Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemjakizagubiona

związek z psychopatą

Polecane posty

Gość niewiemjakizagubiona

Witajcie, nie wiem co robić. Rozstaliśmy się już kilka miesięcy temu. Dostał wyrok w zawieszeniu, bo znęcał się psychicznie i fizycznie. Nie będę się rozpisywać jak było w domu ale uwierzcie, to był horror. Myślałam, że to, że już z nim nie jestem to coś da, spokój dla mnie i dla dziecka ale tak niestety nie jest. Od kilku miesięcy ciągle pisze, dzwoni, błaga o szansę. Ale to tylko w sms-ach. W cztery oczy jest potworem, grozi mi, że zabije mnie, wszystkich, moją rodzinę. Nie wiem po co ja to w ogóle piszę. Ale znowu zaczęłam się bać. Mam przeczucie, że spełni swoje groźby, na policję, nie mam z czym iść, nie mam dowodów. Ostatnio zrobił tak bym się bała jak wcześniej i faktycznie udało mu się. Byłam przerażona. Albo dam mu szansę albo dopiero się zacznie, tak mi ciągle to powtarza. Co ja mam z tym wszystkim robić? Moje życie to wegetacja. Każda droga z pracy do domu, to dla mnie wielki stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggigo
nie wracaj do niego. to najgorsze co możesz zrobić. Pomyśl o co on teraz skomle? o szanse? o szansę żeby znów się znęcać nad Tobą, żeby móc się wyżywać? nie cierpię takich typów, co tak traktują kobiety. Za to co robił powinien być sam do końca życia, aby już więcej nigdy nikogo nie skrzywdził . Tacy ludzie nie zasługują na związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjakizagubiona
Absolutni nigdy do niego nie zmierzam wracać, po prostu boje się, że spełni swoje groźby, a uwierz jest zdolny do wszystkiego. Mam lepsze i gorsze dni odkąd odeszłam, teraz jestem w jakimś dołku, niezdolna do walki z nerwicą. Kolejna tragedia rodzinna, o której mówią dziś w radio, a ja mam coraz gorsze przeczucia. Jest nieobliczalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggigo
ja Cie rozumiem, bo sama jestem po takim zwiazku. Do teraz walczę z nerwicą. Z takim najlepiej odciać kontakt całkowicie, zeby mieć normalne życie, spokój i poczucie bezpieczeństwa. To bardzo ważne, bo jak Cie bedzie nachodził, cieżko bedzie wyjść na prostą. Nie wiem w jakiej jesteś sytuacji, ale ja nawet byłabym skłonna do przeprowadzki. Czasem trzeba zrobić zdecydowany krok aby dac sobie szanse na normalne życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl o zmianie pracy i mieszkania. Może wyjazd zagraniczny chociaż na kilka miesięcy (np w wakacje) żeby zarobić na przeprowadzkę do innego miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjakizagubiona
Tak ale my mamy dziecko i to jest największy problem. Ma takie same prawa do niego jak i ja, gdyby mnie to, już dawno by mnie tu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjakizagubiona
Grozi, że jak wyjadę, to ktoś tu jeszcze zostanie, mianowicie moja rodzina, na niej się będzie wyżywał. Jest zdolny nawet do tego, by komuś zapłacić i zlecić coś, nie wiem, może nawet zabójstwo. niestety z takim kimś żyłam tyle lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×