Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktopytAniebładzi

wstyd ale... jak odżywić niedożywiony organizm

Polecane posty

Gość ktopytAniebładzi

Hej, W tym miesiącu nie miałam za bardzo pieniędzy. Zwykle jadłam zupkę chińską na cały dzień albo pół chleb z pasztetem/ketchupem. Niedługo będę mieć pieniądze, jak skromnie odżywić organizm żeby zaczął normalnie funkcjonować? Co jeść? jest mi aktualnie słabo, nie mogę za bardzo chodzić bo mam zawroty głowy, same drgają mi mięśnia, pobolewa brzuch, trzęsą mi się ręce. Włosy wypadają garściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
jajka- źródło białka, tuńczyk w puszce, zdrowe oleje- z apteki olejek z ogórecznika lekarskiego firmy Gal najtanszy jest, tran rybi w kapsułkach, warzywa, kiłkownicę kup- hoduj sama kiełki, nasiona kupisz wszędzie, najtaniej rz a więcej kupić na allegro. jak nie masz kasy to chociaż raz na jakiś czas wypij wodę z cytryną, jedz cebulę, czosnek, ser żołty- wapń. Kefir pij, jogurt naturalny, ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
soki pomidorowe- źródło potasu, w aptece możesz kupić biotebal na włosy- biotyny brakuje Ci na pewno, co dalej- piersi z kurczaka, herbatki ziołowe pij, możesz dodać kilka listków mniszka lekarskiego do surówki- ale nie kwitnącego - nie jest gorzki a zdrowy, odtruwa organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
kapusta kiszona, ogórki kiszone- o tym nie wolno zapominać- tanie źródło witaminy C i dobroczynnych bakterii. na przyszłość nawet jak będziesz jeść tylko to co jadłaś teraz to zawsze wygospodaruj jakąś cebulę czosnek i właśnie kiszonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
dzięki za odpowiedź. Właśnie tak myślałam,żeby jeść jajka i rzeżuchę wyhodować. Jakieś suplementy? Bo generalnie od kilku miesięcy odżywiam się fatalnie ale ostatni miesiąc to już była porażka. Od środy będę mieć kasę więc będę wreszcie mogła kupić jakieś warzywa, owoce. Nie wiem może szpinak kupić? Szpinak z kurczakiem na obiad, dobry pomysł? Bo podejrzewam,że mój organizm jest ostro wyjałowiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Białko znajdziesz w siemieniu lnianym, kupisz w aptece albo w markecie. Znajdź przepis w google. Tylko kup koniecznie niemielone, bo mielone jest bezwartościowe! Możesz też kupować witaminy, takie najzwyklejsze co są przy kasie, multiwitamina, tanie, a coś tam się wchłonie zawsze. Ogólnie polecam ci kupić jakieś otręby zbożowe, to wszystko to taniocha, a ma od cholery wartości odżywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
jabłko- zetrzyj na tarce sobie. Ogólnie nie rzucaj się na jakieś słodkie, musisz wygospodarować witaminy, skup się na odżywczych substancjach. białko, kultury mlekowe, witaminy. kaszka jaglana, kasze gryczana jęczmienna itp.- mają wit z gr B a tego na pewno Ci brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
przemek 22 weź się człowieku stuknij w głowę. Zawsze się zastanawiam skąd się biorą ludzie Twojego pokroju. Nie pochodzę z biednej rodziny, nie jestem jakąś patologią akurat mam krucho z pieniędzmi więc trochę szacunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
Dziewczyny dziękuję Wam za cenne rady. Tak właśnie zrobię, jeszcze raz dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
szpinak z czosnkiem jak chcesz kopa witaminowego to witamina c 1000mg stężeie jeden gram wymiecie wszelkie ewentualne stany przeziębieniowe. Jak to zrobiłaś, ze nie chorujesz? tzn przeziębienie itp. Szpinak świetny pomysł, na maśle- witaminy A, D , E,K. z czosnkiem- znowu witaminy i sole mineralne. kiełkonnica się kalkuluje 0,5 kg nasion rzeżuchy kupisz tanio na necie, ja kupiłam ze dwa kilo nasion, wtedy opłacałao się z wysyłką i mam zapas kiełków na rok, świeże, wartościowe warzywa na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga kawa
kup natychmiast i pij drinki witaminowe i z proteinami,maja duzo kalorii i witaminy nie pamietam nazy dokladnie ale typo ensure nie rob se jaj dziewczyno na zdrowiu nie mozna oszczedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
http://www.doz.pl/apteka/p20408-Witamina_C_1000mg_tabletki_musujace_Uni-Phar_20_szt tu jest przykładowa witamina, to jest mocne stężenie- zawsze warto przy przeziębieniach, mija samo po kilku dniach. Pasztet możesz zjeść- z wątróbką- ja np. nie lubię wątróbki a znam fajny i dobry pasztet- belgijski który jest smaczny i wątróbkę zawiera, jest też w nim kolagen (skórki z kurczaka) działający dobrze na skórę. japonki mają specjalne przepisy ze skórkami jako źródłem kolagenu, my możemy jeśc pasztet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
pamiętaj o tłuszczach! część witamin bez tłuszczów jest nieprzyswajalna; oliwa z oliwek albo nawet olej rzepakowy do surówek, wszystkiego... kasze - ale nie te takie torebkowane, tylko takie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
Nie robię sobie jaj i nigdy nie oszczędzam na zdrowiu. Traf chciał,że akurat pracuję ale mi nie płacą :/ Ciągle opóźnienia. Po opłaceniu rachunków nie zostało mi już wiele kasy. I jakoś musiałam dociągnąć. Jak to zrobiłam,że nie zachorowałam? :) Też nie wiem. Mam a może już miałam mega silny organizm bo teraz prawie wszystko mnie boli. Kości, nerki tzn. nie wiem czy to nerki ale coś tam w tych okolicach mnie pobolewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmiojioj
nakupuj duzo owocow, jesli masz sokowirowke, to mozesz sobie robic siweze soki z owocow i warzyw, aby "nawitaminic" organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
sok z marchwii, ewentualnie można kupić, są wyciskane soki w "biedzie" za 2,39 350 ml sok z marchewki.. tak, tłuszcze są ważne. masło kup i trzymaj się silna dziewczyno:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmiojioj
jesli tylko miesiac tak jadlas, to wielkich szkod nie narobilas sobie. Ja zylam przez pare miesiecy na samych slodyczach , to byl dopiero hardcore dla organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
siostra mi dziś dała trochę jedzenia. Zjadłam właśnie rosół, placki z jabłkiem i jabłko na siłę wmuszam trzecie. Jabłka małe, porcje też malutkie. Chyba mam nieźle zasuszony żołądek. Brzuch mnie rozbolał. Wiem,że to nienormalne bo ja wstanę to muszę usiąść. Normalnie dużo ćwiczę, biegam, miałam mięśnia bo teraz trochę anorexia :P a teraz przejdę kawałek i czuję się tak słabo jakbym miała paść. Spisuje na kartkę to co mi poleciłyście i pisze plan odżywiania. Nie wiem,może warto by się zbadać? Ale przecież nie pójdę i nie powiem- nie miałam co jeść :P A na stawy porobić sobie jakieś galaretki? Na kurzych łapkach i warzyw? Bo kolana mnie pobolewają jak chodzę. W ogóle wszystko czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
Kilka miesięcy to jest słabe odżywiania, Naprawdę słabe plus miesiąc hardkoru. zvbnvcb, baaaardzo Ci dziękuję! Kochana jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga kawa
pij duzo wody ok nie duzo ale wode i tak jak wspomnialam te drinki z witaminami albo chociaz proteiny w proszku dla sportowcow nie jest to tanie ale jest duzo i pij np z mlekiem,jak wiesz na przyszlosc ze masz taka robote to zawsze jak przyjdzie gotowka to mniej to w domu na czarna godzine i jak jest zle to za dania cienka zupka a raz dziennie takie np proteiny,trzymaj sie ja tez to pije bo mam problemy z zoladkiem i jak za bardzo chudne to strzelam sobie takie wysokie kalorie,,,trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
nie ma sprawy, podziwiam Cię, ze nie zachorowałaś. Dzielna dziewczynka z Ciebie:) jak dasz radę jesz galaretkę jedz- nawet żelki (ale z żelatyną, nie z roślinnymi) galaretka dobra rzecz. Trzymaj się przede wszystkim: Pozdrawiam ciepło! Trzymam kciuki za powrót do formy Twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
i zbadaj krew, poziom cukru na czczo i wszystkie wyniki krwi poproś też o tarczycę- TSH i T4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
Ok, zamówiłam w dozie tran, nutridrink razy dwa, len i witaminy. Plus rozpisuje plan żeby było mniej więcej tanio i zdrowo. Jeszcze raz dzięki Wam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zvbnvcb
nie ma sprawy: Trzymaj się i wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
Ziom, nie lepiej kupić zapas jedzenia zamiast jakichś niedopchniętych nutridrinków? Skoro masz takie wahania ekonomiczne? Kup lepiej dużo produktów, które się długo nie psują, a które mają w uj składników odżywczych! Twoja lista zakupów to powinny być ziarna (grube płatki owsiane, pęczak), kasze, fasole, pestki, orzechy i nasiona, suszone owoce, ryby w puszkach, jajka, mleko uhate, mrożone warzywa (mieszanki warzywne, szpinak, brukselka). Tymi rzeczami się najesz w potrzebie i jednocześnie odżywisz w naturalny sposób. A nie będziesz w siebie wlewać nutridrinki które są drogie i sztuczne i które i tak Ci nic nie dadzą przy długotrwałych niedoborach. Musisz zmienić se dietkę, i to trwale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktopytAniebładzi
wiem Asia. Nutridrink to tak jednorazowo żeby w miarę szybko stanąć na nogi bo osłabiona bardzo jestem. Normalnie miałam kasę ale odżywiałam się niezdrowo z braku czasu, ciągle pracowałam. Niestety w tym miesiącu miałam rachunki, kilka wyjazdów i niespodziewane wydatki dlatego wyczyściłam się niemalże do zera. Teraz będe starała się lepiej planować. Mam opóźnienie w realizacji zleceń spowodowane osłabieniem bo nastąpiło opóźnienie wpłaty. (miało być 12ego a nie ma do dziś). Stąd te zostanie na lodzie, nie planowałam nigdy dłużej. Natomiast mój organizm nie wytrzymuje już tego tempa dlatego poprosiłam o wskazówki jak z tego wyjść i je otrzymalam :) Nie katuję się świadomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×