Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez perspektyw na następne 10

Zmiana zawodu

Polecane posty

Gość bez perspektyw na następne 10

Skończyłem studia przyrodnicze po których nie ma pracy, tułam się od 5 lat po różnych podrzędnych pracach na umowach śmieciowych - mam dość! Robię rzeczy które może robić każdy kto skończył podstawówkę. Chciałbym mieć wreszcie zawód, rozwiązanie widzę w kolejnych studiach ale na politechnice. Tylko czy po 10 latach [wtedy ostatni raz miałem styczność z matematyką] dam sobie radę na studiach zaocznych??? Czy warto? Koszt spory bo to ciągłe wyjazdy na weekend + opłaty na semestr >2000zł. Czy ktoś z Was podjął się takiego wyzwania? Czy warto? To zwrot o 180 stopni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciulagula
może lepiej wyjechac za granicę i tam nawet za pakowanie ciuchów do pudełek możesz dostac do 5000 zł na łape oczywiście życie tam droższe ale da sie pewnie odłozyc Studia studiami ale najważniejsze jest doświadczenie ..jeśli nie masz to jest cięzko z lepszą robotą ..czy politechnika studiowana w tym wieku rozumiem że masz koło 30-tki coś zmieni ? nie wiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka.....
ja skonczylam fizyke i tez bez pracy. robic kolejne studia, tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234ev3b2
Moim zdaniem szkoda czasu, pieniędzy, robienia sobie nadziei. Dziś się liczą głownie znajomości jeśli chcesz lepszą pracę dostać. Jeśli chcesz w coś inwestować to najlepiej w język. PrzydaCi się jak będziesz chciał wyjechać za granicę albo przy poszukiwaniu czegoś w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez perspektyw na następne 10
Jeśli chodzi o politechnikę to myślałem o czymś pokrewnym do tego co "umiem" teraz. Hydrologia bądź geologia/mechanika gruntów - mniej więcej wiem co się robi na takim stanowisku i to nie było by w stylu "robię sobie nadzieje". Tylko nie wiem jednego jak zostać takim hydrologiem????? Szukałem w necie info chyba z miesiąc już cały. Hydrolog to ktoś kto kończył uczelnie techniczną ale jedyna hydrologia to jest na geografii jako specjalność na uniwerkach to jest zupełnie coś innego. Wie może ktoś coś na ten temat?? A co do geologi - odwierty pod nowe budynki, kopalnie - tu możliwości są jak mniemam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja skonczylam fizyke i tez bez pracy. robic kolejne studia, tylko po co? " vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv No właśnie! Przecież pieniądze można zarabiać i z jednym fakultetem. A nawet wogóle bez wyższego wykształcenia. :-D Owszem, studia rozwijają i z tego względu warto je zaliczyć, ale do zarabiania nie są konieczne. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez perspektyw na następne 10
Nie zgodzę się z Tobą ale po częsci. Jak ktoś trafił interes i ma jakiś handel to może i zarabia, cała reszta bez kwalifikacji jedzie na kasie 12/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak ktoś trafił interes " Trafienie to przypadek. Może się zdarzyć a może i nie. Ja bym nie czekał na coś takiego, tylko sam zadbał i stworzenie interesu. Tym bardziej że możliwości ku temu są w Polsce ogromne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeMoniiiii
Nie skończyłam studiów, a nigdy nie pracowałam "na kasie", w ogóle nie pracowałam nigdy na innym stanowisku, niż przy komputerze. Mam 31lat, pracowałam póki co w 5 różnych firmach i nie zdarzyło mi się szukać pracy dłużej niż dwa tygodnie, zawsze co najmniej dwie firmy się odzywały po wysłaniu kilkunastu CV. Najpierw pracowałam jako grafik, teraz animator 3d. Jest sporo zawodów i to dobrze płatnych zawodów, gdzie liczą się umiejętności, a na wykształcenie nie patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest prawda, że prawie
NO właśnie, liczą się umiejętności, ale jak je nabyć, jeśli doświadczenie jest mizerne? Też jestem po przyrodniczym kierunku i zastanawiam się jak zrobić drugi zawód? Drugie studia jakoś mnie nie przekonują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez perspektyw na następne 10
Mi też się nie uśmiechają zbytnio 2 studia...zaliczenia, przedmioty, egzaminy czułbym się jak w jakieś podstawówce chyba. Co to własnego interesu to sorry ale tylko 5% firm przezywa pierwsze dwa lata. 3 znajomych otwierało firmy w 3 różnych branżach i niestety ale musieli zakończyć działalność i prawdą jest że te 2 magiczne lata są najważniejsze. To chyba jednak od szczęścia zależy, poszedłem na studia które łączyły się z moimi zainteresowaniami, podobnie zrobiła siostra , kolega i drugi kolega każdy poszedł za swoimi zainteresowaniami, nikt w wieku 19 lat nie myślał czy będzie po tym praca. No i wiadomo kto ma prace i teraz zarabia, ta ostania wymieniona osoba. I jak tu nie mówić o przypadku? Pozostałe osoby robią jakieś byle jakie prace i albo się przekwalifikują teraz mając 30 lat co zajmie im pewnie jakieś 5 lat = w wieku 35 lat będą zaczynali teoretycznie normalnie zarabiać w normalniej pracy a ten co poszedł na budownictwo będzie od nich wszystkich już mile stąd. I to mnie wkurza, przypadek zadecydował o tym gdzie ktoś teraz jest. Część jest w czarnej dupie tak jak ja teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I to mnie wkurza, przypadek zadecydował o tym gdzie ktoś teraz jest." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nie rozumiem. Po co zostawiać tak istotne rzeczy przypadkowi? Trzeba samemu budować swoje życie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez perspektyw na następne 10
Ty jesteś głupi jakiś? Że co? Że 19 latek ma jasną wizję swojej pracy zawodowej do czasu osiągnięcia emerytury? Skąd ty sie urwałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Że 19 latek ma jasną wizję swojej pracy zawodowej do czasu osiągnięcia emerytury?" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nie wiem czy ma, ale powinien mieć. Przynajmniej na tyle, na ile jest w stanie. Poza tym, skoro wybiera pracę na etacie, to chyba wie co robi i co go czeka za 5, 10 czy ileś tam lat?! Programuje siebie na porażkę, a ja sugeruję żeby to przemyślał i nie popełniał tak poważnego błędu!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadaj sobie pytanie - po co mi praca? Jeśli dla pieniędzy, to musisz zdawać sobie sprawę, że praca dla kogoś to najgorszy z możliwych scenariuszów!!! Próbuję cię ustrzec przed tą przepaścią, a ty się wściekasz. Może po prostu zatrzymaj się i pomyśl przez chwilę? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez perspektyw na następne 10
Wiem że to kanciarz, za stary jestem żeby dać się na coś takiego podejść. Kolejny mówca i filozof a na końcu poprosi o datki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszalec19091990
w naszym kraju szkoda czasu na studia bo niczego nie uczą. możliwości jest mnóstwo - naucz się języka, zrób uprawnienia tłumacza - załóż własny biznes w jakiejkolwiek dziedzinie - jak jesteś ścisłowcem to naucz się programowania w jakimś popularnym języku na początek, ofert pracy jest mnóstwo. Dobre darmowe miejsce do nauki programowania to codecademy.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kolejny mówca i filozof a na końcu poprosi o datki" vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nie potrzebuję. Ja wystarczająco dobrze zarabiam. Możesz nie "dawać się", ale dalej zostaniesz ze swoim problemem! I komu będzie gorzej? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" tylko 5% firm przezywa pierwsze dwa lata. 3 znajomych otwierało firmy w 3 różnych branżach i niestety ale musieli zakończyć działalność i prawdą jest że te 2 magiczne lata są najważniejsze." vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Święta prawda!!! Ale pozostaje jeszcze kwestia, co to był za biznes? Nie każdy jest taki sam. W moim, ludzie w najgorszym przypadku zarabiają 80 000 zł rocznie! I jeszcze żaden nie upadł... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrótce bezrobotna85
Też skończyłam studia przyrodnicze i to był straszny błąd. Obecnie jestem w trakcie zdobywania drugiego zawodu i tak się zastanawiam czy pieniądze i czas, który wkładam w zdobycie drugiego zawodu nie będą stracone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez perspektyw na następne 10 lat Nigdy nie masz pewności, że trafisz w punkt, jak już skończysz studia. Trzeba na bieżąco monitorować rynek pracy i patrzeć, w jaką stronę się zmienia, jakie umiejętności warto posiadać, żeby się umieć na nim odnaleźć i być konkurencyjnym. Na blogu tomastest.eu czytałam, że ci najlepsi uczą się całe życie. I coś w tym jest. Same studia to dzisiaj nie wszystko, zwłaszcza, że wielu bezrobotnych posiada wyższe wykształcenie. Dojazdy, raz. Kasa, dwa. Ja sama chciałam się przebranżowić, ale nie było mnie stać na studia i dojazdy, więc wybrałam metodę chałupniczą (uczyłam się, czego mogłam, zdobywałam doświadczenie zawodowe, szlifowałam swoje nowe umiejętności). Nadal to robię, bo bez umiejętności sama wiedza ze studiów nie da mi pracy. Jeśli natomiast masz kasę i jeszcze siłę, żeby studiować - studiuj. Zawsze warto spróbować. Jak nie - polecam metodę chałupniczą :) Albo też jakieś studium (szybciej skończysz, mniej dojazdów, taniej.....) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×