Bardzo ważna sprawa, nawaliłem i nie wiem jak przeprosić dziewczynę.

Cześć. To mój pierwszy post na tym forum, szukam porady bo znalazłem się w chujowej i bardzo nie zręcznej sytuacji. Napiszę w skrócie bo nie chcę was zamęczać moją historią. 6 miesięcy temu na nasze osiedle wprowadziła się bardzo ładna dziewczyna, wszyscy z naszej ekipy byliśmy nią podjarani. Wtedy to założyliśmy się z kumplami o flaszkę (grupka 5 osób), że kto zaciągnie tą dziewczynę do łóżka temu każdy z nas musi kupić flaszkę. Nie był to mój pomysł ale przystałem na to. Pomyślałem że może być dobra zabawa. A więc gdy zobaczyłem tą dziewczynę spacerującą z psem po prostu do niej podszedłem, przedstawiłem się. Chwilę pogadaliśmy i spytałem się czy nie poszła by ze mną na kawę. Odmówiła. Pomyślałem no trudno, podbiję kiedy indziej. Znalazłem ją na facebooku i ponowiłem swoją propozycję. Ta znów odmówiła. Jednak ja zawsze walczę do końca i nigdy się nie poddaję więc postanowiłem spróbować jeszcze raz. Spotkałem ją na osiedlu, pomyślałem - chuj do 3 razy sztuka, może teraz się zgodzi a przecież nie mam nic do stracenia. Znów zaproponowałem spotkanie. Odpowiedziała coś tam: "No dobra, tak ładnie mnie prosisz no to niech będzie". "Super" - pomyślałem. Wymieniliśmy się numerami, wieczorem do niej zadzwoniłem i ustaliliśmy termin spotkania. Randka była udana, potem spotykaliśmy się codziennie przez tydzień aż wylądowaliśmy u mnie w łóżku. Pomyślałem sobie - "Zakład wygrany, ale to fajna dziewczyna i myślę że warto kontynuować tą znajomość". I tak też było: Zaczęliśmy się ze sobą codziennie spotykać, na każdym spotkaniu kochaliśmy się długo i namiętnie, ale robiliśmy też inne rzeczy. Ta znajomość nie opierała się tylko na seksie, chodziliśmy razem na imprezy i w różne fajne miejsca. Dziewczyna się na tyle zaangażowała w tą znajomość, że sama proponowała spotkania. Było pięknie i można powiedzieć że zachowywaliśmy się jak para. Wszystko było pięknie aż do ostatniej soboty: Byliśmy wtedy u znajomych na domówce. Tak się składa, że był tam też jeden koleżka z mojej ekipy z którym się założyłem, że prześpię się z tą dziewczyną. Nie chcę mi się dokładnie pisać co i jak, ale ten koleś poszedł na szluga z tą dziewczyną i wyśpiewał jej całą prawdę o tym zakładzie. Wywiązała się gruba awantura z jej strony. Skończyło się tak, że ta dziewczyna wzięła torebkę, założyła buty i wyszła zapłakana z imprezy nie dając mi nawet nic dojść do słowa. Wiem, mam kolesia kretyna ale po części mu wybaczam bo był totalnie najebany i znam go całe życie. Wczoraj po imprezie wstałem, wytrzeźwiałem i poszedłem do tej dziewczyny ją przeprosić i okazać skruchę ale ona powiedziała żebym "wypierdalał z jej życia i jestem dla niej nikim". Jest mi straszne głupio, bardzo żałuję tego zakładu. To miał być przelotny romans, tylko dobra zabawa a ja się zaangażowałem i zależy mi na tej dziewczynie. Tylko że kurwa dałem strasznie dupy i nie wiem jak to odkręcić. Macie jakieś pomysły, aby przyjęła przeprosiny? Tylko proszę mnie nie oceniać, wiem że frajersko zrobiłem...

Nawaliłeś, nie da się ukryć :P Kup kwiaty i zasuwaj ją przepraszać na kolanach. Jak jej zależy to wybaczy.

I co, myślisz że to wystarczy?

Nie, nie wystarczy. Będziesz się musiał gęsto tłumaczyć, naprawdę strasznie ją poniżyłeś.

sam napisales ze sie szybko nie poddajesz. teraz zrob to samo. do 3 razy sztuka. pokaz jej ze seiro ci zalezy, laz za nia, pisz, kwiaty dawaj i posylaj i sie modl

Swoją drogą to świetnych masz "kolegów"

Dobra, powiedział to powiedział stało się i czasu się nie cofnie. Nie chcę o nim już pisać...

NO PROOOOOOOSZĘ WAS HISTORIA JAK Z TANICH AMERYKAŃSKICH PRODUKCJI, A ŁYKACIE JAK BOCIAN ROZJECHANEGO KOTA Z DROGI WIOSNĄ '13

Mialem dosc podobna sytuacje, co prawda z nikim sie nie zakladalem ale tez do mojej dziewczyny dotarly pewne sluchy o ktorych nie powinna wiedziec. U mnie sie skonczylo tak ze mi wybaczyla ale musialem troche za nia polatac. Jestesmy nadal razem takze zycze ci powodzenia ziom.

Dzięki Konczeski, na pewno się przyda.

takie coś ciężko wybaczyć ale jeśli ci na prawdę na niej zależy to nie rezygnuj cały czas udowadniaj że ci na niej zależy straciłeś jej zaufanie i poniżyłeś ją wiadomo że będzie ciężko ale jeśli jej na tobie zależy to wybaczy nie wiem może za tydzień miesiąc dwa ale walcz poświecaj się niech znowu ci zaufa...

rok temu dowiedziałam się że mój chłopak okłamał mnie 2 razy . byliśmy już z soba 2 lata. na początku nie wierzyłam on się wyrzekał bo jak mówił bał się przyznać i bał się że mnie straci ja wierzyłam w jego niewinność aż do czasu gdy zobaczyłam pewne zdjęcia . byłam wkurzona zła wściekła każdy o tym wiedział tylko nie ja. najgorzej jest gdy dowiadujemy się o czymś od osób trzecich.wybaczyłam mu po tygodniu bardzo go kochałam i kocham ale było ciężko z zaufaniem teraz jesteśmy szczęśliwi i planujemy wspólna przyszłość.. więc staraj się chłopie .

Dzięki za rady, jak coś to piszcie bo teraz muszę wyjść z domu. Jak wrócę to wszystko odczytam, przeanalizuję wszystkie wskazówki i jutro spróbuję drugi raz ją przeprosić. Pozdrawiam.

Miałam podobną sytuację, jednak nie potrafiłam wybaczyć. Dla mnie to było zbyt duże upokorzenie.

Oooo stary współczuję ;p bardzo narozrabiałeś, ale jak się postarasz to to odkręcisz.

narysuj np jakies wielkie serce u mniej pod domem, albo ze swieczek uloz, zrob cos oryginalnego, bo zawzse na przeprosiny chlopak kwiatki przynosi i to takie oklepane troche....ogladam film pewnien o kobiecie , ktorej tak zalezalo na facecie ze potrafila zawiesic serca zaczepiona o ramy okienne a w srodku napis na bialym plotnie Kocham Cie....albo napis w gazecie na 1 stronie jestes dla mnie wszystkim...mysl mysl, to nie boli

zobacz tutaj, może kosz kwiatów albo ekskluzywne czekoladki z dedykacją. nie są bardzo drogie, a będzie widać, że Ci zależy http://www.roxanne.pl/romantyczny-prezent-dla-dziewczyny

jesteś nikim, rozumiesz NIKIM

a tak swoją drogą - dostałeś te flaszki od kumpli?

Udało się :) Dziś byłem ją po raz 3 przeprosić i mi wybaczyła. A szczerze powiedziawszy traciłem już na to nadzieję :)

No jak to nie wiesz co masz zrobić? Leć na za nią na lotnisko i wygłoś podniosłą mowę o tym jak ją kochasz :D Masakra, żeby na kafe takie denne prowo łykać. W co drugim filmie romantycznym jest taka historia :O Czyżby kafeterianki ich nie oglądały?

gratuluję i życzę szczęścia, mam nadzieję, że już bez ekscesów, i na całe życie.

Przeżyłam coś podobnego. Wybaczyłam ale i tak się rok później rozstaliśmy ale z innego powodu.