Problem z nazwiskiem po ślubie

W sierpniu bierzemy z moim narzeczonym ślub. I tu pojawia się prozaiczna, ale znacząca kwestia - zmiana nazwiska. Bardzo lubię moje nazwisko panieńskie, jest ładne i dobrze gra z moim imieniem. Z kolei nazwisko narzeczonego ma nieco pejoratywny wydźwięk, brzmi twardo i ogólnie wcale mi się nie podoba :P Najchętniej zostałabym przy swoim rodowym, ale planujemy dziecko i wiem, że mogłoby to być problematyczne. Zawsze pozostaje przybranie podwójnego nazwiska, ale oboje mamy długie nazwiska i kończące się na "ska", więc nazywałabym się powiedzmy Igrekowska-Ikszetowska. Nie wiem co mam robić :(

wiesz dlaczego zony po ślubie są wredne? Bo zmienia im sie numerlogia imienia i nazwiska. To nie wychodx za mąż i badź sobie Igrekowską/ Mjakiesryzyko" a potem jak beda dzieci topo huk ci 2 nazwiska i tak cie beda nazwyac męzowskim.

A jaki to niby problem z nazwiskiem dziecka? Zostaw sobie własne, a dziecko bedzie miało po mężu i tyle.

Że co? Że numerologia? :P