Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martyna12898

Facet trzyma mnie w domu, niczym zwierzątko w klatce...

Polecane posty

Gość martyna12898

Mam dość. Mój facet najchętniej trzymałby mnie w domu z dzieckiem. Jestem dobra jak trzeba obiadek ugotować, piwko podać. Ale nie zabiera nas nigdy na wakacje, na weekend do parku, nie weźmie dziecka na spacer. Jak coś proponuje to od razu mówi to za drogo, na to nie ma pieniedzy. Ja nie mowie o jakiś Hawajach przecież wyjscie na plac zabaw nic nie kosztuje. Ale on nie ma na nic czasu, bo przecież pracuje. Tylko z kolegami sie spotykac i w pileczke grać to ma czas, i owszem. A ja mam siedziec w domu i sie cieszyc, ze przyszedl. Nosz kurw.... I nie okazuje mi milosci, jak widze na okolo szczesliwe pary to az sie przykro robi. Inni sie tak starają, a on nic. W ogole nie mysli o naszym zwiazku, budowaniu go czy robieniu czegokolwiek tylko dla mnie, zebym byla usmiechnieta. On mnie ma, bo ma i tak już ma być. Nie trzeba sie starac, bo przeciez ma dobrze. Nie wiem co robic, nie mam komu sie wyżalić, więc piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna12898
Czasami ma taki dzień, że jest miły i w ogóle, a zdarzają sie dni, kiedy ma mnie kompletnie gdzieś. Obiecuje coś, a potem i tak nie dotrzymuje słowa. Zawsze wolał towarzystwo kolegów, tylko jak mnie poznał to się od nich odciął, a teraz jesteśmy razem już 5 lat i chyba mu sie znudziło. Znowu wraca do starych nawyków, bo zabawa w dom jest nudna i monotonna. A czy do innego poleci to nie wiem.. Bedzie chciał to poleci, o !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhfkdbd
Typowe wybieracie drani a pozniej zale do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
Tez z dzieckiem. Mam tylko ładnie wyglądać. Przed ciąża zostawiłam go na 3 m-cy. Boże ganiał, obiecywał prosił, nie ten sam facet. wróciliśmy do siebie, zrobił mi dziecko i dalej to samo. No prawie, od czasu do czasu powie mi ze mnie kocha. Zastowie go. Mi już przeszło całkowicie, czasami mam wrażenie ze go nienawidzę. Własnie podobało mi się w nim to, na początku wszystko zajebiście, super seks, randki, spotkania, ale mimo to nie byłam priorytetem. Byłam taka w "międzyczasie" Boże idiotka ze mnie!!! Ludzie nie zmieniają się, jeśli już to bardzo rzadko, może po traumatycznych przeżyciach. Mam marzenia... Drugi raz tego błędu nie popełnię, wolę być samotna z moją dzidzią nisz wiecznie wkurw*** z tym chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
niż* nie wiem skąd ten błąd. ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna12898
No dokladnie. Gorzkie żale, bo mam w domu prawdziwy wrzód i na dodatek sama sie w to wpakowałam. Największy żal do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem kolege co miał nieeprawdopodobną jędze żone. Gorszą niż moja 5 razy. Kiedyś wyszliśmy na chwile, no na godzine pod blok pokopać piłke. Tam koło bloku było takie boisko zrobione przez gmine. No i gramy a tu nagle przyszła jego żona. Nierobiliśmy nic złego. Zaczęła wrzeszczeć na cały dom "marsz do domy ty bydlaku !!!" podzeszła do niego i strzeliła go w twarz. Darła się że nieprzygrzał dziecku zupki podczas gdy ona na chwilę wyszła do piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
Jeszcze do tego z jego strony podejrzenia, kontrole, sprawdzanie telefonu. Zero znajomych, tak powoli mnie robił pod siebie. Sprytny, myśli że nie odejdę bo nie mam do kogo. hdhfkdbd-> każdy człowiek na tym świecie ma problemy, fakt wybieramy drani, ale gdy ich poznajemy na czole nie mają napisane "jestem draniem". Ja przyznaję się do błędu. Ten drań mnie tak pociągał. On jest typem samotnika. Kocha dziecko najbardziej na świecie i co dziwne mu uczucia okazuje. Chociaż tyle. Takiego człowieka po prostu trzeba "nauczyć się kochać" albo w innym przypadku tak jak mi to będzie bardzo przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna12989
No i co doktor eros- taka jędza znajdzie sobie męża, a ja jestem cudowna, do rany przyłóż i mój mimo to mnie nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
Ja awantur nie robiłam nigdy, otoczenie uważa nas za parę co się nie kłóci. Rozmawiamy ze sobą kulturalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
Martyna może dlatego że takie miłe jesteśmy nas nie chcą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna12989
Nie chcą, bo jestesmy za dobre. Taka jędza to sobie zaraz męża znajdzie, trzyma krótko, łape położy na kasie i ma zycie jak w bajce. A dobre, szczere, wierne kobiety zawsze mają dużo gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
No właśnie. To chyba się sprawdza... Szukam pracy, macierzyński mi się kończy, ale tam nie mogę wrócić. Ja nie mogę tak dłużej, bo zwariuję. Zmieniłam kolor włosów, zapuściłam je, zaczęłam malować pazury (nigdy tego nie robiłam) no i zaczęłam nosić obcasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedysbedzielepiej
mam podobny problem z tym ze nie mamy dziecka...on na wszelkie sposoby stara sie mnie kontrolowac :/ przegrzebal telefon zalozylam haslo i teraz twierdzi ze cos ukrywam :/ przychodzil codziennie pod moja prace w koncu sie wkurzylam obiecal ze wiecej tego robil nie bedzie a mi sie wydaje ze nadal robi z tym ze z ukrycia.nie mieszkamy jeszcze razem on ciagle nalega zebym sie przeprowadzila a ja nie chce uwaza ze mi nie zalezy.ostatnio zrobil mi awanture ze robie co mi sie podoba wchodze i wychodze z domu kiedy mi sie podoba noz kurwa przeciez pracuje a jak nie to tez mam potrzebe czasem pobyc w domu u mnie.nie moge rozmawiac z zadnym znajomym bo odrazu awantura przeciez tak sie kurwa nie da a dobrze wie ze ja nie odpuszcze mam swoje zycie i nie mam zamiaru go zmieniac dla faceta kazdy w ziazku potrzebuje odrobine przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem to żeby Cie zainspirować :) Masz prwo żyć życiem które Cię cieszy. Niemas zobowiązku robić wszystkiego. W związku obowiązki powinny być podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosamo...
Właśnie związek to dwie osoby... Przyjemności i obowiązki, zobowiązania. Fajnie gdy obydwie osoby chcą mieć wspólne pasje. kiedysbedzielepiej-> ja w odwecie przetrzepałam mojemu tel i bardzo duzo mi to powiedziało. Z byłą smsuje. Widzisz on robi cos za moimi plecami i obawia sie ze ja moge robic to samo dlatego te kontrole. Wiec Twoj facet albo jest chory i trzeba ta zazdrość leczyć, albo ma coś na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedysbedzielepiej
tez wlasnie myslalam nad tym ze skoro mnie tak kontroluje to ma cos na sumieniu.ja nigdy mu nie przegrzebalam telefonu wole nie wiedziec ten zwiazek i tak sie sypie albo juz sie posypal.moj ex tez sie podejzanie zachowywal przegrzebalam mu telefon i komp oj bolalo bardzo to co znalazlam odeszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, realizuję program TV o tematyce młodych mam, które chcą zapisać swoje dziecko do żłobka lub przedszkola. Twój partner ma do Ciebie pretensje, o to, że chcesz wrócić do pracy, a dziecko zapisać do przedszkola lub żłobka? Ciągle się o to kłócicie i cierpi na tym Wasz związek? Masz już dość, ze mąż nie pozwala Ci na samorealizację i ogranicza do siedzenia w domu? Pomożemy Wam dojść do porozumienia. Prześlij numer telefonu- oddzwonię. Napisz maila aleksandra.marciniak680@gmail.com lub odezwij się w wiadomości prywatnej. Jeśli sama nie borykasz się z takim problemem, może znasz kogoś, kto chciałby o tym opowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×