Alimenty ile płacicie?

Od mojej przyjaciółki były mąż wypiął się na dzieci-bliźniaki. Powiedział że nie dostaną nawet złamanego grosza, bo twierdzi że "nie pracuje" ;). Ale na dragi i dziwki ma. Więc z funduszu alimentacyjnego ona dostaje łącznie 900 zł, i niestety nie pracuje, bo nie może pracy znaleźć, więc jest w na tyle lepszej sytuacji że mogła zamieszkać u rodziców, i tak jej pomagają w wychowywaniu dzieci i wspierają finansowo.

Aha autorze, znam jeszcze jedną sytuację - szwagierka, rozwiodła się z mężem który pracuje i mieszka w Anglii, w trakcie rozprawy rozwodowej i o alimenty (mają jedno dziecko), zaczął tłumaczyć że nie ma pieniędzy na to żeby dawać wygórowane pieniądze na dziecko. I sąd ustalił 500 zł na dziecko. I szczerze mówiąc zrobił dobrze i wcale mnie to nie dziwi że tak ją załatwił, bo szwagierka go zdradziła w perfidny sposób bo zaszła z innym w ciążę, zresztą to temat rzeka, tylko jedynie co to szkoda ich wspólnego dziecka (ma 14 lat). Ale mniejsza z tym. Jeśli udowodnisz przed sądem ile się starasz, to wątpię żeby Twoja była udupiła Cię a sąd powinien być po Twojej stronie ;).

Przeczytalam i dochodze do wniosku(ja kobieta) ze faceci sa brani tylko do rozrodu i placenia.Chocby cytat "trzeba wiedziec za kogo wyjsc" Facet nie jest postzegany jako ojciec,ale dostarczyciel kasy bo dzidiza zrobila sobie z nim dziecko.Czasem swiadomie,czasem nie.jednak acet zawsze jest obarczany za to ze dziecko powstalo.A matki wtedy nie bylo w wyrze? Nie bylo jej dobrze i modlila sie o zaplodnienie albo "zapomniala"pigulki? Po rozwodzie dzieci staja sie ciezarem dla matek.Dlaczego tak sie nie dzieje w malzenstwach,nawet jak gosc przynosi 1500 zl miesiecznie. Wtedy jest OK,po rozwodzie koszta zwiekszaja sie min 2 razy. Coz,na koniec.Baby sa chciwe,pazerne,wrene a ich najwiekszym marzenie nie jest dziecko,ale kasa wytargana od bylego.nie za to ze jest zlym ojcem.Ale mial czelnosc urwac sie z lancucha. Faceci powinni miec darmowa sterylizacje(jest odwracalna) zeby nie zasrac sobie zycia.Nie dziecmi,ale bylymi

OCZYWIŚCIE.

Czyli musze powiedziec ze interesuje sie dziecmi, place regularnie, zabieram ich co drugi weekend?

Mam na 8-letnią córkę 1000zł alimentów, mieszkamy w jego domu (za który spłaca jeszcze kredyt), poza tym Mała jeździ do ojca w weekendy - kiedy chce, zakupy "ubraniowe" dwa razy w roku to także ojca działka, kieszonkowe, zachcianki, wycieczki, itp.

Pewnie jest dobrze sytuowany...