Kącik otyłego kafeteriusza - Cocacoli łyk i żarcie po świt

Co do prośby z logo, to niestety zak3walifikowały się wyłącznie potrawy, które można w całości lub częściowo przyrządzić w woku. Bardzo chętnie obejrzę inne propozycje, ale oficjalne logo nim pozostaje. Swoją drogą zjadłabym kilka deserów lodowych polanych czekoladą i kilkoma butelkami bitej śmietany... mniam mniam

jak znowu schudnę to wam napiszę.

teraz waże już jedynie 143 kilo

Kochane a ja mam pytanie z innej beczki. Wybieram się na bal kostiumowy. Jaki strój uwydatniający kształty proponujecie?

jedna z tych dwóch może http://25.media.tumblr.com/tumblr_m5kg0om75I1ryq0j3o1_500.jpg

Och wspaniałe propozycje!! Dziękuję Ci kochana :******* aż nie wiem na co się zdecydować

Ja proponuję przebrać sie za M&M-sa. Tego czerwonego oczywiscie. x Przez moje roztargnienie nie wydedukowalam, ze wszystkie potrawy widniejace na logo winno sie smazyc w glebokim tluszczu. Baton faktycznie w tej sytuacji nie pasuje :( Logo logiem, ale dla czlkonkow klubu mozna przygotowac ozdobne kotyliony z ulubionymi przysmakami W chwili wolnej uwolnie wodze mej fantazji i sporzadze odpowiedni projekt. Pozdrawiam

podbijam temat, bo pora obiadowa

U mnie zawsze jest pora obiadowa

Właśnie mkne do domu glodna a jak glodna to i zozdrazniona Schodzić mi z drogi bo zabije,ja chce jeść !

podbijam mimo że ciężki temat

a nieotyli lubiacy cole czy pepsi tez moga dolaczyc czy nie :D ?

Moje drogie tak was lubie że mogłabym was zjeść

Są ludzie którzy coca-cole chlają w ilości przekraczającej litr dziennie,wpierdalają słodycze jak leci a na obiad zjadają dwa obiady i wcale nie są grubi.To kwestia metabolizmu. Bo to rzadkość moi drodzy aby w młodym wieku tyć wyłącznie za sprawą ilości jedzenia a za otyłością stoi szereg wielu problemów, o których się nie dyskutuje jak choćby charakter i składniki współczesnych produktów spożywczych. Nie tylko brak ruchu czy klasyczne "obżarstwo"stoją za otyłością tak jak się zdaje tej durnej kretynce,która założyła ten temat.

jeśli nie ma problemów z tarczycą czy cukrzycy to zazwyczaj się jest grubym jak się żre i nie rusza - taka prawda. widze sam po sobie jak zrem i sie nie ruszam to waze jkg wiecej niz jak zrem tyle samo ale sie ruszam.

No tak zapomniałam że tłuściochy są grube z powietrza, a nie przez jedzenie, mój błąd jestem zmanipulowana przez mainstream

są grubi bo mało jedzą, a jak już jedzą to zdrowo i z umiarem, nigdy nie popijają słodzonymi napojami i uprawiają dużo sportu!

znowu 10 osób pisze,.,,,,, u u Wiesz ilu chorób otyłość/nadwaga jest objawemosiowym? Poczytaj sobie na ten temat. Wiesz ile jest chorób i zaburzeń wywołujących pogłębione łaknienie? Myślisz,że ludzi można tylko zaszufladkować w jeden sposób dzieląc ich na tych jacy są zdyscyplinowani i jedzą mało i tych co tacy nie są i jedzą więcej toteż są grubi. Mógłbym ci to udowodnić sam że tak nie jest mechanicznie uszkadzając się tylko lekko powiem istotny dla sprawy obszar w mózgu. Żarłbyś i wpierdalał jak szalony mimo tego,że posiłki masz co godzinę byłbyś tak głodny jak ktoś kto nie jadł dwa dni. Pisząc to próbuje naświetlić ci i podobnie myślącym osobom że sprawy nie mają się do końca tak jak się wam zdaje i równie dobrze możecie gardzić sobą wierząc w dietetyczne mity i zagadnienie wolnej woli na rynku konsumpcyjnym.

*-miało być-"mógłbym to udowodnić,uszkadzając ci delikatnie pewien istotny dla sprawy obszar mózgu,a jadłbyś jak szalony.

Produkt mainstreamu :D:D:D:D

14:54 Produkt mainstreamu No u u Nie.Ty nie jest zmanipulowana.Ty jesteś po prostu ograniczona. Tacy ludzie tak maja.Są uzależnieni od pewnych uproszczeń. Należysz to grona prostych ludzi,którzy wierzą,że jak ktoś pierdzi to dlatego,że "żre"dużo kapusty a jak ktoś jest gruby to dlatego,że pewnie dużo "żre". Ale niestety to takie proste nie jest.Nikt jednak nie ma obowiązku was koedukować.Ba!Nie ma wręcz w tym interesu by tak było albowiem gdyby ludzie zaczęli masowo dochodzić nagle nieprawidłowości w systemie żywienia i modyfikacji żywności to cały wielomiliardowy rynek byłby zagrożony. Pozatym jest od cholery chorób które zaburzają metabolizm a o jakich chorzy sami nie maja pojęcia często głodząc się,torturując by schudnąć parę kilo.Nie kwestionuje ruchu bo ruch to podstawa!Zwracam tylko uwagę na to że problem jest o wiele bardziej skomplikowany niż się zdaje.

wpadly sie wymadrzac gupie anorektyczki i/lub babiszcza z nadczynnoscia tarczyczk i jakis huserlalech com glodby jak wilk bo ma obszar mozgu zaprogramowany zle na zarcie i nie kuma ze mozna zryc i tyc i kochac toooooooooooooooooooooo

juz sie tak nie podniecaj, kogo to obchodzi na tym topiku? tu nie ma miejsca na wywody naukowe itp czy tam jakies wymadrzanie sie, tu jest WOK, nie wiesz?

tylko ze jak sie patrzy na zdjecia z obozow to nie bylo ani jednego grubego? wtedy wsyscy byli zdrowi ? nikt nie chorowal na tarczyce, zaburzenia metabolizmu? itd?

Husserlalex>>ja w przeciwieństwie do większosci nie wyladowuje swoich frustracji podszywajac sie :D w 90% przypadków jest tak jak napisałem siedzi takie cos nie rusza sie żre chipsy a jak mu sie jakis wpis nie pdooba to sie podszywa. wszystko jedno czy od lekó czy nie laknienie to łaknienie jak ktos bedzie bardzo chcial to nie bedzie jadl co godzinie. tak samo z palaczami jeden chce i rzuca a drugi nie chce i nie rzuca i pisze ze to nie takie latwe. skoro tak komus dobrze to niech je ile chce mnie to nie rpzeszkadza sam czasami zrem jak swinia :D ale nie widze powodu w oszukiwaniu siebie i szukaniu usprawiedliwien wlasnej nieporadnosci. temat wygladal na zabawny to sie wpisalem ale widze ze jak zawsze gromadzi frustratow o jedynym poprawnym punkcie widzenia wiec siedzcie sami i sie obzerajcie :D

tylko ze jak sie patrzy na zdjecia z obozow to nie bylo ani jednego grubego? wtedy wsyscy byli zdrowi ? nikt nie chorowal na tarczyce, zaburzenia metabolizmu? itd?>>zobacz zdjecia polskich ulic z lat 70 tez sami szczupli byli wtedy :D depresja im osrodkow laknienia nie zaburzala nie mowiac juz o korei tysiace ludzi na tych ustawkach pochodowych i ani jednego z zaburzeniami laknienia za wyjatkiem kima :D najgorzje jak ktos nie moze sie pogodzic z wlasnym obzarstwem i lenistwem i obwinia o to wszystko tylko nie siebie.

od tych naukowych dyskusji strasznie zgłodniałam

dzisiaj do obiadu mam napój dietetyczny to znaczy że moge zjeść dwa razy więcej

Do "znowu dziesięć osób pisze,,,," [tylko ze jak sie patrzy na zdjecia z obozow to nie bylo ani jednego grubego?] v v v Pomijając już to,że twoje argumenty są wątpliwe etycznie napisze ci że jest różnica między jedzeniem a głodzeniem. Jeśli tej różnicy nie zauważasz to pozostaje tylko ubolewać nad tym. Ilość insuliny i rozmaitych enzymów u osób głodzonych de facto jest tak duża że mógłbyś w niej wziąć kąpiel. To są dwie różne sprawy. My mówimy o jedzeniu nawet niewielkich ilości jedzenia jakie skutkuje odkładaniem tłuszczu a nie głodzeniem się lub głodzeniem kogoś skazując go nierzadko na okazjonalne spożycie okruchów chleba czy czegoś w stanie rozkładu. Nie wstyd ci w ogóle że powołujesz się na tego typu przykłady? Być może naziści pochwaliliby twoje umiłowanie empiryzmu ale Ja z pewnością nie. Zrozum.Z jedzeniem jest jak z odpornościowym układem.W tym samych warunkach niektórzy będą chorować a inni nie będą.W tych samych lub podobnych warunkach żywienia niektórzy będą tyć bo ich organizmy nie radzą sobie z przetwarzaniem chemii w nich zawartej a innych organizmy póki, są młodzi, dają radę.Są ludzie którzy tyją bo się przejadają ale to margines.Żaden z ludzi jacy warzą po kilkaset kilo nie doprowadził się bezspośednio do takiego stanu tylko dlatego że dużo jadł.Nie wierze w to.Jeśli wy w to wierzycie to wasza sprawa ale nie obrażajcie ludzi tylko dlatego że w to wierzycie.

*-"żaden z ludzi jacy ważą...."[miało być-sorry za błąd]