STAĆ WAS NA WAKCJE?

u nas lipa, miały być wakcje, ale trzeba było kupic nowe auto, albo wymienić silnik za prawie 4 tys, przy starym aucie nie opłacało się, wiec drugie i już po wakacjach, bo się musieliśmy jeszcze zapożyczyć, jak jest u Was?

pewnie nie wyjedziemy nigdzie, wzięliśmy kredyt nie mały i szkoda kasy

Dochód mamy nieduży bo trochę ponad 4 tysiące. Do tego kredyt ok 800zł co miesiąc. A mimo to co miesiąc kilka stowek odkładam :) tak gospodaruję zasobami aby starczyło zawsze na jakiś wyjazd. Choćby tylko na tydzień.

u nas rata ponad 2tys, to co tu odłożyć, zawsze zamykamy sie w budżecie, ale nic nam nie zostaje by odłożyć przy 2 nastolatkach

co dostajemy zwrotu z podatku z ulgi na dzieci czyli ok 2 tyś :) i zawsze na tydzień nam starcza, jest coraz biedniej ale przynajmniej mają dzieci piasek wodę i słońce :)

na siłę bo cos odlozył, ale jakiś byle jaki wyjazd, a jak mamy jechać byle gdzie i wydac kase to lepiej nigdzie, ja i maz tak samo uwazamy

ja rowniez nie pojade na wakacje trudno

Trzeba było wziąć mniejszy kredyt... a co z kasą ze zwrotu?

wkurza mnie to, bo oboje caly rok pracujemy i jak udało sie pare groszy odlozyc to klops:((

heh, mniejszy kredyt, jak sie chce ładny i duzy to to trzeba było wziąć większy:) za kase ze zwrotu syn na prawko sie zapisal:)

Tak mam już odłożone połowe z 4 tys. potrzebnych (na jedną osobę) i nie mogę się już doczekać. Za parę miesięcy woda, słońce, plaża, wycieczki. Tylko jeszcze nie wiem czy Egipt czy Hiszpania.

my wlasnie kupujemy samochod ale bedzie nas stac na wakacje, sprzedalismy swoje 2 auta i kupujemy 1 wieksze rodzinne

jak widać każdy ma inne priorytety, nigdy bym się nie zapożyczyła tak by spłacać piękny dom czy auto kosztem wakacji, wolałabym wziąć kredyt na wakacje, kiedy mam odpocząć by zarabiać na kredyty? bez sensu to pchanie się w nieruchomości na kredyt a potem 30 lat bez wakacji, przyjemności w imię czego?

ale wiesz... trochę swiata już zjeździliśmy wiec az tak nam nie zal,ze nigdzie nie wyjeżdżamy w tym roku i w następnym pewnie tez, dzieci wyjeżdzaja ze znajomymi a my jakos to przeżyjemy:)

a i jeszcze jedno, nie zamierzamy 30 lat go spłacać:) tylko jak najszybciej:), doksztalacam sie, by mieć dodatkowa prace, każdy jednak ma inne priorytety:) a ja oprócz pracy której nie lubie(ale dobrze platna) będę tez robic to co lubię i tez niexle platna:)

ale nie chodzi o oglądanie świata tylko odpoczynek :)

Zostajemy w domu. Mam nadzieje ze na przelomie wrzenia i pazdzier.kupimy mieszkanie i potrzebujemy gotowki.

ja i przy domu tez odpoczywam, zrobie sobie hamak i będę sie relaksować:)

Tak stać nas. do my przez kilka lat- ha ha ha :D :D :D żałosna jesteś :D twoje dzieci prawie dorosłe a wy dopiero dom kupiliście? :O i chwalisz się że ładny i duży? a wcześniej 20lat gdzie mieszkałaś? sorry moje dziecko ma 3 lata i mamy ładny i duży dom i to z kredytem raptem 60 tysięcy bo tyle nam zabrakło. spłacimy w ciągu najbliższych 6 lat. a ty mając 40 na karku dopiero kupujesz dom i to na kredyt? brak słów.

Jak nie stac to nie jedziemy w dlugoterminowe oddalone wakacje, jak stac to jedziemy Zalezy od finansow ,bo czasami niezaplanowane wydatki z nieba moga w jednej chwili spasc na łeb,wtedy budzet domowy jest licho okrojony

a ciekawe skad kase mieliscie na ten dom? i ile macie miesiecznie dochodu?

mieszkaliśmy w bloku, kupilismy dzialke i postawiliśmy dom, co w tym dziwnego:D sprzedaliśmy mieszkanie ale widomo,ze kredyt był potrzebny żeby szybko sie urzadzic, to ja mam wam tlumaczyc jak to działa:P

może gdybys wiedziała że mowi sie 'at home', a nie 'in home', to byloby cie stac na wakacje?

my jestesmy w trakcie kupna nowego auta, sprzedalismy swoje 2 i kupujemy 1 wieksze, mysle ze stac nas na wakacje w PL np Żywiec albo bieszczady ew tatry, moze jezioro biale....

Pewnie nie stac, bo powinnismy wszystkie pieniadze w wykonczenie mieszkania ladowac, ale I tak pewnie pojedziemy, najwyzej sie miesiac pozniej wprowadzimy. Marzy mi sie wyjatkowo polskie morze w tym roku I gladki drobny piaseczek. Tylko nie wiadomo jak z pogoda trafimy.

jasne,że stać, 2x roku gdzieś wyjeżdżamy/wylatujemy, nie po to się pracuje,zeby tylko w skarpete odkładać:D a bankom nie wierzę:P

Ja wyjeżdżam kilka razy w roku na "wakacje" krótsze lub dłuższe - zależy od stanu konta :) Zawsze znajduję jakieś tanie loty i lecę - ostatnio upatrzyłam sobie Grecję - www.tanie-loty.com.pl/tanie-loty-do-grecji.html

jasne,ze stac, jak sie pracuje to sie ma:P

Hiszpania i Chorwacja

Stać ale bez szału, szkoda mi dać 5tys na tydzień od osoby na wczasy. Wolę coś za 1,5tys chociaż kasy mamy trochę odłożone