rozwód a nowy związek

moralistom dość-potrzebuję wskazówek praktyków.Jestem w trakcie rozwodu-facet wyjechał i zostawił mnie z dzieckiem,nie chce wracać ,więc dlaczego mam być jego żoną na papierku?On tam gdzie jest ma inna-sam sie pochwalił.Czy dla sadu będzie ważne ,że w trakcie rozwodu zacżełabym się z kims spotykac?Spowodowałoby to komplikacje? Mam dziecko z prawie byłym i o nie jest w sumie wojna.On może to wykorzystać?

Lepij sie nie afiszuj z nowym zwiazkiem, partnerem. To ze on mowi ze kogos ma moze sie mijac z prawda, albo potem sie wszystkiego wyprze a bedzie tobie udowadnial wine chocby dlatego zeby uniknac niekorzystnego podzialu majatku albo placic mniejsze alimenty na dziecko, albo z czystej zawisci.

ma na pewno ,lecz boje sie ,że sąd uzna ,że w tym katolickim kraju ,do rozwodu należę do męża,choc on juz zrezygnował

Nie ważne co on mówi, nie ważne co wiesz ... w sądzie droga pani ważne jest co można udowodnić ! Jeżeli on się wyprze a Ty nie przedstawisz dowodów (nagrania), świadków czy czegokolwiek innego to sąd tego nie uzna. Oczywiście to działa w obie strony ... ale mimo wszystko nie radziłbym się afiszować, jednakże nie jestem prawnikiem. Zwykła konsultacja u w/w będzie kosztować 50 zł, może więcej ... Pozdrawiam

jestem po takim czymś i to ,co w jednym sądzie jest dowodem,w innym już nie-takie mamy prawo,sprawdzone :(,ale afiszowac się raczej nie!

u nas mialo.... wtedy bedzie z orzeczeniem o obopulnej winie(oczywiscie jak ty jemu udowdnisz i on tobie)...czy jak to sie tam nazywa.....takze albo rezygnuj z nowego zwiazku, albo sie z nim kryj(jesli chcesz z winy partnera) albo rozwod bez orzekania o winie...szybko i sprawnie:)

szybko i sprawnie.... ,zalezy od sądu niestety

mialam na mysli gdy obie strony sa zgodne...wtedy nie ma zaleznosci "gdzie".... jesli onn bedzie chcial ci udowodnic wine to oczywiscie potrwa.... tak samo jak wiem ze od sprawy do sprawy jest czas..... tylko licz sie ze z orzekaniem o winie moze byc i kilka lat.....zalezy jak zaciekli sa "rozwodnicy" ;)

najpierw chciałam z orzekaniem o jego winie,bo to on zostawił nas i znalazł sobie kogoś,potem zauważyłam,że to będzie trwało,więc zaproponowałam za porozumieniem stron,ale trafiłam na zły moment,bo jego kobieta go porzuciła i on nagle zaczął "wracać",więc on już nie chce rozwodu.A jak ja chcę,to mam mu udowodnić winy. I tak zrobił się kłopot:(