oszustwo cenowe w Aparcie - Apart

Witam, miałam ostatnio nieprzyjemna sytuacje i ostrzegam innych, wysłałam zażalenie do Apartu nie wiem czy coś z tym zrobią czy to jest nowa polityka firmy czy "przypadkowa" sytuacja indywidualna danego sklepu ale treść przesyłam tu do ogólnego wglądu Zażalenie na oszustwo marketingowe/ wprowadzanie klienta w błąd Szanowni Państwo, od dawna jestem klientką Państwa marki i często korzystam z Państwa sklepów w rożnych miastach. Zawsze byłam bardzo zadowolona z obsługi, oferty sklepu oraz przejrzystości i jasności oferowanych produktów oraz cen. Niestety, sytuacja ta uległa zmianie. W dniu dzisiejszym po godzinie 20 w sklepie w CH Galeria Głogów (Głogów ul. Księcia Józefa Poniatowskiego 12) dokonałam zakupu kompletu biżuterii z łańcuszkiem. Zostałam oszukana, na wystawie widniały dwie ceny za kolczyki i wisiorek 109 zł i 49 zł. Do zestawu dobrałam jeszcze łańcuszek za 49 zł. Przy kasie okazało się że zapłaciłam za całość ponad 282 zł (z kartą zniżkową szwagra). Taka sytuacja jest niedopuszczalna i kiepskie wymówki pań sprzedawczyń nie uspokoiły mnie. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie szczegółowych zasad uwidaczniania cen towarów i usług oraz sposobu oznaczania ceną towarów przeznaczonych do sprzedaży z dnia 10 czerwca 2002 r. cena powinna być uwidoczniona w sposób oczywisty i logiczny dla klienta. Chciałabym żeby mój list przyczynił się do zmiany tej sytuacji. Jestem w stanie zrozumieć, że można omyłkowo czegoś nie dopatrzeć choć obawiam się jednak ze jest to zagranie celowe. Ponieważ bardzo zależało mi na danym zestawie wzięłam go w zawyżonej cenie ale w sytuacji gdybym znała prawdziwa cenę towaru przy wyborze nie wzięłabym go pod uwagę. Dla sklepu jest to oczywiście zysk aczkolwiek moja opinia o sklepie bardzo się popsuła i na pewno będę opowiadać o tej sytuacji innym ku przestrodze. Obawiam się, że jeśli ten stan rzeczy będzie się utrzymywać sklep sukcesywnie straci swoich stałych klientów. Proszę o odpowiedź w powyższej sprawie. Pozdrawiam

No i bardzo dobrze, niech mają jak chcą oszukiwać. Ludzie pójdą do innego sklepu. To jest tak, że jak coś, to się wytłumaczą i na klienta zwalą że ślepy i nie dostrzegł. Nieładnie panie Apart, nieładnie :(

Też jestem klijentka od dawna omijam ten sklep tam są nie tylko oszukują cenowo oszukują i jakościowo .mam niestety rzeczy nie tanie i muszę często chodzic na naprawę . Skargi są nic nie dają .po prostu trzeba tam nic nie kupować

Zgadzam się mąż kupił tam dla mnie w prezencie drogi pierścionek, po miesiącu normalnego użytkowania wypadł kamień i niestety zginął. Oni ani nie naprawiają biżuterii ani nie mogę u nich zamówić takowego kamienia u nich. Jestem zła bo był to prezent.

Nie polecam wyrobów ani sposobu rozpatrywania reklamacji przez Apart. Zakupiony przeze mnie pierścionek zaczepia pończochy, swetry. Dwukrotnie reklamowałem wyrób i dwukrotnie uzyskałem informację, że wyrób jest zgodny z umową. Zgodne z umową jest też wycieranie się rodu pokrywającego białe złoto. O tym, że to zgodne z umową dowiedziałem się dopiero jak pierścionek się wytarł i stał się srebrno-złoty.

rodowana bizuteria zawsze sie wyciera trzeba było o tym poczytac przed zakupem, to akurat twój bład

Dylematy blachar

ja nie lubię ich wzornictwa, ale jakieś tam pierdółki od nich mam i noszą się dobrze. A co do autorki- skoro zorientowałaś się przed zapłaceniem to mogłaś odpuścić sobie zakup. A skoro ci zależało i było ciebie stać to po co dym. Zmieniam sklep jak mi nie pasuje, albo sprawdzam cenę w ich sklepie internetowym, albo próbuję walczyć o zniżkę

Wszystko tylko nie ta firma. Posiadałam ich platynową kartę, więc miałam do czynienia z ich biżuterią i mogę powiedzieć jedno. Nie kupujcie tego złomu. Może kiedyś trzymali poziom... Szkoda waszych pieniędzy

Witam, dokladnie mam taki sam problem pierscionek zareczynowy ktory dostalam co pil roku ladowal do reklamacji a przestalam go nosic 4 raz interweniowalam diamenty wylecialy. Po czym jakis debil zlotnik z Aparty powiedzial ze nie da sie naprawic go. Tak po prostu to jest zenada roku. Zaluje ze cikowiek tam kupowalam mam sporo wyrobow z tamtad ale drsmat. Jakis jak zlotnik moze takie cos powiedziec ich wyrob to sie naorawia do skutku firma upadla na psy!!

Witam Mnie trochę inaczej oszukano, Pani poinformowała mnie, że jeśli się rozmyślę to zakupiony towar mogę zwrócić do 30 dni. Przyszłam zwrócić po 3 dniach, biżuteria była nie naruszona, ze wszystkimi metkami, paragonem, ale Pani sprzedawczyni się wypierala, że tak powiedziała. Znam prawo konsumenckie, ale ponieważ nie byłam wtedy w 100% przekonana o zakupie, ekspedientka poinformowała mnie, że jeśli się rozmyślę mogę przyjść i zwrócić, to zakupiłam. Rzeczywistość okazała się inna, po prostu wprowadzono mnie w błąd celowo i się tego wypierano. Moja uwaga taka, proście na piśmie to co slyszycie. Nie polecam Apartu, sklep nie wart uwagi.

Jeśli chodzi o zwrot w sklepach to nie ma żadnego przepisu,który o tym mówi,TO JEST TYLKO DOBRA WOLA FIRMY,zawsze w Aparcie klient jest informowany o wymianie do 30 dni,trzeba dobrze słuchać co sprzedawca mówi a nie interpretować po swojemu.

Żenująca firma! W sklepie stacjonarnym Apart kupiliśmy srebrny krzyżyk. Wysłali nam go do wygrawerowania (odpłatnie!). Grawerunek miał być z tylu. Po 3 tygodniach wróciliśmy do sklepu po odbiór. Okazało się, że grawer omyłkowo wykonali z przodu zawieszki. Przeprosili i zagwarantowali, że po tygodniu będziemy mogli odebrać prawidłowo wykonany NOWY krzyżyk. Niestety posłużyli się tym już wcześniej grawerowanym! Zeszlifowanie grawer i zaokraglili krawędzie i wykonali kolejny grawer z przodu zawieszki. Zamiast porzadnego krzyżyka ostał się cienki płatek srebra, bo przecież waga zawieszki znacząco spadła. Dla mnie to OSZUSTWO i marnowanie czasu! Zażądałam zwrotu pieniedzy, zwrocili, ale... prezentu dla dziecka nie mam. Apart będę omijać szerokim łukiem.

Witam, trafiłem przypadkiem na to forum i przypomniała mi się sytuacja, która miała miejsce kilka lat temu, ale do tej pory trzymam się z daleka od salonów tej pseudo firmy. A było to tak:

No cóż, jak większość widzę zostałem oszukany. Kupiłem dla żony pierścionek z perłą, która po dwóch dniach wypadła. Przyjazd do sklepu (Grudziądz, ul. Konarskiego), reklamacja, zapewnienie, że będzie w czwartek. Przyjazd do sklepu w czwartek i informacja, że nie ma, będzie za tydzień. Pytam dlaczego nie informowali tylko muszę tracić czas i pieniądze. Odpowiedź, że to ja mogłem dzwonić przed przyjazdem. Za tydzień informacja, że pierścionek jest nie do naprawienia i nie do zdobycia nowy. Otrzymuję informację, że mogę otrzymać zwrot gotówki lub wymienić na inny. Jadę z żoną, żeby wymienić na inny. Wybrała ładny pierścionek, ale nie było rozmiaru. Pierścionek został zamówiony, będzie za kilka dni. Pytam przy okazji czy ten inny pierścionek w ramach reklamacji otrzymam w takim rabacie jak kupiłem ten pierwszy. Odpowiedź: OCZYWIŚCIE. Po kilku dniach znowu wyjazd po upatrzony pierścionek. I wreszcie jest! Żona ucieszona, więc wszystko gra. Idziemy do kasy. Wyjaśniam, że to w ramach reklamacji z 15% rabatu. Odpowiedź: NIESTETY, NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI! Po rozmowie z kierownikiem sklepu i wyjaśnieniu ile pieniędzy straciłem na dojazdy do salonu i kilkanaście telefonów odpowiedź: MOŻEMY ODDAĆ PIENIĄDZE. No cóż, wziąłem moją kasę i kupiłem żonie piękną biżuterię w salonie szanującym klienta. A na koniec najlepsze - rabat w porównaniu z reklamowanym pierścionkiem zwiększyłby się o 6 złotych. Tyle pożałowali, żeby wyjść z twarzą. Całą sytuację opisałem w skardze złożonej do centrali firmy. Pozostała bez odpowiedzi. To przestroga dla wszystkich co przed zakupem kierują się reklamami.

Pozdrawiam

Dnia 17.12.2014 o 23:25, Gość gość napisał:

rodowana bizuteria zawsze sie wyciera trzeba było o tym poczytac przed zakupem, to akurat twój bład

p i e R d OL sie

Ja zakupiłam pierścionek w Apart A po 5 dniach noszenia odpadł mi z niego diamencik. Oddałam na gwarancję oczywiście została ona przyjęta i dostałam taki sam tylko że nowy I znów mi odpadł po paru dniach. Nie polecam

Elegancki złom - opinia mojego znajomego złotnika po obejrzeniu podobno 18karatowych kolczyków które znieksztalcily się po miesiącu. Obsługa przez pewnego Pana w CH bonarka, Kraków skandaliczna. Drogi Panie! To nie komuna , nie te czasy zeby traktować klientow niczym zło konieczne i oszustów. To nie my jesteśmy dla pana ale pan dla nas - klientów. Nie dziwię się że muszą się reklamować we wszystkich magazynach od Angory po Newsweeka. Trzeba być naprawdę zdesperowanym żeby kupować biżuterię sklepie Apart.