Czy jest u Was taki zwyczaj???

Czy jest u Was zwyczaj tłuczenia szkła w domu panny młodej dzień przed weselem??? Ja bym chciała z tego zrezygnować bo nie chce żeby mi ludzie robili na dzień przed taki ,,kocioł" ale obawiam się, że i tak przyjdą :( U mojej znajomej siedzieli w piątek przed weselem do 3 w nocy!!!! A ona biedna musiała wstać na 7 bo miała fryzjera...Efekt był taki, że na własnym weselu była ledwo przytomna. Chciałabym uniknąć i wcale nie robić tego tłuczenia....

tak, jest, ale teraz panna młoda już mówi, że wolałaby tłuczenie np. w czwartek

Wiem też o tym słyszałam że robią kilka dni wcześniej. Tylko z drugiej strony robiąc wcześniej to robi się z tego porządna impreza bo goście wiedzą następnego dnia nie ma ślubu...Teoretycznie powinno to się odbywać dzień przed ślubem i goście powinni mieć na tyle taktu żeby się w miarę wcześnie zmyć do domu ale różnie to z nimi bywa a szczerze mówiąc dla mnie to jest idiotyzny zwyczaj i chyba będę od razu wszystkim mówić że ja nie chcę tłuczenia i że go nie będzie ;/

Pierwszy raz o takim czyms słysze wogole;) Wiem ze sa WYKUPINY przez Pana mlodego jak przyjezdza po Panne Mloda do kosciola;)

u mnie na tłuczenie przychodzą np. sąsiedzi czy osoby, które nie są zaproszone na wesele, no i impreza zwykle do 1-2 w nocy, więc to ostre przegięcie. Imprezy nie musisz robić, wystarczy wódka, chleb ze smalcem i ogórek kiszony :)

U nas z reguły jest gril na takim tłuczeniu i też właśnie przychodzą raczej ci którzy nie są zaproszeni ale nie tylko...Moim zdaniem to przegięcie trochę bo w piątek jest tłuczenie, w sobote wesele a niedziela poprawiny - troszkę tego za dużo :(

u mnie znajomi zaczęli pisaćna fb, że tłuczenie w czwartek i wieść się niesie. A w piątek udawaj, że Cię nie ma

Wiem że na wsiach gdzieś kiedyś był taki zwyczaj ale mieszkam w średniej wielkości miasteczku i takiego czegos raczej nie ma. "Raczej" bo byłam na jednym weselu i tłukli ale to twoje wesele i twoja korona i ty dyktujesz warunki. Nie ma tłuczenia bo sobie tego nie życzysz i muszą to uszanować bo to twój plac. Wiem również że to jest problem jeśli osoby za długo siedzą więc najlepiej ustalić ze świadkami że najpóźniej o któejś tam godzinie podnoszą tyłki z wersalki i oznajmiają że najwyższy czas żeby się zbierać bo panna młoda musi jutro ładnie wyglądać i wyspać się. Wszyscy goście zbierają się i to chyba najlepsze rozwiążanie

U mnie na szczęście nie ma ani tłuczenia, ani wykupin, jedyne co się trafia to bramy, ale tylko na wsiach.

U nas (blisko 100-tys. miasto) tłuczenie butelek odbywa się w sobotę na tydzień przed weselem.

u nas daje sie zawiadomienie wśród znajomych i robi sie tydzien przed,w sobotę lub w niedzielę

A co to są te wykupiny??? :) Jak to przebiega ??? U nas tego nie ma

Zwyczaj ten, zwany pultrem, jest na pewno w wielkopolsce, nie wiem jakie jeszcze rejony to znają. Ja mieszkam w sąsiednim województwie, ale tu tak samo jest pulter i żeby nie było sytuacji zbyt długiego siedzenia to już ostatnio częściej robi się go tydzień przed weselem. Tłucze się szkło, pije wódke, je ciasto a dzieciaki sępią cukierki ;) Fajnie jest :)

Pierwsze slysze, to bedzie moje wesele i nie chce żadnego cyrku

u mnie w domu nie ale mój mąż opowiadał mi o tym zwyczaju. To musi być całkiem sympatyczne.

Jak nie mieszkasz gdzieś, gdzie jest ten zwyczaj, to się nie masz co martwić. U nas każdy go zna i nawet jest głupio, gdyby nikt nie przyszedł zbić szkła na szczęście.

Taki zwyczaj jest u mnie ale mnie to się nie podoba i takiego nie będzie. Kulturalne udekorowanie bramy poczęstunek kanapki i i o 22 koniec bo muszę być rano wypoczęta. I tak jak goście pójda trzeba jeszcze posprzątać więc nie położę sie wcześniej niż o 12 a 7.30 już fryzjer. Nie trzeba robić czegoś na siłę. Nie chcę to mówię o tym otwarcie