Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z poczty korzysta 02

Ja jestem nienormalna, nie? Oceńcie.

Polecane posty

Gość z poczty korzysta 02

Mam męża. Chyba pijaka. A do tego ostatnio zrobił się dosłownie podły. Dzisiejsza sytuacja: Pracę skończył o 13. Zamiast do domu poszedł do kolegi. Wrócił po godzinie. Ja w tym czasie kładłam do snu naszego 8-miesięcznego synka. Niby nie chciał przeszkadzać, hałasować, więc wyszedł. Synek zasnął, ja poszłam robić obiad. Jak zaczynałam smażyć schabowe synek się obudził. Piszę do męża esa gdzie jest. Ten: "a co chcesz?". Już mnie sama ta odpowiedź wpieniła, ale nic. Odpisuję mu, żeby przeszedł do domu, bo synek wstał, a ja kotlety smażę. Zero odzewu. Z synkiem na rękach usmażyłam te kotlety, w między czasie dzwoni mąż: "ubierz małego, pójdę z nim na spacer". To mu odpowiadam, że się nie roztroję, że mam ręce w bułce, żeby przyszedł na górę i sam go ubrał. Jak się rozłączał usłyszałam "ja pier**dole". Przyszedł sfochowany, wziął ode mnie synka, chwilę pochodził z nim, przychodzi do kuchni, ja robiłam zupkę dla synka, ten stanął mi za plecami i pyta: "a z czym te kotlety mam zjeść?". Myślę sobie: "no ku**rwa". Skoczyłam do niego, że na jednej ręce dziecko, drugą kotlety obracałam, że czym miałam ziemniaki, nogą obrać?! I że on sobie będzie po kumplach latał, a ja mu będę pichciała, że jeszcze jedno słowo i kotlety i psa w misce wylądują. Coś pod nosem sapnął. Nie chciałam przy dziecku wojny robić, wzięłam kluczyki, bez słowa wsiadałam w samochód i pojechałam na miasto. Ten zaraz dzwoni, i z ryjem do mnie, że gdzie ja jadę, że robię co chcę, że mogłam zapytać, czy on nie będzie auta potrzebował, bo właśnie miał zaraz gdzieś jechać. Coś tam jeszcze gadał, ale bez słowa się rozłączyłam. Napisałam mu esa, że jadę do rodziców na noc i niech się z synkiem dobrze bawią. Oczywiście nie miałam zamiaru tak zrobić. Co mi odpisał?? "Spier****dalaj i nie wracaj". Oooo. Wróciłam po dwóch godzinach, wchodzę do mieszkania, a tam impreza. Zaprosiła sobie dwóch kumpli, nakupili alkoholu, na jednym ręku synek, w drugim piwo.... Powiedzcie, utwierdźcie mnie w przekonaniu, ja jestem nienormalna, że jeszcze z nim jestem, nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z poczty korzysta 02
Czas pakować walizy, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z poczty korzysta 02
Aż mnie ciary przechodzą jak sobie pomyślę co by było, gdybym na prawdę na noc do rodziców pojechała. I synka tam zostawiła. Masakra, z kim ja mam dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z poczty korzysta 02
Rozumiem, że sytuacja tak beznadziejna, że nawet nikomu się odpowiedzieć nie chce... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupi jupi jaj
owszem jesteś głupia, ale co to zmienia? i tak będziesz z nim dalej siedziała i dawała się traktować jak ostatnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z poczty korzysta 02
No właśnie nie będę. Poszłam po teścia, teściu zrobił z imprezą porządek, mąż gdzieś poszedł, drzwi na klucz zamknęłam niech spada. W nocy mu torby spakuję. Gdyby nie dziecko to pewnie bym to dalej znosiła, ale jak pomyślę, że malemu mogło coś grozić przez tego durnia. Ooo nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko!
Trzymam kciuki, za to byś była na tyle silna i się gnojka pozbyła jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnioslam wrazenie,ze oboje jestescie lagodnie mowiac nirdojrzali i nieodpowiedzialni. BIEDNE TO WASZE DZIECKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym.sama meza obwiniasz i twierdzisz,ze pijak.... pijakowi zostawilas dziecko? a potem sie o nie balas? O garnij sie,bo nie o nienormalnosc tu chodzi,a o glupote!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj bo to
objawy koporfagii - prawdopodobnie żresz swój kał z odbytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gangster 22 lata
o proszę kto się pojawił:classic_cool: akurat miałem napisać maila i pomyślałem, że wejdę na forume i sprawdzę czy Cię tu nie ma :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej ty ze środkowym palcem. Ile masz starzu w małżeństwie że jesteś mądrzejszy od radia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z poczty korzysta 02
Nie, to nie prowokacja. Już spakowałam męża, dużo tego nie było. Torby wyrzuciłam przez balkon do ogrodu. Wiecie co, on jest z tego typu ludzi, że chyba nigdy nie dojrzeje. Mam dziwne przeczucie, że jeśli teraz się rozstaniemy, to jego i tak to nic nie nauczy. I tak, teraz też myślę, że jestem głupia, bo zostawiłam z nim dziecko. I właśnie dlatego te torby w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytaj kobiet z dłuższym starzem ile bywa takich odchodzeń od siebie w pierwszych latach małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jutankaaaa
Z tego co widze to twoj maz nie ma szacunku do ciebie i nie docenia Ciebie... Spakuj mu walizke i wypad. Po co masz sie z takim mordowac do konca zycia ://

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×