Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie mam przyjaciol

CZEGO INNI WAM ZAZDROSZCZA?

Polecane posty

Gość gość
Mnie wszyscy oprocz paru najblizszych przyjaciol nie lubia bo mam paskudny charakter wiec jak cos mi sie udaje to zazdrosc razy dwa bo przeciez nie zasluzylam. A zazdroszcza glownie przystojnego, zaradnego meza, ktory dobrze zarabia i pomaga jak moze w opiece nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - rozumiem Cie. Mam kuzynke bliskom jak siostra. Jest sporo mlodsza i ja od wielu lat dokladalam sie do jej edukacji, kupowalam jej prezenty, pomagam jak sie dalo... a ona na moim weselu probowala poderwac mojego meza... a jak nie zareagowal to rozpowiedziala po innych ze to straszna ciapa z njego i w ogole nie udane nie wiadomo co... Maz skonczyl dwa kierunki studiow i ma bardzo prestizowa prace wiec ciapa na pewno nie jest .... Juz teraz nie mamy dobrych relacji oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnoszę wrażenie, że tak wygląda dorosłe życie. Może zdarzają się jakieś szczere relacje między ludźmi, ale z moich obserwacji wynika, że to rzadkość. Zakładasz rodzinę i zaczyna się porównywanie wszystkich do wszystkich i przez wszystkich: - pracy - warunków mieszkaniowych - warunków materialnych - partnerów - dzieci - wszystkiego innego Odtąd nieustannie toczy się cicha rywalizacja i częstokroć leje się żółć. Taka jest smutna prawda. Czy znajdzie się ktoś, kto się z tym nie zgodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Calkowicie sie z Toba zgadzam. W dodatku bolesne jest jak inny stwierdzaja ze Ty nie zaslugujesz na to co los Ci dal bo np. nie wygladasz wystarczajaco atrakcyjnie by miec takiego meza - jak w moim przypadku okreslily dwie kolezanki. Slyszalam tez o sytuacjach gdzie ktos byl krytykowany za otrzymanie dobrzeplatnej pracy bo wedlugi innych byl na nja ``za glupi`` albo za slabo wyksztalcony. Bardzo przykre jest uslyszec cos takiego od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, a mi sie zdarza komuś czegoś zazdrościć, choć sama mam szczęśliwą rodzinę. Niektórzy nam tego zazdroszczą, że jesteśmy z mężem super dopasowani charakterologicznie, nie ma u nas żadnych niepotrzebnych kłótni, kochamy się bardzo. Ale chciałabym mieć jakąś fajną furę, tak jak ktoś tam albo np jechać na super wakacje tak inny ktoś, chociaż wiem, że to chore myślenie, bo to co najważniejze w życiu to już mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety Polacy tacy są. Nie potrafią docenić i pogratulować, tylko zawsze zazdroszczą i obgadują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dobre porownanie
Z czasow, kiedy mialam sporo problemow: z mieszkaniem, dlugami, praca, osobiste... Wtedy bylo tyyyyle osob wokol mnie do falszywego, jak sie pozniej okazalo, pocieszania a za plecami obgadywaly radosnie. Zajelo mi kilka dobrych, dlugich lat, zeby sie odbic od dna. ... I teraz, kiedy wyszlam na prosta, mam udana rodzine, dobra prace w wybranym zawodzie, swoj dom - ciasny, ale wlasny ;), fajny samochod i generalnie udane zycie. Moglabym miec wiecej i lepiej, ale ciesze sie z tego, co mam i ogolnie jestem osoba wesola i usmiechnieta. Ta moja pogoda ducha i fakt, ze nie narzekam, jestem zadowolona, niczego nikomu nie zazdroszcze (naprawde), z niczym sie nie obnosze i pilnuje swojego wlasnego nosa chyba ludzi najbardziej denerwuje, a znajomych zostala doslownie garstka, za to tych wartosciowych, z ktorymi mozna przyslowiowe konie krasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:04 ale ja akurat nikogo nie obgaduję i na znajomych się nie obrażam jak mają więcej czy coś , ale jednak jest we mnie troche zazdrości. Myślę, że większość tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dobre porownanie
Monikkka, jedna jedyna cecha, ktorej zazdroscilam innym kiedy mialam problemy, byla pewnosc siebie, bo mi wtedy bardzo tego brakowalo. Rzeczy materialnych nie zazdroszcze, bo z doswiadczenia wiem, ze jednego dnia mozna miec wiele, a nastepnego wszystko stracic. Zabrzmi to trywialnie, ale najwazniejsze jest zdrowie, rodzina i dobre relacje z ta rodzina (oprocz tzw. czarnych owiec, od ktorych czesto lepiej trzymac sie z daleka) :) Przynajmniej u mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dobre porownanie
Ja tez nie obgaduje. Ani to niczego nie zmieni, ani ja nie poczuje sie przez to lepiej. Strata czasu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Idealnej wagi ciała - Pieniędzy - Wyjazdów za granicę w ciepłe kraje - Kasy na prywatnych dietetyków po marne 500 zł - Perfum, kosmetyków - Bycia jedynaczką - I córeczką tatusia - Rejsu po świecie w tym na Dominikanę i Tropiki - Własnego jachtu, który odziedziczę po tatusiu Wielu rzeczy i w sumie zazdrość jest dla mnie jak komplement, czerpię satysfakcję widząc grymas na twarzach innych i złość :D Lubię się śmiać innym w twarz :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mi powiedzieć czego zazdroszczą mi inni, ale mogę powiedzieć czego to ja zazdroszczę innym: wagi. Mam problem z chorobą autoagresywną i schudnięcie jest dla mnie czymś nieosiągalnym. Generalnie rzecz biorąc, mam z******te życie, które umiem docenić i skupić się na tym co, najważniejsze - resztę nauczyłam się tolerować i odpuszczać. Także taka waga ... (10 kg nadwagi) jest dla mnie jakimś problemem, ale z drugiej strony czy ja muszę wszystko mieć? Ten brak, nauczył mnie pokory wobec braków innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego że nie tyje. I to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy ktokolwiek mi czegoś zazdrości i w sumie nigdy nad tym się nie zastanawiałam. Może szwagierka tylko porównuje się ze mną bo mamy córki w tym samym wieku i zawsze swoja wychwala pod niebiosa, a moja, że niska, że włosy ma krótsze, że bardziej nieśmiała, a jej to taka gwiazda przebojowa itd. Bardzo też zwraca uwagębna ciuchy, a ja mam z tego niezły ubaw bo jak mamy się spotkać to ubieram córkę ładnie i gustownie i zawsze w takie ciuchy, do których ona nie ma dostępu bo wiem gdzie szukać i uwielbiam później patrzeć na to jak łypie okiem na moją córkę porównując ją do swojej :D Chce rywalizować to niech ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×