rozpierd....cha w biały dzień byłam laską jestem leń

przed ciąży byłam szczupła i zgrabna, jak coś chciałam dążyłam do celu. A dziś mam to gdzieś, chciałabym co prawda być tak szczupła jak kiedyś ale nic mi sie nie chce. Nie chce mi się ćwiczyć, właściwie to nic mi się nie chce. Nie mam już marzeń i nic mnie nie cieszy........ Mam 162 cm i 70 kg wagi.........

Nie jest tak źle. Zona mojego szwagra waży jakies 88-90 przy wzroscie 161cm-to dopiero Smok(przy porodzie waga 100kg:O) wiec z tobą nie jest źle:P Troche mniej zrec, cwiczen i powinnas zrzucic.Tylko nie bierz sie za diety cud bo tylko biedy sobie napytasz. Moze jakis fitness? Wiesz z grupą jest wieksza motywacja.

do porodu ważyłam 92 kg. Pewnie jakbym bardzo chciała schudnąć to bym to zrobiła, ale sęk w tym, że mi się już nie chce, mam takie dziwne odrętwienie. Jakaś chandra czy co...... Nawet zakupy mnie nie cieszą, może dlatego, że ubrania już nie w romiarze 38/36 i wiem, że będę wyglądać jak beka.....Remontujemy dom z mężem i nawet zakupy do domu, nowe meble itp itd mnie nie cieszą, a kiedyś to bym latała jak mały samochodzik po sklepach