Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mohitowa23

O co mu chodzi???

Polecane posty

Gość mohitowa23

Witam, proszę o zinterpretowanie w sposób logiczny mojej sytuacji bo sama już się pogubiłam w tym moim skomplikowanym życiu, ale do rzeczy:) W tamtym roku spotykałam się z pewnym facetem w okresie od stycznia do września, poczułam coś do niego ale się rozstaliśmy i rzecz jasna moja uczucia do niego spadły do temperatury można rzecz arktycznych mrozów:) on po paru miesiącach się odezwał a ja wiem, że niestety wciąż coś do niego czuję:/ i tak się zastanawiam po co to wszystko? Po co znów pisze do mnie i robi mi nadzieję na cokolwiek? Ktoś mi to wytłumaczy? Może to się wydaję proste, ale po pierwsze ja mam synka, którego z WŁASNEJ woli wychowuję sama a po drugie jego rodzina nie akceptuję naszej znajomości. Więc? Proszę o w miarę normalną odpowiedź. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggghghgh
z nudow pewnie sie odzywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohitowa23
Codziennie? Pytając co u mnie i inne bzdety? Po kilkadziesiąt smsów dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może po prostu Cię kocha? :) rozstaliście się być może dlatego, że z jego strony rodzina nie akceptowała związku i on głupi się posłuchał osób trzecich, że jak sie rozstaniecie to będzie dla niego lepiej? (wiekszosc ludzi mysli tak beznadziejnie 'po co bedziesz sie wiazał z panna z dzieckiem? wez sobie panne bez dziecka to zrobisz sobie wlasne' - bez urazy dla Ciebie, ale takie jest myslenie ludzi). Po jakimś czasie uświadomił sobie, że Cię kocha i w dupie ma zdanie bliskich i chce odbudować na nowo związek z Tobą? :) Zapytaj go wprost, szczere rozmowy o ważnych sprawach nie są łatwe, ale są najlepszym rozwiązaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni wim
nie wiem,nie doradze,jestem w podobnej sytuacji tyle ze od 4lat :) nie mam dziecka,ale on ma dwójke. on nie chce byc w zwiazku i sia angazować.to nic ze przez rok mieszkalismy razem.teraz po 2óch latach dalej widujemy sie codziennie i 70% czasu spedzamy razem,tylko dlatego,że ja musze chodzic do pracy,on ma wolny zawód.Razem spimy,gotujemy,robimy zakupy.On robi co chce od zawsze.Kiedys waliłam fochy ale widze,że nie ma sensu,bo i tak zawsze wróci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohitowa23
Teoria 13 Wiem jakie jest zdanie ludzi i szczerze powiedziawszy mało mnie to interesuje:) ludzi żyją tym żeby sobie pogadać o innych bo ich życie jest tak mało fascynujące, że po prostu muszą to robić:) życie już takie jest:) Zakochał się? Mowy nie ma moja droga:) on to ma awersję do miłości chyba:) w każdym razie jak go pytam o co mu chodzi to nie chce powiedzieć i się wykręca:/ i w sumie to nie wiem na czym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohitowa23
nie wiem Nie boisz się, że pewnego dnia nie wróci? Nie czujesz zazdrości jak gdzieś wychodzi? Bo nie jesteście razem i w teorii on jest wolny? Możesz tak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfggghhjhj
ni wim to ty jestes takim ruchadlem po prostu, worem na sperme dla niego... gratuluje ci, ze sie tym chwalisz na forum, masz czym naprawde ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, patowa sytuacja. Może jakieś ultimatum mu postaw (powiedz o co Ci chodzi albo zrywamy kontakt i daj mi spokoj)? Trzeba się ruszyć w jedną albo drugą stronę, ja bym tak nie umialam w takiej niepewnosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohitowa23
Teoria 13 Stawiam mu takie ultimatum. Nie odzywam się do niego ani on do mnie po czym po paru dniach piszę co u mnie słychać jakby wcześniej niczego nie było i tyle. I cholerka wie o co chodzi. Jeszcze jakby dał mi spokój żebym mogła o nim zapomnieć, ale skąd non stop mi o sobie przypomina. Powoli szlag mnie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze klin klinem? Zapoznaj sie z kims? Mając dziecko pewnie jest trudno czas znalezc, ale moze ktos przez neta? Ja tak poznałam swojego chłopaka od 2 lat jestesmy w udanym zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poznasz kogoś, moze sie zakochasz to bedzie Ci łatwiej temu powiedzieć 'spadaj' :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohitowa23
Tylko, że no właśnie....Jego znam, a inny faceci? Skąd mam wiedzieć, że nie będę tylko zabawką? A może jestem głupia i dla niego też będę zabawką? Przekichane:) Ech, nie ważne:) na moją sytuację nie ma żadnej prostej odp:) Lipa, ale dziękuję za starania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy faceci to skonczone swinie :) kazdemu trzeba dac szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mohitowa23
Jesteś szczęśliwie zakochana więc jest Ci łatwiej tak myśleć:) to dobrze:) ale ja mam inną sytuację i inaczej troszkę postrzegam to wszystko i facetów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×