stać Was na to czego potrzebujecie? ciuchy, kosmetyki?

czy musicie sobie odmawiać? bo ja niestety musze sobie odmawiać wielu rzeczy bo mnie nie stać:(

bylo mnie stać na co chciałam..wszystko opłaciłam i jeszcze zostało... ale nie rzucałam się z kasą zeby mieć coś na czarną godzinę , która właśnie nastała :P

a co, pracę straciłaś? przesrane ze chcę sobie kupić balsam do ciała, ale nie mam kasy:(

stac mnie na zaspokojenie potrzeb tych podstawowych i tych niej podstawowych. stac mnie by czasem isc do kina, by co miesiac kupic sobie nowe buty, by chodzic co tydzien do knajpy ale tego nie robie, wole odkladac.

ja mam duzo balsamow i masel do ciala bo jestem kosmetycznych chomikiem. z checia sie podziele :)

O matko ja właśnie opróżniam szafę z ciuchami do sprzedaży bo uzbierało się 30 kg i do tego full obuwia. Dzięki temu mam pretekst żeby kupić sobie coś nowego i pewnie w niedługim czasie znów zapełnię całą szafę przesuwną a jest pojemna konkretnie :) Kosmetyków mam na najbliższe 1,5 roku lub nawet dwa lata. Ale ja akurat lubię zakupy, sprawia mi to przyjemność. Poza tym nie lubię ileś lat chodzić w jednym i tym samym. Jak mi się coś znudzi to wydaję albo sprzedaję.

wychodzi że w Polsce nie ma takiej biedy;)

Jako tako mnie stać, ale na moje potrzeby, a nie na zaspokajanie potrzeb producentów jakichś gównianych mazideł, które w większości ani nie dodają urody ani zdrowia. No chyba ze ktoś ma hobby smarować się tłuszczem w ładnym puzderku, ale to drogie hobby.

to nie zawsze hobby, czasem to przymus jak ma sie bardzo suchą skórę :(

Tak straciłam pracę i dzięki temu, że oszczędzałam mam teraz za co żyć... :P ale obawiam się, że jak tak dalej pójdzie ze szukaniem to za jakiś czas będę sie zastanawiać czy kupić krem czy zbierać na buty :O

Ja w Polsce nie mieszkam. Dopiero gdy zmieniłam kraj mogłam pozwolić sobie na większe szaleństwa.

jdnak mieszkając za granicą życie wygląda lepiej... ino wiać z Polski.. :O

Stać na szczęście

mnie nie było stać na nic dosłownie, ale znalazłam pracę, stac mnie i dalej mam tylko bardzo podstawowe rzeczy bo nie umiem wydawać i wiele wydaje mi się zbędne. ale z dwojga złego to chyba lepiej tak, niż miałabym rozpieprzać więcej niż zarabiam ;]

nie stac mnie, jestem bezrobotna :(

nie zawsze a może stać ale, ja jestem osobą której żal za kurtkę dać 300 zł czy buty 340 szkoda wydać mi za sukienkę 250 zł czy 200 za perfumy kupować kupuję ale rzadko