Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzkotana

Przespałam się z przyjacielem, nie radzę sobie z emocjami!

Polecane posty

Gość Zdruzkotana

Witam Was, Zapraszam na relację na gorąco. Wczoraj zrobiłam straszną głupotę i potrzebuję się wyżalić/opowiedzieć. Bo tak się składa, że mojemu powiernikowi nr 1 nie mogę w tym momencie. Mam przyjaciela w wersji męskiej od ok. 12 lat. Poznaliśmy się nawet wcześniej, ale od mniej więcej takiego czasu jesteśmy dla siebie jak rodzeństwo (byliśmy). Jest to najbardziej wartościowy facet jakiego znam - szczery, inteligentny, zawsze ma czas dla przyjaciół, rodzinny, czuły, troskliwy. Ale tak się składa, że nigdy nie myślałam o nim jak o facecie, bo zawsze a to ja byłam w związku, a to on. I tak po prostu sobie bimbaliśmy. Często u siebie nocujemy, uprawiamy ten sam sport, wychodzimy razem na imprezy, a do tego się zwierzamy sobie nawzajem. To cudowna relacja i nigdy nie chciałam jej zmieniać. Aż do dziś. Wczoraj poszliśmy na parapetówkę wspólnego znajomego i się strasznie upiliśmy. Nawet nie wiem jak to się stało, ale w jednej sekundzie jestem na imprezie a w następnej jestem w jego łóżku z jego językiem w mojej twarzy. Nie wiem kto zaczął, w któym momencie podjeliśmy taką decyzję, ale... rano znikł. Zostawił mi tylko powiadomienie na moim telefonie, że poszedł do pracy i żebym wzięła sobie z lodówki jakieś śniadanie. Wróciłam do siebie i popłakałam się. Leżałam do 15 z ogromnym kacem i wyrzutami sumienia, kiedy zadzwonił dzwonek i przyszedł on. Kupił mi izotonika i... zaczął cisnąć bekę. Opowiadał różne historie z imprezy z wykluczeniem nocy. O niej nic nie wspomniał. Potem powiedział, że jedzie na weekend do rodziców i zwyczajnie wyszedł. 40 razy dziś wybierałam jego numer, ale nie mam jaj żeby zadzwonić. Nie wiem co myśleć. Najgorsze jest to, że ja się do cholery jasnej chyba zakochałam... Co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzkotana
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam u wasss?
nie przesadza ;P nic sie nie stało .../.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ciekawa i pouczajaca
historia-zakochalas sie w facecie ,ktorego znasz n-lat po nocy z ktorej nic nie pamietasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraszkakiszkafraszka
To prowo, najbardziej znanej prowokatorki na kafe, sorry, ale od razu można poznać ten styl... poza tym poszedł do pracy i przyszedł do ciebie o 15??? haha to kiedy on kończy pracę o 14??? ale naciągane. Idz się zatrudnij do jakiś telenowel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat nie w moim guście
ale ja znam ludzi,którzy pracują do 14.;to tacy,co pracują na zmiany...wiesz-1,2,czasem też 3 zmiana.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×