Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kujawianka82.

Pomocy dziewczyny! Mój 10 miesięczny niemowlak nie chce jeść obiadów:(

Polecane posty

Gość kujawianka82.

Odkąd przestałam mu blendować zupy/obiady codziennie jest koszmar z jedzeniem. Lubi Nutramigen, soki, Sinlac (jest alergikiem z AZS), deserki, ale tylko te ciapy ze słoików, bo jak starłam mu jabłko czy ugniotłam banana, to zaciskał usta, pluł, wyginał się. Z obiadem jest natomiast koszmar. Na początku przy rozszerzaniu diety jadł w miarę nieźle zblendowane warzywa (te ze słoiczków także od czasu do czasu). Kłopot nastąpił gdy w obiadkach pojawiły się cząstki jedzenia. Mały wygina się, zaciska usta, płacze, wypluwa, krztusi się, choć naprawdę są to maleńkie cząstki. Jego niechęć do obiadów jest właśnie raczej spowodowana konsystencją, bo próbowałam mu podawać domowe, słoiczkowe zupy/obiady i jest zawsze to samo bez względu na to jaki to jest smak. Nie wiem co robić. Wszystko dookoła jest zawsze oplute, a on po godzinie płacze z głodu. Co mam robić? Pomóżcie. Chyba nie można się cofać i znów całkowicie rozdrabniać 10miesięcznemu dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co blenderowałas?
Po co blenderowałas do tej pory? Ja juz 7 miesieczniakowi tylko widelcem rozciapywałam, widac sie przyzwyczail twój syncio i trudno ci bedzie dac mu cos do pogryzienia-jemu wygodniej papka. Druga sprawa to słoiki są dosładzane a normalny banan czy jabłko nie. Spróbuj sama zjesc kawałek zobaczysz ze słodkie jak djabli. Ciężko ci będzie. Próbuj go karmic jak jest głododny, przetrzymaj go troche np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A po co blenderowałas?
No i moje miało 4 zeby mając 6msc. Słyszałam ze babki zabielają na początku zupy mlekiem mm-wtedy smak ma podobny jak mm nawet w proporcjach 50/50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
Na początku blendowałam, a potem tak jak Ty rozdrabniałam widelcem. Zależy jakie warzywa, jakie mięso, jaki stopień twardości. Słoiczki zaczęłam kupować jak nie przeszły domowe owoce, którymi pluł. Wydaje mi się, że to nie ich smak, tylko konsystencja, bo w słoiku jest ciapa, a starte jabłko ma już tam jakieś cząstki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może zacznij mu dawać jakieś ciastko w reke, chleb czy inne rzecz niech sam sie przełamie do satłych pokarmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko kp
od 8 miesiąca życia je kawałki, więc po dwóch miesiącach od rozpoczęcia rozszerzania diety. Żucie kawałków jest równie ważne jak karmienie piersią dla rozwoju szczęki i całego aparatu mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
Właśnie myślałam o tym zabieleniu, może to przejdzie, choć nutramigen jest okropny, ale on go bardzo lubi. Mój ma dopiero 2 zęby. Na razie próbowałam z krupnikiem, jarzynową, kalafiorową, rosołkiem, barszczem, gulaszem z warzywami, gołąbkami (bez kapusty -sam środek) i nic, kompletnie nic. Jestem załamana, bo w dodatku mam małe pole do popisu, bo jest alergikiem, więc ma na razie mało wprowadzonych produktów. Na wiele jest uczulony, na wiele jeszcze za wcześnie dla alergika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko kp
moje dziecko miało dwa zęby na dole jak zaczął jeść kawałki, więc to nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
aluska, to jest właśnie dziwne, bo jak dostaje chrupkę kukurydzianą, suchego wafelka od lodów gałkowych czy piętkę chleba, to memla w buzi i połyka, a zup/obiadów z cząstkami jeść nie chce. Jak mu próbowałam dać zblendowane, to zjadł, ale tylko raz, żeby się przekonać o co chodzi. Chcę próbować, ale już nie mam siły, jak on mi tym pluje, wymiotuje i się drze na pół bloku, to wychodzę z płaczem, karmienie jego trwa 30-45min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ni
nie przejmuj się tylko miksuj, przyjdzie czas nauczy się innego jedzenia. po co panikujesz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
mała ni - właśnie czytałam szukając w googlach, że dzieci, których matki się poddały i długo miksowały miały po kilkanaście miesięcy i nie chciały żuć, gryźć, nie umiały. Przez to panikuję i że będzie miał jakieś problemy z mówieniem...sama nie wiem, to moje pierwsze dziecko. Pediatra rozkłada ręce, mówi próbować do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
Ale mi beznadziejnie stylistycznie wyszło:) Oczywiście dzieci, a nie matki miały po kilkanaście miesięcy i nie umiały/ nie chciały gryźć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ni
ja tez mam pierwsze dziecko, AZS, wielu rzeczy mi nie je, jedyną rzecz o twardek konsystencji to chruki kukurydziane. je bardzo male rzeczy. no pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Malą dużo się śmiejej gaworzy, w ten sposob ćwiczy aparat mowy. A Ty nie stresuj dzieciaka bo mogą mu się pogorszyć objawy AZS na skutek stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tez nie chciala jesc kawa
łków bo sie nimi krztusiła dlugo dlugo wiec miksowałam i miałam w d. trendy dotyczące żywienia dzieci. Jak miala 1,5 roku to już wszystko jadła sama nie trzeba bylo nawet karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
Na szczęście na razie skóra gładka, chorobę trzymam w ryzach (sama też to mam), trzymamy dietę, natłuszczamy/nawilżamy się, bierzemy Latopic, nie mam zwierząt,dywanów,nie palimy z mężem, piorę w jelpie soft, ciągle sprzątam i jest dobrze...Nie chcę go stresować, marzę o tym, żeby w końcu normalnie zjadł:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
moja tez nie chciala jesc kawa - to super! dobrze przeczytać takie wieści. Czyli najpierw miała długo,długo miksowane, a potem już nagle szybko nauczyła się sama gryźć i jeść? Ile to trwało? Nie ma problemów z mówieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała ni
rozumiem Cię kujawianko 82. Moja nie je żadnych owocow oprocz banana, nie mam co jej dawać pić oprócz wody ktorej nie chce....Cieszę się że je mm i mm z kleikiem ryzowym bananowy i troche zupek, ale tylko wybranych, mam nadzieję że w przyszlości będzie mogla więcej jeść. A jaka konsystencja, to myślę że to mniej ważne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tez nie chciala jesc kawa
Nie mówi jeszcze pelnymi zdaniami ale powtarza wszystko jak papuga wiec raczej problemów nie bedzie miała zresztą ona ciagle jadla "kawalki" bo dawalam do ręki a to marchewkę ugotowaną czy surową a to jablko, ogorka kiszonego, chrupki, biszkopty, chleb, kiwi, banany slowem wszystko i to już od 4 miesiaca zaczęlam wprowadzać takie przekąski do rączki. W 10 to juz dziecko z kabanosem w wozku na spacery jeździlo :P Ale zupy miksowalam. Bo te rzeczy do rączki byly do nauki gryzienia i przelykania kawalków a zupa to bylą zupa do pojedzenia sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tez nie chciala jesc kawa
Nie pamiętam kiedy zaczelam dawac zupy z kawalkami. Ale tak kolo roku już dawalam kanapki tzn chlebek pokrojony na malutkie kwadraciki i po jednym do buzi wkładałam i jakoś niedlugo potem przestalam też miksowac zupy. Napisze jeszcze ze corka niespecjalnie lubi jeść. Ale kocha wlaśnie te ogórki kiszone, wszystkie owoce a najbardziej uwielbia zupy. Drugiego dania malo co zje ale zupę zawsze calą porcję a nie raz się o doklądkę dopomina i to bez rożnicy jaka zupa. Każda zupa jest ulubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawianka82.
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam ten sam problem
moje 9 miesieczne dziecko nie chce jesc nic, co ma wieksze kawalki rozdrobnione widelcem, jestem zalamana:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zammmmmmmmmmia
Moja ma 11 m-cy i też je papki, dopiero od tygodnia zaczęłą jeśc łyżeczką teraz jej rozdrabniam w rosdrabniaczu i je wcześniej tylko butelką jadła zupy, jadła nutramigen od 3 dni hipp 2 ha, i sinlac. Moja po tartym jabłku zwymiotowała a banan tylko rozgniecie rączkami a nie zje. Pediatra mi powiedziała żeby karmić jak sie karmi jeszcze widocznie nie radzi sobie z innym jedzeniem. Natomiast jak dam kawałek jabłka do rączki to troszke zje. Chlebek nie pasuje małej. Ma 4 ząbki. Widocznie nasze maluchy muszą mieć więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zammmmmmmmmmia
A jeszcze na dokłądkę byłam u neurologopedy bo dziwnie język podgina przy jedzeniu łyżeczką kazała masować jamę ustną ale ten masaż to koszmar bo tak mnie gryzie itp.Przeciez dziecka nie zabijesz że jest jakie jest. Spokojnie. Jak moja nie chce jeśc zupy albo mało zje to robie kisiel na bobofrucie i zjada aż miło patrzeć 160 ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×