Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonko12345

Dzieci po rozwodzie

Polecane posty

Gość Sonko12345

Witam, mam pytanie dotyczące pobytu dzieci u swojego ojca na weekendy. Jesteśmy po rozwodzie dwa lata. Mamy dwójkę dzieci. W żaden sposóbnie ograniczam kontaktów dzieci z ich ojcem. Martwi mnie jednak fakt, że jak syn jest z ojcem to ma problem aby ze mną choćby porozmawiać przez telefon. Najgorzej jest jak są u dziadków z ojcem. Oni mnie strasznie mnei nie lubią i wiem że mają skłonności do wyrażania głośnych opinie na mój temat. Nie wiem czy nei powinnam porozmawiać na ten temat z synem. Z drugiej strony nie chciałabym z niego czegoś wyciągać na siłę. Czy rozmowa z psychologiem mogła by mu pomóc? W trakcie rozwodu umawialiśmy się że dzieci w to nie mieszamy...ale neistety mojemu ex nie za bardzo to wychodzi. DO tego złości się bo jego obecna żona nie chce kontaktów z dziećmi, a mój obecny mąż uwielbia dzieci a one jego. Swojej macochy nie widziały półtora roku więć trudno powiedzieć jaki mają do niej stosunek:-) Tylko to nie moja wina i nie moja sprawa, a wkurza mnie że cierpi przez to nasz syn.;-/ Rozmawiać się niestety z nim nie da. Czy ktoś w podobnym przypadku korzystał z pomocy psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam.szczerze
hej, mam podobna sytuacje ja proponuje wizyte u psychologa, pogadaj z mezem, moze tez bedzie chcial pojsc, a jak nie to idz sama zaptaj sie jak sie zachowywac w takich sytuacjach ja dopiero szukam psychologa, moj syn ma 7 lat moj maz lubi "uzywac" syna w calu "ukarania" mnie za to ze nie chce sie mu podporzadkowac, mimo ze nie jestesmy juz 2gi rok razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki syn ma problem?? Jaki ty masz probelem?? Ty chyba wiekszy niz syn.Moze jest tak zajety,zafascynowany i tak mu sie podoba ze nie chce marnowc chwili dla ciebie przez telefon. NIe mowie tego zlosliwie,ale moje dzieci nie maily czasu,ochoty ani nerwa rozmawiac z nami rodzicami przez skype,bo mialy swoje wazne sprawy.Nie widzialy nas,rodzicow ponad miesiac.Mysmy stawali na glowie zeby zgrac czas z europejskim,z netem tez byl problem.A one co? Mialy nowe koparki od dziadkow,snieg,wybierali sie na lyzwy. Pomysl,czy tam samo bys rozwazala sytuacje gdyby twoje dzieci byly z twoimi rodzicami a nie z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonko12345
Hej. Problem mam taki, że widzę po synu że coś nie gra. Zauważ że napisałam o tym że mam dwójkę dzieci. Jednak córka nie przejmuje się, nie ma z nią problemu. Choć też zapomina zadzwonić, jak coś jej nie gra, to powie albo zapyta. Syn jednak bardzo się stara nie urazić ani mnie ani ojca. Zatrzymuje wszystko w sobie. Jak dostał od nas laptopa i zabrał do taty to po powrocie nie chciał przez jakiś czas go używać i już nigdy więcej go tam nie zabrał (choć tam też gra), tak samo było z psp. Córka powiedziała że tacie się nie spodobał....Po prostu widzę, że dla syna to nie zawsze łatwa sytuacja i czasem między słowami powie że coś tam nie gra... Tak samo stwierdzenie, że tatat powiedział że jego dom będzie dwa eazy większy i dwa razy fajniejszy.. Mnie to rozbawiło;-) ale chyba nie tak to powinno wyglądać..tu nie chodzi tylko telefony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TWAŁPOX
Chłopcy mają naturalne (przyrodzone) poczucie przyzwoitości (w przeciwieństwie do dziewczynek). Twój syn wie że jego ojcie wali jakąś dajke. Widzi na codzień jak ciebie popycha jakiś palant. I sie w dzieciaku wszystko buntuje. Ale jasne - zaprowadź go do psychiatry i zrób z niego imbecyla. Śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rada.
Dla chłopców rozwod rodziców jest trudniejszy niż dla dziewczyn- poczytaj badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonko12345
Widzę, że niektórzy mają tu duży problem. Ja jestem w drugim związku ale mój były mąż także. Ma drugą żonę. Mój syn lubi mojego męża. I nie do psychiatry a paychologa... Martwię się o syna, to chyba dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaja 28
moze faktycznie nie gada bo czuje sie albo postawiony przed wyborem postawienia sie za kims... albo faktycznie jest tak sprawgniony taty ze wtedy woli zajac sie tylko nim... ile maly ma lat? i jak sie odnosi do taty? co o nim mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaja 28
moze faktycznie nie gada bo czuje sie albo postawiony przed wyborem postawienia sie za kims... albo faktycznie jest tak sprawgniony taty ze wtedy woli zajac sie tylko nim... ile maly ma lat? i jak sie odnosi do taty? co o nim mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonko12345
Mały ma już 11 lat;-) może przesadzam? Sama nie wiem. Na pewno kocha swojego tatę. Obawiam się tylko tego że tam jest nastawiany przeciwko mnie, a on się tym bardzo przejmuje i zatrzymuje dla siebie. Nie chcę go o to wypytywać, dlatego pomyślałam o tym aby porozmawiać z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×