Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 3423523

Miałam robioną gatroskopię...

Polecane posty

Gość 3423523

po raz pierwszy, bałam się. Zdecydowałam się na znieczulenie dożylne. Polecam ten sposób. Po 15 minutach byłam budzona, wcale nie bolało mnie potem gardło, a z badania oczywiście nie pamiętam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
wrzody :) ale chciałam napisać o znieczuleniu dożylnym, bo może nie wszyscy wiedzą że tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiruje!
Ja będę mieć na żywca,ale po co obciążać serce narkozą skoro to badanie trwa max. 5 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupota . . . .
razy mialam to badanie robione, znieczulenie tylko do gardla (chyba lidokaina czy jak sie to tam zwie) i tyle ... da sie przezyc. jak ktos pisal - glupota jest obcizac organizm narkoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matronaona
A ile to kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matronaona
Napisz proszę czy śpi się wtedy czy człowiek jest po prostu swiadomy ale nie czuje bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiruje!
Matronaona-Myślisz o tzw. głupim jasiu?Z opisu wygląda mi to na narkozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa_sankka
No właśnie, ile kosztuje takie znieczulenie? Ja też miałam robioną, ale na żywca i nigdy więcej. Rura wcale nie jest taka cieniutka, gardło po badania boli, ciężko jest cokolwiek przełknąć. Ja przez 2 dni plułam krwią. Być może zależy to od osoby wykonującej badanie, nie wiem. Odruchu wymiotnego nie da się opanować, ślina cieknie. Paskudne badanie. Jak ktoś ma kasę, to niech bierze znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalovelove
też miałam, po 10 minutach wybudzona, nic nie czułam, za darmo bo załapałam się jeszcze jako dziecko, paru miesięcy mi brakowało do 18. Na żywca bym sie nie zdecydowała. Głupoty piszecie o tym obciążaniu, taka narkoza jest bardzo płytka, krótka, nawet do krwi się nie dostaje. Prawie jak tabletki nasenne. To nieludzkie robić takie badanie na żywca! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
Zapłaciłam 240 zł za całe badanie, wraz z narkozą. Nie byłam świadoma. Zasnęłam, a po 15 minutach byłam już obudzona. Po kolejnych ok. 40 minutach odpoczynku pojechałam już do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
sa_sankka > dokładnie tak, nie chciałam mieć traumy. Nie rozumiem po co się męczyć. Kiedyś też ludzie wyrywali sobie zęby na żywca. Skoro wprowadzono taką metodę (znieczulenie), to dlaczego nie skorzystać? A tak to wspominam miło. Zastrzyk, powiedziałam lekarzowi "dobranoc", ten się uśmiechnął, a za chwilę już mnie ktoś budził. Potem na łóżku, przykryli mnie kocem. Z każdą minutą czułam się coraz lepiej i coraz bardziej świadoma. Po ok. 20 minutach już mi się nudziło, bo czułam że jestem w pełni sił, ale poleżałam na wszelki wypadek jeszcze z 20 minut. Potem wstałam, krótka rozmowa z lekarzem, odebranie recept i do domu. Nie mam żadnych złych wspomnień i bez problemu pójdę na takie badanie jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
"Ja będę mieć na żywca,ale po co obciążać serce narkozą skoro to badanie trwa max. 5 minut?" Bo plujesz, rzygasz, bekasz, ślinisz się, a od próby kaszlu możesz nawet się spierdzieć. Łzy ciekną z oczu, masz wrażenie że zaraz się udusisz, a nie możesz się ruszać. Czujesz jak w żołądku jeździ ci ten wąż. Potem wspominasz to wszystko jako koszmar. Właśnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to mam problem
ja pierdzielę, ale koszmar:O ja też bym nie chciała być przytomna. mam nadzieję, że mnie to badanie w życiu ominie w ogóle:O zaczynam się zdrowiej odżywiać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
Mi pielęgniarka powiedziała, że teraz tylko tak pacjenci chcą mieć robioną gastro, i bardzo sobie chwalą znieczulenie dożylne. Ja byłam pewna, że po wszystkim będę miała podrażnione gardło, bo sądziłam że muszą pchać rurkę, bez mojej współpracy, skoro byłam nieprzytomna. Ale gardło nie bolało mnie WCALE. Tak jakbym żadnego badania nie miała. Myślę, że dla lekarzy to też w sumie jest wygodniejsze - pacjent się nie wyrywa, nie cieknie mu ślina, nie dławi się, nie zaciska gardła. Tylko leży spokojnie, bezwładnie, gardło jest rozluźnione, nie trzeba się spieszyć z badaniem tylko dokładnie wszystko obejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to mam problem
ja bym się wyrywała jak opętana:O mam słabe nerwy:O wykrwawiłabym się jak świnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotka22@vp.pl
Ja miałam bez znieczulenia. Mnie trzymaly 2 pielegniarki, bo mialam wrazenie ze sie dlawie na poczatku i odruchowo zabralam sie do szybkiego wyciagania gastroskopu , ku wielkiemu oburzeniu lekarza ("no co Pani robi?!!!") Byłam umalowana na wizytę, nie mając pojęcia jak to bedzie wyglądało, więc jak wyszłam, to wygladałam jak jakaś meliniara z rozmazanymi oczami, zapłakana, bo z odruchu wymiotnego lecialy mi łzy jak diabli. cos strasznego. a i później, przez kilka dni bolało mnie gardło, miałam je całe odarte od tego cholerstwa... nie życze nikomu takiej wizyty i badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
No widzisz, a ja wyszłam z pełnym makijażem, zero rozmazania. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to mam problem
lekarze powinni mówić pacjentowi przedtem co się może zdarzyć:O może zywkłe środki uspokajające by pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa_sankka
środki przeciwbólowe nie zniwelują dyskomfortu i bólu. Dla mnie jedyną pozytywną rzeczą było to, że na badanie wchodziłam pierwsza. Jestem pewna, że gdybym usłyszała takie odgłosy siedząc i czekając na swoją kolej, już by mnie tam nie było. Generalnie w internecie można znaleźć sprzeczne informacje. Ludzie piszą, że co to za badanie, chwila moment i już po. No i takich właśnie ja się naczytałam, więc i na luzie poszłam. Koszmar i tyle. Po badaniu rozbeczałam się jak dziecko :D W każdym razie jak ma się takie możliwości finansowe, żeby wybrać badanie z narkozą, to nie ma się co nawet zastanawiać. Niestety realia mamy takie a nie inne, no i nie ma się co oszukiwać, nie każdego na to stać. Taka narkoza powinna być za darmo (jak w innych krajach). Pacjent powinien mieć wybór. Za kolonoskopię też płaci się znieczulenie? Wyobrażacie sobie takie badanie na żywca? Bo ktoś może nie mieć pieniędzy? Dla mnie to barbarzyństwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matronaona
Czy przed znieczuleniem trzeba połozyc się na boku i wkładają ustnik(tak jak do zwyklej gastro) czy normalnie sie lezy a pozniej oni sami jakos ukladają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matronaona
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARKÓWKA EWY 33
musisz ustnik przed zaśnięciem wziąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
Przed zaśnięciem wkładają ustnik, ale przecież to nie jest straszne, taka nakładka na zęby tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423523
I kładziesz się już na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiruje!
Może to wasza wina że badanie tak wyglądało?Z tego co wiem to rurka jest dosyć cienka,dodatkowo trzeba stosować się do poleceń lekarza,np. głęboko oddychać buzią,nie połykać śliny.Ważna jest współpraca i optymistyczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam to badanie rok temu :) nie ma się czego obawiać :) to nie jest gruba rurka , badanie nic nie boli trwa krótko .. Fakt człowiek ślini się no ale przecież to nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matronaona
Moj mąż miał robioną zwykłą gastroskopię.Jest odwazny więc poszedł jak na zwykły zastrzyk.Podziwiałam go,ze tak na luzie do tego podszedł.Czekałam przed gabinetem denerwując się.Kiedy wyszedł i spojrzałam na niego,wiedziałam,ze nie było różowo.Powiedział tylko:nigdy więcej.Lekarz był nerwowy i niezbyt miły.Ogolnie całe to badanie było masakryczne.Dopytuję o znieczulenie,bo wiem,ze drugi raz nie pozwoliłabym na takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
hah, no właśnie, każdy kto miał gastroskopię, mówi "nigdy więcej" ja miałam jako dziecko bez uśpienia i myślałam że to już koniec ze mną drugi raz miałam parę lat temu i zgodziłam się tylko na z narkotkiem, to się nazywało jakoś "sedacja" i było o 80%lepiej, też troszkę dławienia na początku, ale o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkoewrwetg
sedacja to jest uśpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×