nie wiem kim dla niego jestem.. doradzcie cos;)

widujemy się rzadko ,dzieli nas ok 100km . Ale zauwazyłam ze facet traktuje mnie jak swoją dziewczynę . Na spotkaniach przytula całuje ..nigdy nie spotkałam takiego czułego faceta. Może nie powinnam na to pozwolic ale chyba oszalałam na jego punkcie.On na moim też..Ale stoimy w miejscu.Nie wiem jak delikatnie dac mu do zrozumienia ze chce wiedziec na czym stoje.Oczywiscie nie sypiamy ze sobą.Na dzien dzisiejszy tylko kontakt telefoniczny.

Czesc Pytanie niepowinno brzmiec kim dla niego jestes tylko czy cos z tego ma zanse wyjsc. No wiec jak ma to byc zwiazek na dystans to tylko pozostaje zyczyc niezlomnosci. Takie zwiazki niewypalaja chyba ze bedziecie blisko siebie.

chciałabym aby to on wyszedł z incjatywą co dalej..dlatego nie wiem jak to rozegrac.

boż mnie i mojego przyjaciela dzieli 8300 km i jest ok

mnie i przyjaciela dzieli 8300km !

Boisz sie mu pokazac co naprawde czujesz ? Jesli tak to sprobuj miec z nim troche wiecej kontaktu. Najlepiej bylo by gdybyscie sie spotkali. Wtedy latwiej pogadac i zawsze takie spotkanie to postep w budowaniu relacji. Wtedy mozesz powiedziec co myslisz.

najlepszą metoda bedzie przerwanie tego.wtedy zobaczysz na czym stoisz i jak postapi facet.