Cesarka

Mam pytanie do mam, które rodziły przez cc. Kochane jak to wspominacie, zdecydowałbyscie się jeszcze raz?

pierwsze dziecko sn drugie cc nigdy wiecej nie chcialabym cesarki-dla mnie to masakra i szok po sn po kilku godzinach bylo juz OK, po cesarce dochodzilam do siebie kilka dlugich dni, do tego blizna-gdybym miala miec trzecie dziecko rodzilabym tylko sn...a przynajmniej bym próbowala

hehe ja mialam cesarke poltora roku temu. z poczatku porodu wszystko szlo cacy doszlam do 10 cm rozwarcia mialam juz parte ale niunio utknal gdzies po drodze i od razu na stol. mialam cc pod narkoza, pierwsze dni byly bolesne chodzilam zgieta w pol choc dziewczyny z sali mowily ze nie wygladam jak po cc bo tak latalam :) ale bol gardla bo tej tubie, szwy ciagly, balam sie kaszlnac, ciezko bylo wstac.. jak patrzylam na te co rodzily naturalnie to zadroscilam im ze sie nie musza meczyc. z perspektywy czasu juz mi obojetnie jak urodzilam bo wazne ze urodzilam zdrowego silnego chlopa :D kiedys planuje drugie i wiem ze u mnie w szpitalu zachecaja do normalnego porodu i wiem ze bede chciala sprobowac a jaknie wyjdzie to trudno :) blizne mam mala juz zanika i tyle :)

zdecydowanie tak. Mialam rodzic sn, skurcze, rozwarcie, wody odeszly i koszmarny ból nie o wytrzymania i zanik tetna dziecka. Decyzja o cc i po znieczuleniu ulga niesamowita. Po cc juz smigałam na drugi dzien z czopkami przeciwbólowymi ale na 2 dobe juz bez.

Ja właśnie nie chce popękać itp.

nie mogę rodzić naturalnie więc drugie dziecko równiez przyjdzie na świat przez brzuch z czego bardzo się cieszę bo bardzo lekko przeszłam rekonwalescencję po cc.

Mnie bardzo bolała rana, najgorsze było wstawanie z łóżka i do tego nie mogłam się wyprostować. Na trzecią dobę po porodzie doszedł nawał pokarmu i baby bles zaliczony. Wyłam cały dzień.

cudownie, tylko cc

a bardzo zle wygladacie?

:O

pochwa rozciągnięta, szwy po nacięciu krocza, które robią tylko po to, żeby szpital dostał więcej kasy, bo nacięcie jest konieczne tylko w kilku % przypadków

aaaaaaaa

Ja chcialam cesarke, ale przestraszylam sie blizny i dlatego rodzilam naturalnie, bol niedoopisania, az dali mi znieczulenie i wszystko minelo, po urodzeniu Malej dostalam drgawek, trwalo to jakies pol godziny. A i zapomnialm, ze musieli mnie troche naciac, bo zaczelam pekac. Kilka dni po porodzie nie mogla usiasc z bolu, a 10 dni po porodzie dostalam krwotoku, myslalm, ze juz po mnie, ale jakos zatamowali. Nie wiem czy po cesarce, byloby lepiej, ale na naturalny ja juz sie nie pisze, zreszta po tych doswiadczeniach odechcialo mi sie miec wiecej dzieci. Co prawda nie mam blizny po cc, rozstepow na brzuchu, i brzuch wrocil juz do stanu sprzed ciazy, nawet wcale nie jestem tam luzna, chyba dobrze mnie zszyli. Ale gdy przypomne sobie przez co przeszlam to nawet 11 miesiecy po porodzie ciarki mnie przechodza.

ja 1 mialam cc 2 sn przezylam to o to jedynie po sn bardziej mnie bolalo po ale da sie przezyc pozytywne muslenie to podstawa

przyjaciółka miała cesarkę, blizna malutka pod linią bielizny

mnie w szpitalu polozna mierzyla takim cyrklem metalowym, stwierdzila zwezenie miednicy a rodzilam sn. Dziwne. Fakt rodzilam dlugo ale nie zrobiono mi cc.

Miałam tylko cesarkę więc nie mam porównania. O plusach i minusach było juz wyżej. Ja tylko chcę dodać że mijają cztery lata od cesarki u mnie a ja mam mięśnie brzucha jak sparaliżowane i zanik czucia wokół blizny. Na co dzień to nie przeszkadza ale brzucha już tak nie wciągnę jak kiedyś i czuję się przez to mniej zgrabna, choć na masę ciała nie narzekam.

teraz zbliza mi sie drugi porod i nie ma sily zebym z wlasnej woli poszla pod noz wiadomo, ze jesli chodzi o ratowanie zdrowia czy zycia to nie ma o czym dyskutowac ale nastawiam sie na sn bo bol po cesarce byl okropny i bardzo dlugo utrudnial mi funkcjonowanie