Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiziamizia333

pewność w związku

Polecane posty

Gość kiziamizia333

hej, niedlugo wychodze za maz, chcialam zapytac dziewczyny, czy zawsze bylyscie pewne na 100% swojej decyzji? zadna mysl , czy to na pewno ten? owszem, stresuje sie, ciesze sie bardzo ze slubu, kocham go...ale jakas taka nutka niepewnosci, strachu, co to bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbananowa historia
Nie wychodzilam za maz, ale wydaje mi sie, ze jakies watpliwosci mozna miec i jest to naturalne. Kazda wieksza decyzja wiaze sie z pewnymi watpliowsciami, zalezy tylko jak one sa wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tifannny
Ja nie byłam.Czasem mi się wydawało,że to "to",a czasem że nie.Koniec końców rozstaliśmy się.Może ktoś się pozytywniej wypowie,bo też chciałabym wiedzieć jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamizia333
no nie a duze...po rpostu stres:) ale tez sa czasami mysli, czy to TEN CZLOWIEK NA cale zycie i czy dobrze wybralam. nie ma zadnych duzych wad, wiadomo ze sa pierdoly ktore mi czasami przeszkadzaja, jak u kazdego czlowieka... ale czasami mam takie nostalgie, czy nie bylabym z kims szczesliwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamizia333
tiffany ty podjelas decyzje o rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tifannny
A czego Ci brakuje w tym związku(że ma sz nostalgie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4t5rgfbc
pobralismy sie po 8 latach zwiazku, nie mialam nawet cienia watpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tifannny
Niby ja,ale dlatego że czułam!ze mnie nie kocha.Dwa miesiące wcześniej on odszedł,bo nie widział ze mna przyszłego życia.Potem wrócił,a potem już było różnie.Powiedziałam mu,że widzę,że się zmusza do bycia ze mną,robi dużo rzeczy na siłę i mi to nie odpowiada.On na to nic nie odpowiedział, tylko powiedział że ok.I to był koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiziamizia333
sama nie wiem dlaczego. moze przez to, zer to mpj pierwszy powazny zwiazek? nigdy nie bylam w innym. wczesniej spotkalam sie raz czy dwa z facetem, dopiero jak poznalas mojego narzeczonego zaiskrzylo i jestesmy ze soba juz 6 lat. moze to troche ciekawosc inncyh facetow...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×