Czy ktos z Was tutaj pracuje za minimalna i ile zarabiacie? UK

Czy pracuje ktos z Was tutaj za minimalna stawke, te 6.19/h brutto i ile na tym zarabiacie miesiecznie "na reke"?

Tak, pracuje 40 godz.tyg i mam cos ok.222 funty tygodniowo na reke. Benefitow i dodatkow nie pobieram zadnych

dajesz rade zyc?

jaxx... dlaczego nie bierzesz wtc?

Na wtc jestem za młoda [mam 22 lata], a t jest do 25 roku życia, mieszkam też w stolicy...

no to skoro tyla zarabiacie to czas najwyższy wziąć kredyt na dom!

Ja też pracuję za minimalną stawkę (co mam nadzieję w niedługim czasie się zmieni). 60 godzin tygodniowo, czasami więcej jeśli trzeba iść w weekend. Cały ostatni miesiąc chodziłem na nocki i wyszło ponad 1600f, na dniówkach zarobiłbym mniej. Generalni wyżyć się da, wynajmuję mieszkanie jednopokojowe, czynsz wynosi mnie 350f miesięcznie. Ale to małe miasto, w Londynie za te pieniądze niewiele bym mógł.

Strasznie dużo godzin pracujesz...

Czemu pytacie ja jak daje rade za to zyc? Przeciez w Anglii to podobno nawet za minimalna sie dobrze zyje...

Zarabiając 200 f tygodniowo nie da się wyżyć w Londynie, chyba że się mieszka z kiks i dzieli koszty.

Praca w systemie 12 godzinnym, więc trochę tych godzin jest. Ale firma generalnie bardzo solidna, inwestuje w pracowników, robi nam kursy. Mamy nowego menażera, który wreszcie interesuje się naszymi sprawami. Zaplanowane są już rozmowy na temat podwyżek, które należą nam się już od dawna. Godzin jest dużo, to fakt ale ja lubię to co robię, ta praca sprawia mi przyjemność i z chęcią do niej idę. Mamy bardzo zgrany team :)

Jatez mam 6,19 na godz. , ale uwielbiam swoja prace i nie zmienilabym jej na inna nawet za 9,00 na godz.

Londynie kurwa :O Są inne miasta,tańsze. Gdzie ludzie żyją za 1000-1200 Funtów i wynajmuje dom!

nie "żyją" tylko wegetują!

Calm your tits ty tam u góry. Podaje przykład Londynu bo tu mieszkam, inni podają przykłady innych miast. Szkoda, że matka nie nauczyła cię kultury zanim wyjechałas/ wyjechałes z kraju...

fsssssssssss No popatrz kurwa a ja nie wegetuje ;) Mam się dobrze!

Bo wkurza mnie jak wszystko sprowadzacie do Londynu! Ktoś wam czasami napisze,że zamierza wyjechać do innego miasta a wy dalej bazgrzecie o Londynie,jakby innych miast nie było. I tak poza Londynem jest taniej i da radę żyć normalnie.

za ten tysiąc miesięcznie z opłatami? to proszę opisz jak to robisz!!!

Nie wiem co to za prace za najnizsza krajowa, ze tak je lubicie, ze nie szukacie innych. Przeciez mozna miec fajna prace za dobre pieniadze. Nie zrozumcie mnie zle, nie smieje sie z ludzi, ktorzy pracuja za najnizsza krajowa, bo sama tak pracowalam przez pierwsze lata w UK, ale wiem dbrze, ze za najnizsza krajowa zyje sie bez kokosow (nie pisze wcale o Londynie) i ze zawsze lepiej pracowac za wiecej.

fsssssssssss ZA 1000 Z OPŁATAMI,zapomniałam dodać drugie 1000-1200 pensji. Biorąc pod uwagę pracujące małżeństwo :P Czyli dwie pensje 2000-2400/mc.

ciężko pracować gdzie indziej niż fabryka,sprzątanie,bar Ale i tak lepsze to niż bieda w polsce.

Daje tyłka i czuję sie bogata :)

no to trzeba było pisać od razu, że żyjesz z kimś i nie za tysiąc a za dwa - wtedy to inna melodia!

No ja muszę żyć sama za te moje 222/tyg...

nie prawda wcale, ze tak ciezko znalezc inna prace niz fabryka, bar bez angielskiego wyksztalcenia grunt to sie zaprezentowac i miec odrobine szczescia dobre cv, dopracowane i pozytywne nastawienie mam polskie studia, nie jestem specjalista, kierunek w ogole tutaj nieprzydatny z punku widzenia teorii, a spokojnie znalazlam prace w biurze, pomimo troche kulejacego jezyka nie sluchajcie tych ludzi z fabryk, ze nikt tu na nasze studia nie patrzy. w wiekszosci nawet nie wysciubili nosa, zeby samemu sie o tym przekonac