FACET CHCE MNIE ZOSTAWIC:'-(

jestesmy razem 11miesiecy.on byl bardzo we mnie zakochany.ja tez ale niestety ja zle go traktowalam w pewnych momentach jak smiecia tak mi powiedzial ze tak sie czul. po ostatnim spotkaniu powiedzial ze to koniec,ma dosc i cźuje pustke. a ja dopiero teraz zrozumialam jak bardzo go kocham i ze zyc bez niego nie moge. chce to odbudowac on jednak nie jest pewien czy chce:'-(mamy po 21lat.strasznie go kocham:(

myslicie ze to sie uda? caly czas rycze dzis do niego jade.boje sie spotkania:'-(

Nie jestem święty. Ze swoją adoratorką nawet się nie znamy. Tylko online. Naprawdę zachowywalem sie wobec niej jak cham. Pisałem ze klamala i nie wierzylem jej. Traktowalem bardzo zle. Wyzwałem i upokorzylem. Zrobilem to wielorotnie i nawet sie nie znamy. NAwet udalem chorobe psychiczna. Byc moze taka mam. Ale wiesz co ? Wczoraj to zrozumialem bo ona miala juz dość. Przeprosilem i zaluje. Juz wiecej ego nie zrobie. Sam nie wiem skad sie to u mnie wzielo. Nie odpowiem na te pytanie. Wybaczyła mi. Spotkamy sie. Morał : Jak kocha to wybaczy :) A ty nie powracaj do bledow

Tego, czy się uda, to nikt Ci nie wywróży. Jak on sobie coś postanowił, to raczej marne szanse. Jednakże, jeżeli nie jest pewien, to unikaj płaszczenia się przed nim tylko rozmawiajcie jak dorosli ludzie a może cos z tego wyjdzie.

między slowem wybaczenie a słowem ponowne zaufanie czasami jest granica nie do przebrniecia

Nie traktowałaś go poważnie to nie licz na to że on teraz będzie traktował Ciebie poważnie. Ja też byłem kiedyś z taką dziewczyną która traktowała mnie jak śmiecia, szkoda tylko że zaczęła to robić kiedy już byłem w niej zabujany po uszy bo na początku oczywiście tego nie było. W końcu powiedziałem jej że jeszcze raz takie coś to koniec, był spokój parę dni a później znowu to samo i całkowicie zerwałem kontakt, kiedy ona się zorientowała to przybiegła do mnie cała w płaczu i błagała o szansę ale jej nie dałem, dla mnie to był ewidentny koniec. Już dawałem kiedyś szanse i nie skorzystała. Trzeba się szanować i mieć szacunek do siebie, ja na miejscu Twojego chłopaka bym Cię olał bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie tym bardziej że był z Tobą w związku zależało mu, żył Tobą i Twoim życiem dla Ciebie i dla Was a Ty robiłaś z niego debila. Znajdź sobie takiego który to będzie akceptował i który będzie Cię tak samo traktował bo Twój chłopak zasługuje na miłą dziewczynę która go doceni a nie będzie gnoić.

dzieki za wpisy. jestem juz po spotkaniu z chlopakiem. bylo duzo lez i przykrych slow. byl stanowczy nie widzial juz sensu.. ale mimo wszystko dal mi szanse ,bo mnie kocha. ja sie juz zmienilam,czuje to. bede sie cieszyla i juz nigdy nie unieszczesliwie mojego ukochanego.

dopiero teraz sobie uswiadomilam,jaka bylam ciagle humory ,placze, mowienie o rozstaniu. nie wiem dlacźego taka bylam:(ale juz nie chce koniec z tym.dla niego sie zmienilam. jednak milosc moze odmienic czlowieka.

widac masz dobrego faceta.A moze wzielas go na litość?

wpadlam w histerie..ale powiedzial ze kocha.nie chce rozpamietywac przykrosci tylko cieszyc sie zyciem i spotkaniami z nim.

kazdy zasluguje na szanse.ale pamietaj ze nie mozna dawac ich w nieskonczonosc!