DOBRY, WRAZLIWY FACET,ALE ON CHYBA NIE DLA MNIE:/

Wita. Oboje mamy po 31 lat. Mam dobrego kolege, on duzo mi pomaga, dal mi swoj stary laptop, bo moj wysiadl. Pomagal mi w pisaniu pracy. Robi wszystko co mu mowie. Mowie mu o filmie jaki chce obejrzec to go sciaga. Mowie lubie to i on to robi. jest cudny ale...... -jest mniejszy ode mnie -jest szczuplejszy -jest niesmialy, taki ciotowaty - i to mnie odstrasza -w ogole wjezdzamy razem wkrotce na dni , wiem ,ze on chce seksu ale ja nie chce. nie jestem gotowa.:/ On mi powtarza ze mnie bardzo bardzo lubi....no ale ja czuje tego "pociagu fizycznego", na mysl o seksie z nim robi m isie niedobrze. Czy cos z tego bedzie?

Nikt nie moze mi doradzic? Z mojej strony mam szacynek do niego ,ale wygladamy razem smiesznie ... nawet nie pasujemy do siebie ze swoim wzrostem... wygladamy jak flip i flap. on musi stac lekko na palcach a ja lekko sie zgarbic by go calowac.

poza tym napewno masz 31 lat? ja myslalam ze to nastolatka pisala, a nie kobieta po 30tce...

nie ma chemii nie ma nic ;) kolega pozostaje kolegą a z kolegami się nie całuję nie wspominając o innych rzeczach ;)