sa takie delikatne. Jesli normalnie rusza szyja to nic mu nie jest. Kolki napewno nie od tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mają kolki wspólnego z dobrym /złym noszeniem i "gibnieciem glówki " ? myslisz, ze dzioecom robi sie tak łatwo krzywdę ? koleżanka wzięła może i źle dziecko, ale nie wiem co musialaby mu zrobić, zeby jakąkolwiek krzywde wyrządzić. Gdyby był jakis uraz szyi, głowy to dziecko nie przestawałoby Ci płakać z bólu. Przesadzasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
hej beatka ale tu nie chodzi o zadne teorie, pewnie mas zna mysli to schyniecie czy przelamanie ale mi nie o to chodzi - chodzi o to ze synek faktycznie dosc mocno wtedy glowka machnal i sie jakos tam wygial (dokladnie jak to nie wiem bo nie widzialam byc moze poleciala mu do tylu?) i moglo mu cos sie w szyjke stac a czy go ona boli to nie wiem, bo skad mam wiedziec? mam tez wrazenie ze raczki mu po tej wizycie sie troche bardziej trzesa gdy nimi rusza, moze uszkodzily mu sie jakies nerwy? bardzo sie o niego boje ogolnie dosc jestem poschizowana to fakt. no i te kolki u niego nie wygladaja tak typowo bo on nie placze rozdzierajaco calymi dniami tylko ma takie jakby skurcze i wtedy sie zgina i steka, czasem troszke poplakuje przy tym, potem sie rozluznia i jak jest to coraz czesciej to juz zaczyna sie placz, wtedy go masuje i grzeje suszarka i zwykle puszcza wtedy baczki i na troche to mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej nikt ci tu nie sypnie
wez pod uwage,ze ekssperci wypowiadajcy sie nt.sliskiego kocyka stwierdzili,ze upadek z wysokosci matki rak nie spowodowalby smierci dziecka. Dziecko jest elastyczne,jakby bylo tak delikatne,ze gibniecie by go uszkodzilo,to juz sam porod bylby smiertelny... Mi nie raz niestety odchyli sie tak glowka,jak np.chce zmienic pozycje dziecku,a ono placze i sie denerwuje. Ale nie przyszlo mi do glowy,ze moglabym mu aztaka krzywde zrobic,albo wiecej,ze to kolki powoduje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
niebieskakarolcia - wzielam twoja wypowiedz serio to fakt :D no jestem zdenerwowana strasznie w ogole sie ciagle boje ze zrobie mu krzywde (pierwszy dzidzius, nieplanowany) a tu jeszcze inni mi dokladaja zmartwien :( dziewczyny mi nie chodzi o to ze ma kolki od tego ze gibla mu sie glowka!! ma kolki niezaleznie tylko podaje to jako informacje na temat jego zachowania. a jestem pewna ze to po wizycie i zwiazanej z nim stresem bo ja pilnuje diety i nie jadlam nic nowego, ale nie uwazam wcale ze od tego ze machnal glowka!! :D bambarryla147 dzieki troche mnie pocieszylas ty masz coś z głową - ja wiem ze jestem troche psychiczna ale na tym punkcie naprawde mam stresa :( nie chce zrobic mu krzywdy i w sumie caly czas drze o niego, wynaduje choroby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej nikt ci tu nie sypnie
A u nas kolki wygladaja identycznie jak u ciebie. Tak niemowlaki maja,niedojrzaly uklad pokarmowy i nerwowy. Jakby mu sie nerwy na wysokosci szyjki uszkodzily to by go sparalizowalo a nie dziwnie raczkami ruszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
raczej nikt ci tu nie sypnie - dzieki za twoja wypowiedz!! nic nie wiedzialm o tej wypowiedzi ekspertow naprawde mnie to podnioslo na duchu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfedeffd
jaki qrwa stres po wizycie ? jezu niekorym matom we lbach sie pojebało po urodzeniu chyba sobie zwichnal szyjke...macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
raczej nikt ci tu nie sypnie - kochana dziekuje ci bardzo, uspokoilas mnie naprawde teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
rfedeffd - to akurat nie od dzisiaj wiadomo ze wizyty obcych ludzi stresuja takie male dzieciatka, nowe glosy, zapachy. takiego maluszka nawet zmiana rozkladu dnia moze zestresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie denerwuj sie już. Pojedz lepiej do lekarza,opowiesz wszystko i lekarz napewno zbada małego.A ty sie uspokoisz.trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko TY sie nie martw o dziecko tylko zastanów w jakim towarzystwie sie obracasz. Przychodza goscie, jedna niesswiadoma kolezanka wzila na chwile dziecko, byc moze źle je przytrzymała. A ta druga "zyczliwa " osoba natychmiast Ci doniosla, ze Ci dziecko o malo nie zamordowano :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonaa maamma
masajka tak zrobie ale moge pojsc z nim do lekarza dopiero jutro a jabym nie spytala to bym sie tym gryzla wiecznie a juz i tak dosc szkodze synkowi swoimi stresami avent - hahaha moze i masz racje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej nikt ci tu nie sypnie
To prawda,takie male dzieci nie lubia zmian,wizyty gosci czy pojscie w gosci moze je stresowac, my tez zauwazylismy,ze stres nasila kolki. A lekarze sami nie wiedza do konca co je powoduje (czy to wina ukladu nerwowego czy pokarmowego) przeciez nie ma leku,ktory zlikwidowalby kolki,mozna ulzyc okladami,symetikonem czy tez dzwiekiem suszarki-to uspokaja i kolka lagodnieje. Dzieci nie lubia zmian w rytualach.wczoraj przez niechcacy u nas taka byla podczas kapieli,nie ta godzina,nie ta kolejnosc i dziecko zasnac nie mogla ponad 2 h! A tak przez 4 tyg nie bylo z tym problemu. A dzis kolki sa o wiele silniejsze. Dziecko nam tylko je spi i krzyczy.a wczoraj jeszcze mozna bylo go pozagadywac,pousmiechal sie. Moze ma gorszy dzien,a moze cos go zestresowalo. Nikt tego nie zgadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×