Wynajmuje kuznce i jej mezowi mieszkanie, dzis tam bylam i sie zalamalam

mam z mezem dom i taka mala przybudowke ktora mielismy wynajmowac, ale kuzynka potrzebowala dachu nad glowa z mezem i synkiem to pomoglismy i za same oplaty tam mieszkaja. Ja to mieszkanko z mezem wykanczalam od podstaw, lazienka, kafelki nowe, podlogi nowe, pomalowane, wszystkie meble jakie tam kupowalismy to nowka, nawet tv tam byl. Poniewaz to rodzina to nie zabieralam sprzetow, wszystko im zostawilismy. Jako sasiedzi sa ok, kuzynka tylko raz mnie zaprosila tam, ale tez jakos nigdy specjalnie chodzic tam nie chcialam. Dzis jednak byla mala awaria z woda i musielismy tam wejsc. Ich nie bylo ale nie mielismy wyjscia, wzielam zapasowe klucze i poszlam z mezem. To co zastalismy to tragedia:O Sciany porysowane w sypialni, stol szklany w salonie pomazany farbami, kafelki na podlodze pekniete, telewizora nie bylo naszego tylko jakis zlom stal. Meble podrapane, nie wiem czym, sofa w salonie brudna, zniszczona. A syf? jak nie z tej ziemi, wszedzie brudne gacie, w lazience maz za pralka podpaski znalazl:O Taka jestem wsciekla ze jak wroca mam ochote wywalic ich od razu.

wspolczuje,ja bym od razu im wygarnela ze sa brudasami i ze maja sie wynosic

O ja pierdole...

większość wynajmujących, czy to rodzina czy nie, tak właśnie dbają o cudze mieszkania - zresztą co się dziwić skoro nawet u siebie mają burdel i smród!

ja im sie kaze wyprowadzic jak wroce no bo to lekka przesada. Niech wracaja do rodzicow jak nie umieja dbac o mieszkanie

jak się wynajmuje rodzinie z dzieckiem to na 99% wszystko będzie brudne i zniszczone

najgorzej mieć jakieś "interesy" z rodzinką... Ogólnie kuzynka jest żałosna do kwadratu. nie dość że mieszka za pół darmo to jeszcze nie szanuje cudzej własnosci. Ja bym jej podziękowała.

też bym wywaliła. wy dbacie i tego samego oczekujecie od kogoś. ja mam to samo, ze dbam bardzo o czystość, nic na szczęście nie muszę od nikogo pozyczac, ale jak ja pożyczyłam szwagrowi fotelik dla dzieciaka i kojec, to powiedziałam, ze nie muszą zwracać, bo bym to musiała prosto na smietnik wynieść! no straszni są ludzie

ja pierdzieleeeeeeeee-- co ty za bzdury piszesz? to nie dziecko decyduje czy w domu jest syf czy nie. dzieciak może bałaganić, ale dorośli sprzątają! jak można tak głupkowato rozumować?

głupkowato to może ty myślisz, albo za wiele nie wiesz o życiu mieszkanie wynajmuje od bardzo wielu lat. Gdy mieszkały pary z dzieckiem to wiecznie były upierdolone ściany i tapicerka - na wysokości łapek dziecka. Jak dziecko uświni ścianę czy fotel czymś tłustym lub pomaluje kredką to niczym do końca tego nie zmyjesz. Poza tym dzieciaki często uszkadzają meble jakimiś twardymi zabawkami i przedmiotami. To, że lepiej nie wynajmować takim rodzinkom nie tylko ja zauważyłam ale wielu moich znajomych tez wynajmujących mieszkania. Wiec moje wnioski nie wynikają z głupkowatego myślenia lecz doświadczenia "mądralo"!

Z rodzina to sie tylko na zdjeciu dobrze wychodzi :) Yes wynajmujemy jak.na razie mieszkanie I to od zupelnie obcych ludzi, a dhamy jak o swoje. Nie wyobrazam sobie zyc w.syfie I dziecko nie jest tu problemem.

a co się stało z telewizorem?

najmu za czynsz 0 zlotych i placenie oplat. w umowie napisac, ze mieszkanie ma byc w takiem stanie w jakim je wynajeli i spiac stan miszkanie: nowe farny , lazinek aitp. i waziac kaucje. za dobrym tez nie mzoan byc niestety

Ja wynajmuje mieszkania zawsze osobom z dziecmi i nigdy nie bylo problemu.

Ktoś dobrze napisał było spisać umowę i zaznaczyć w jakim stanie ma być przy wyprowadzce.