Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Raeven

Co kiedy facet zarabia więcej?

Polecane posty

Gość Raeven

Jak dzielicie wydatki domowe kiedy facet zarabia sporo więcej niż kobieta? U mnie tak jest i mój facet jest za zasadą "liczmy się jak żydzi" czyt. wszystkie wydatki idą równo po pół. Problem w tym że on zarabia dużo więcej niż ja, a pracami domowymi też się na splami, bo jest wiecznie "zmęczony". Na dodatek twierdzi że skoro "siedzę cały dzień w domu"(pracuję zdalnie, ale godzinowo tyle samo co on) to powinnam się nim zająć. Tochę mi to nie w smak, tym bardziej że dużo czasu poświęcam teraz na rozkręcanie naszego wspólnego biznesu, z którego nie ma jeszcze zysków- i niestety pieniędzy mam dużo mniej niż on. Wszelkie próby rozmowy nt. sytuacji kończą się awanturą i podkreślaniem że on "nie będzie żadnej baby utrzymywał". Jakie jest wasze zdanie nt. tak podzielonego budżetu? Jakieś rady jak porozmawiać z facetem żeby nie darł się na pół osiedla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój facet za wszystko płaci
a za to ma wyuzdany seks kiedy tylko chce :P dobrze mam co ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raeven
Facet mi pasuje :) Nie pasują mi jedynie te dwie drobnostki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem nie wiem
jakoś mi to pachnie skąpstwem i brakiem szacunku odrobinę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
A mi to pachnie zasadą, że jak facet nie chce płacić na babę to sknera! Po pierwsze co Ciebie obchodzi ile on zarabia? A po drugie nie chcesz płacić to nie i won, sponsora sobie znajdź albo głupka, który ostatnią koszulę odda kobiecie a kiedy już nic nie będzie miał to będzie "gołodupcem" i za namową tutejszej gawiedzi jego partnerka odejdzie do kolejnego "dawcy". Przecież nikt nie broni Tobie zarabiać więcej więc w czym problem? Zarób więcej a wtedy on będzie miał gorzej! I wiesz co? Jestem pewny że nawet słowa by złego na Ciebie nie powiedział choć zasługujesz na niejedno! I kto tu jest sknerą? Ten co uczciwie ustala zasady i się rozlicza czy ten co ciągle truje d.. o pieniądze? Zarabiam średnio od 5 do 10 tys. i co z tego? Dwa moje związki rozpadły się bo zarabiałem za dużo! Bo one chciały mieć k... 8 tys. z tych 10. Bo one muszą mieć brylanty k.. ich mać! Jak tak kochasz kabzę to sponsora szukaj na innym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od tego faceta. Tu nie chodzi o to, żeby facet utrzymywał kobietę, ale jak zarabia dużo więcej to co, on ma żyć jak lord, a ona jak kopciuch? Ale wszyscy faceci chcieliby, żeby ich partnerki były zadbane... ale ręki do tego nie przyłożą. Nie mówię o cotygodniowych zakupach w galeriach... mówię o fryzjerze raz w miesiącu, nowej bieliźnie od czasu do czasu... jak facet mówi "nie będę żadnej baby utrzymywał", to znajdź innego faceta, niech kolejna się z nim męczy. A DZIECKA TEŻ NIE BĘDZIE UTRZYMYWAŁ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę ten facet Ci pasuje? To nie związek tylko wymiana handlowa, usługa za usługę, przy czym wychodzisz na tym dużo gorzej. Bardziej opłaca Ci się żyć samej, bo mniej roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet dobrze robi. ty chyba nie oczekujesz, że ktoś kto zarabia na was będzie jeszcze w domu popylał?! rusz tyłek i zrób coś dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiej od tego faceta, jak będziesz w ciąży czy chora, to kazda zlotowke będzie Ci wyliczal. Znajdz sobie mezczyzne, a nie skończonego sknere i egosite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To nie związek tylko wymiana handlowa, usługa za usługę, przy czym wychodzisz na tym dużo gorzej. Bardziej opłaca Ci się żyć samej, bo mniej roboty" 100% prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie, coś jest tutaj nie halo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejdi Em.
Podbijam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiiwelka
Dla mnie to patologia. Liczyć się 'na pół'? My z chłopakiem mamy wspólne konto, on więcej zarabia, ale to ja 'zarządzam' kasą. On mi ufa i wie, że nie będę wydawać na głupoty. Oczywiście dostęp do konta mamy jednakowy, żeby ktoś nie pomyślał, że wyliczam mu kieszonkowe ;) Ja tak na dobrą sprawę mogłabym nie pracować, ale póki nie ma dzieci to chcę jeszcze trochę odłożyć. Mój chłopak mówi, że dla niego marzeniem jest być w stanie utrzymać samemu dom, taka jego męska ambicja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść sobie tego gogusia pomijając fakt kto kogo będzie utrzymywał....z taką świnią nie chciałabym być i tyle ! nie liczy się z Tobą nie kocha a co będzie dalej??? sama sobie odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe życie wydawało mi się, że związek opiera się na partnerstwie, ale cóż może się pomyliłam (?) :/. Moim zdaniem jeśli ludzie są w związku i mają wspólne rachunki to również powinni mieć wspólne konto, to samo tyczy się obowiązków. On co. nie bedzie robił nic w domu, bo zmęczony, a Ty babo zapylaj w okół niego, jeszcze mu kapcie i gazete podaj jak przyjdzie do domu? Wpakowałaś się w związek, w którym facet nie daje nic od siebie i nie chodzi w tej chwili o pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niiiwelka skoro Ci odpowiada siedzenie w domu z daziecmi i niepracowanie to fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman J.
U mnie żoną zarabia więcej i co mam zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
to powiedz mu ze ty nie bedziesz za niego prac, sprzatac i gotowac. pracujesz tyle co on i skoro mu pasuje uklad "kazdy sobie" to niech tez robi sam sobie...nie wyobrazam sobie takiego faceta...i jeszcze ty "WASZ" biznes rozkrecasz? i potem co? kaze ci sie kasa dzielic na pol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
dodam, ze moj zarabia 10razy wiecej ode mnie. i jest dumny ze utrzymuje rodzine. a co zrobicie jak bedzie dziecko? na nie tez po pol zawsze bedziecie wydawac? i jak wy robiecie np zakupy? kazdy ma swoj koszyk? liczycie kto zjadl wiecej kromek chleba? niepojete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to niestety jest jak ludzie dobieraja sie przy duzych roznicach w zarobkach, dlatego zawsze uwazam, ze parowac powinny sie osoby o zblizonym poziomie materialnym. Autorko: dopoki nie jestescie malzenstwem, to niestety nie mozesz wymagac od faceta, aby dzielil sie z Toba swoimi pieniedzmi. Nie jestescie jeszcze rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
maciek - ale glupoty gadasz. jak ja sie "parowalam" z moim mezem, to zarabialam wiecej niz on. teraz sytuacja sie zmienila w jego przypadku a ja moglam troche zluzowac w pracy na rzecz wiekszej ilosci czasu z dzieckiem. oboje jestesmy wyksztalceni i z tzn. dobrego domu, ale nie ma to nic wspolnego z zarobkami.... uwazam za to ze dobierajac sie w rare i majac tak rozne poglady trzeba myslec perspektywicznie...na razie autorka uwaza ta cehce meza za drobnostke, ale moze znalezc sie w sytuacji kiedy ten "drobiazg" stanie sie wyznacznikiem zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@adibi: jesli w perspektywie ma mozliwosc zarobienia kiedys wiecej, to w porzadku. Chodzilo mi bardziej o sytuacje, w ktorych dana osoba ma male szanse aby zarabiac w przyszlosci duzo wiecej czy po prostu wiecej. W wiekszosci sytuacji rodzi to pozniej wiele nieporozumien. W przypadku, ktory opisuje autorka ja rozumiem jej faceta. Skoro nie sa jeszcze rodzina, to nie widze powodow, zeby mial dzielic sie z nia swoimi pieniedzmi. Dziecka jeszcze nie ma. A rachunki pol na pol, to jest wlasnie partnerski uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
i gdyby chodzilo tylko o to, to bym sie z toba zgodzila. ale facet, ktory w takim ukladzie uwaza ze kobieta powinna za niego ogarniac dom, zarcie itp. to jakis burak...jak na pol, to wszystko na pol...a jego postawa nie wrozy dobrze na przyszlosc...bardzo roszczeniowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to juz autorka musi dogadac to z nim indywidualnie, przeciez my za nia tego nie zrobimy. Po drugie powiedzmy sobie szczerze: nie wyolbrzymiajmy tego "ogarniania" mieszkania. Posprzatanie rez w tygodniu, czy zrobienie prania, to nie jest jeszcze powod, zeby facet, nie bedac jej mezem dzielil sie z nia swoimi dochodami. Ostatecznie ona tez tam mieszka i sprzata i pierze takze dla siebie, a nie tylko dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adibi
no wlasnie szkoda ze autorka zniknela i tak sobie dywagujemy a muzom...ja mam inne prorytety..zwiazek to zaufanie i dzielenie sie...nawet, jesli nie zwiazek malzenski, to nawet partnerski, ale powazny w ten sam sposob traktuje. w zycie nauczylo mnie ze raz 1 osoba ma lepiej, raz druga. a dzielac sie i problemami i dobrodziejswtami wszystkimi, jest po prostu latwiej. oczywiscie kazdy ma prawo do swojej wizji zwiazku, nie bede nikogo tu namawiac. osobiscie nie jestem w stanie sobie takiego zwiazku wyobrazic, ze kazdy swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w takiej sytuacji robiłabym w domu też "pół". Umyłabym pół naczyń, pół podłogi, zrobiłabym pół (czyli swoje ciuchy) prania. No chyba, ze ktoś płaciłby mi za "ogarnięcie domu, gotowanie itp. Jak pół. to pół! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@adibi: tak, kobiecie trudniej to sobie wyobrazic, ale dzis kiedy wlasnie dazymy do partnerstwa, to jest to po prostu normalne i naturalne. Partnerstwo, czyli jestesmy partnerami. Pojawia sie pytanie czy autorka jest dla swojego faceta partnerka czy obciazeniem. Na status partnera trzeba sobie zapracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×