Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwykla dziewczyna 32

dziecko - zmienilo moje zycie

Polecane posty

moze dziwny temat, musze sie wygadac. moje dziecko ma 2 latka, jego ojciec zostawil nas praktycznie kilka mies po porodzie,mimo iz lata wczesniej bylismy bardzo szczesliwi.wybral imprezy i kolegow, wynioslam sie od niego, co przezylam chyba nie musze tlumaczyc, ale poradzilam sobie, dla synka. potem pojawil sie On, pomogl, wydawalo mi sie ze w koncu spotkalam odpowiedniego czlowieka. gdy sie okazalo ze zaczyna nas laczyc cos wiecej, nastapilo jakby zawieszenie, ja nazwalabym to koncem. jechalam dzis autem, prosta droga, duzo drzew, rozpedzilam auto do 160km/h i zaczelam szukac "mojego" drzewa...wtedy pomyslalam o synku, co z nim sie stanie, ojciec go zabierze, zycie mu zmarnuje jak sobie zmarnowal. on jest jeszcze taki malutki...czasami mysle, ze dziecko zrujnowalo mi zycie, ale przeciez byl tak dlugo wyczekiwany i daje mi tyle radosci...rozsypalam sie spychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż......
poszukaj szczęścia w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co, przez chlopow chcesz sobie zycie odebrac? Gratulacje! I nigdy nie mow, ze sobie przez dziecko zycie zmarnowalas...co najwyzej przez siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąsiadka w ciąży i z 5 letnią
Przykro mi, ale spokojnie znajdziesz jeszcze miłość swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgvk jb tyg. J a
Dziecko to skarb. Żyj tak aby jemu było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecko nie
jest niczemu winne! Nigdy,powtarzam NIGDY nie daj mu odczuc ze zniszczyl ci zycie,bo zmarnujesz mu jego zycie.On pojawil sie na swiecie za twoim przyzwoleniem i NIE WOLNO ci dac mu odczuc ze jest niekochany i ze cos zmarnowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecko nie
patrzysz bardzo krotkodystansowo.Nie wiesz co los przyniesie i czy to dziecko nie jest dla ciebie darem niebios.Glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecko nie
to skorzystaj z wizyty u psychologa to zadna ujma.Poza tym to najtrudniejszy okres dla kobiety musi sie przesawic na nowe tory,na odpowiedzialnosc za tego malego czlowieka a jeszcze zostaje z tym sama.To normalne odczucia.trudny czas i zadnego wsparcia.Skorzystaj z profesjonalnej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32432432
masz nieprawdopodobne tempo... :p ja sie rozstałam z mezem ok. 7 lat temu i ani razu z nikim nawet nie umówiłam... coś ty jestes, jakaś suka w rui, czy co? rozwijaj hobby, zainteresowania a nie mysl stale o fagasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze ciezkoooo
wiem ze moze ci byc ciezko ,ale pomysl o tym ze dla syna jestes caly swiatem i co on by czul gdyby cie stracil......a faceci coz tacy wlasnie sa mali chopcy w ciele doroslego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccfafeFDC
dziecko się na ten świat nie pchało. Przykro czyta się akie teksty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w okno wpatrzona
Można mieć męża obok i być samotną. Też w opiece nad dzieckiem. Ale też psychicznie czuć się samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulkekeeeee
ja niewierze ze kobieta jest w stanie tyle wytrzymac. kazdy ma jakies potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę w to co czytam. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby kobiecie, która prawdopodobnie ma depresję powiedzieć, że jest "suką w rui"?? To NORMALNE, że człowiek potrzebuje bliskości, wsparcia, miłości - nikt nie chce być sam. Zwłaszcza, że autorka jest sama z dzieckiem, jest jej na pewno bardzo ciężko, a napisała tu, żeby się wygadać. I takie teksty...:o Mało tego, ja uważam, że nienormalnym jest zrezygnować nawet z głupiego umawiania się na 7 lat! Przecież to jakaś 1/5 dorosłego życia, które przecież mamy jedno. Rozwijanie się, hobby to jedno, ale samotność bywa bardzo przytłaczająca, niestety. Autorce polecam pomoc psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każde dziecko jest zdolne.
też uważam, że potrzebna ci jest pomoc psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulkekeeeee
ja czulam sie tak samo jak autorka. dlaczego bo bylam sama z corka do 2,5 roku zycia corki. moze inaczej bym sie czula gdybym nie byla sama tylko z dzieckiem.Nie mowie tu o facecie. ale gdybym miala rodzine- rodzicow, jakies wsparcie. czas spedzony wsrod ludzi bylo by mi latwiej. a tak ogromna samotnosc mimo ze mialam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulkekeeeee
nawet swieta spedzalysmy same. to dopiero bol ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim, napisze cos jeszcze- mam blisko rodzine, ktora tylko pogarsza sytuacje, na sile pchaja mnie do ojca mojego dziecka bo tak trzeba, nie wazne jakim jest czlowiekiem i ze nas nie chce, sa ze wszystkim na nie, probuja kontrolowac moje zycie, mimo iz mam 32 lata. czyli tej pomocy z ich strony nie otrzymuje co do tej suki...wiesz moje zycie tak na prawde juz w ciazy sie zmienilo. nie szukalam na sile milosci. poznalam go przypadkiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybik machiny
ale glupota obwiniać dziecko o zrujnowanie życia. Zrujnowałaś sobie życie daaawno temu sama wybierając nieodpowiedniego, nieodpowiedzialnego faceta na ojca dziecka i parnera dla siebie. Nie widziałaś wcześniej że woli imprezy????????? Weź się ogarnij i nie szukaj faceta na siłe, nie wiem wściek macicy Cię ogarnął??????? Facet sam się znajdzie, a ty daj sobie na wstrzymanie. Oskarżasz dziecko, że to przez niego facet odszedł? Głupia pinda jesteś, facet i tak by odszedł, skoro taki imprezowy był, i w sumie to dobrze, że tak się stało, bo po co Ci wieczny kawaler. W tamtym momencie wyszła jego prawdziwa natura, ciesz się, że wcześniej niż później, on jest nic nie warty, a ty się ciesz, że masz dziecko, które będzie Cię kochać zawsze! I dla nikogo nie będziesz tak ważna jak dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybik machiny
i jeszcze jedno, to nie dziecko wpędza Cię w taki nastrój ale Twoja popaprana rodzinka. Powiedz m raz na zawsze, że wolisz być sama z dzieckiem niż z facetem, którzy zniszczył Tobie i dziecku życie. I żeby się tak nie martwili o ciebie bo tylko pogarszają sprawę....... Sama sobie poukładasz życie, a więcej trosk Ci nie trzeba i dobrych rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybik machiny
no co Ty, nadal kochasz faceta który Cię zostawił???? Ty to się nie szanujesz. Przestań się użalać nad sobą. Masz jakiś syndrom chorobowy, idź so psychologa. Jesteś jak jedna z tych, które wolą faceta, który je źle traktuje od własnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie miałam podobną sytuację,rozstaliśmy się z mężem jak córka miała 2,5 roku(rozwod jak miała 3 lata)Jej ojciec lubił imprezować,palił trawę i ciul wie co jeszcze,miarka się przebrała jak podniósł na mnie rękę.Moi rodzice też się do mnie nie odzywali,że co ja robię i przecież brałas ślub kościelny..siostra mi pomogła przez ten czas,uwierz mi było ciężko jak cholera,byłam uwiązana,żadnych imprez,pracowałam w domu,wszędzie z dzieckiem.Wdałam się w parę romansów bez sensu.Czułam się jak więzień,który chce wyjść na wolność.Ojciec dziecka mi nie pomagał.Jak córka miała 5 lat poznałam mojego obecnego męża(sam mnie znalazł).Bycie samotną matką jest ciężkie i niech nikt nie mówi jeśli się nie znajdzie w tej sytuacji,bez wsparcia,akceptacji,czujesz że życie ci przecieka przez palce.Było dziecko z miłości a później zostajesz z tym sama.Polecam ci autorko psychologa,lub zaufaną przyjacółkę która pomoże w tych ciężkich chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybik machiny
to dobrze, kochaj i kochaj to dziecko a facet sam się znajdzie. nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz tak myslisz, kiedy nie uklada Ci sie, ale moze w przyszlosci powiesz, ze Ci dziecko ocalilo zycie. Tak jak moja corka, ktorej nie chcialam zostawic tu samej, a odejsc z nia nie odwazylam sie. Zylam wiec dla niej, a kiedy los sie odmienil moglam mowic ze to corka uratowala mi zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×