Załatwianie się na nocnik - jak poradzić sobie na dworze i podczas spania ?

Nauczyłam właśnie moje dziecko załatwiać się na nocnik, na razie jesteśmy na samym początku - zdejmuję pieluchę tylko jak jesteśmy w domu i mały wtedy szybko siada na nocnik, jak mu się chce siku, czasem jeszcze zdarzy się wpadka w postaci mokrych spodni i zastanawiam się, co zrobić z wyjściami na dwór i ze spaniem,ponieważ na dworze - wiadomo - nie będę mieć ze sobą nocnika, a nie wiem, czy mały załatwi mi się na dziko gdzieś pod krzakiem - poza tym nie zawsze jest się w takk m miejscu, że od razu można dziecko gdzieś szybko wysadzić, boję się , że będzie mi chodził zsikany na dworze. No i w nocy i podczas dziennej drzemki mały normalnie moczy pieluchę i nie kontroluje oddawania moczu, jak bym zdjęła pieluchę załóżmy na noc, budziłby się co chwila zalany po szyję. Dlatego mam pytanie do Was - mam - jak radziłyście sobie z załatwianiem się dziecka, które dopiero co uczy się nocnika, podczas spacerów, wszelkich wyjść i spania ? Z jednej strony widzę, że najlepiej byłoby pieluchę wyeliminować całkowicie, bo każde jej założenie znów uczy małego, że można jednak siusiać w majtki, a z drugiej strony na etapie, na jakim jesteśmy teraz ciężko położyć dziecko spać bez pieluchy.

Moja dwulatka nie nosi już w domu pieluch i normalnie korzysta sama z nocnika ale już na dworze nie jestem w stanie jej nigdzie wysadzić zwłaszcza że ona dużo pije i potrafi jej się chcieć siku na przykład w sklepie i nie potrafi tego wstrzymać bo przystaje i mówi że robi teraz siusiu do pieluchy (nauczyłam ją że na dworze i w łóżeczku jak idzie spać można do pieluchy). Do spania nosi pieluchę więc tu problemu nie ma i będę tak robić dopóki nie zacznie sie budzić z rana z suchą pieluchą natomiast na dworze już jest problem.

No właśnie problem w tym, że dziecko, które dopiero co nauczyło się nocnika, musi zrobić siku od razu, w momencie jak się mu chce, a na dworze nie zawsze można od razu, tam gdzie się chce. Z drugiej strony w końcu musi nadejść czas na zdjęcie pieluchy całkiem, przynajmniej w dzień, tym bardziej że mój ma dużo więcej niż 2 latka i niedługo idzie do przedszkola.I głowię się, jak to wszystko mądrze rozegrać.

przed wyjściem na dwór na nocnik a na dworze nie dostawała pić (chyba że długo byłyśmy albo było lato ;) ) a w razie czego zawsze miałam pieluchę jednorazową i jak mała zakomunikowała że chcę siusiu to zakładałam jej (podkładałam) tylko na moment siusiu a potem ściągałam i tak radziłyśmy sobie dopóki nie nauczyła sie trzymac moczu dłuższy czas co nastapiło jak miała 3 latka. Moja mając 23 miesiące załatwiała się już na nocnik w domu ale pieluchy na noc dostawała jeszcze do 3 roku życia bo niestety dopiero wtedy opanowała nocne trzymanie moczu. Z chłopcami jest o tyle prościej że mozna się gdzieś ukryć za krzaczkiem w parku ale i to nie jest mile widziane przynajmniej tu gdzie mieszkam (jakby przechodziła straż to płaci się karę w takiej wysokości jak pozostawienie odchodów po psie za zanieczyszczanie parku).

Mój synek właśnie w domu też sam potrafi skorzystać z nocnika, sam zdejmie spodnie, usiądzie, zrobi swoje i zasygnalizuje, że zrobione, i bardzo mnie to cieszy, tym bardziej, że nauka zajęła nam tylko kilka dni - wystarczyła konsekwencja i po prostu zdjęcie pieluchy i wytłumaczenie dziecku, o co kaman.Ale jednak te noce i spacery to problem.

O, to jest dobre z tym "tymczasowym" podłożeniem pieluchy na spacerze ! Naprawdę może ktoś się uczepić, że wysadzam dziecko na siku pod krzakiem ? Psy tak samo robią siku na trawnik i jakoś nikt się o to nie czepia.

Tak, można stanąć gdzieś z boku i podłożyć pieluchę , mały zrobi siku, pieluchę wyjąć i po sprawie !Tym sposobem utrzymana jest konsekwencja, że dziecko ma zgłaszać jak chce siku, a nie że pielucha jest założona non toper cały spacer.

zie dziecko zrobi siku dlatego najlepiej rpzed wyjściem wysadzić jeszcze dziecko na nocnik. Co do spania w nocy to jedna moja córka wytrzymywała cała noc, a druga wysadzałam na nocnik ok 2:00, zrobiła siku i spała dalej

ja biorę na dwór dwa komplety ciuchów i jak się zdarzy wpadka to po prostu przebieram, nie ubieram pieluch, żeby dziecko nie zgłupiało, że raz pielucha a raz nie. W nocy śpi bez pieluchy od lutego, ani jednej wpadki, za to w dzień owszem :o ma 25 miesięcy