pomóc czy nie?

na lokalnych ogłoszeniach od dawna rozpisuje się pewna pani Monika w potrzebie. Ma 16 mc córkę, i jest w ciąży w 8 mc. Niby ma złą sytuację, prosi o rzeczy dla dzieci i inne niepotrzebne, ba, nawet o laptopa pisała, więc zrobiła się dla mnie niewiarygodna, myśle, że to może jakaś wyłudzaczka, no ale chodzi o dzieci. Mam witaminy dla ciężarnych, zostały mi. Ubranek też mam trochę, większość dostaliśmy, więc tak jakby nie moje, umownie do zwrotu jak w rodzinie pojawi się kolejne dziecko, po moim synku zarezerwowała sobie moja siostra, starają się o dzidziusia z mężem, tylko mają problem i może im szybko się nie udać, zresztą starają się raz na jakiś czas..... Coś by mogła z ubranek wybrać, ale nie chcę dac się oszukać.....Szkoda mi dzieciaczka jeśli to prawda....... to jej ogłoszenie Błagam (2013-05-06 20:11:23)[ Dom i ogród ] Nie ignorujcie moich ogłoszeń,nie oceniajcie jeśli nie znacie mojej sytacji która jest naprawdę ciężka ,jestem w prawie 8 msc ciąży i mam 16-stomiesięczną córeczke , brakuje mi ubranek,zabawek ,obuwia i wszystkiego co dla dziecka ;( żyje tylko z zasiłku rodzinnego z którego kupuj pampersy i mleko dla małej a co dalej? skąd mam wziąść na leki dla dziecka czy witaminy dla siebie? gdyby nie taka pani wylądowałabym z dzieckiem pod mostem ,na szczęście wynajeła mi pokój za 250 zł i zgodziła się poczekać na spłate gdy zaczne mieć jakieś pieniądze,w opiece byłam ,w caritasie i innych pomocach też ,ale ta jednorazowa pomoc nie wystarczy na długo , Jeśli coś macie błagam nie wyrzucajcie!!! są osoby potrzebujące żywności ,ubrań,kosmetyków itp.. podaje poniżej maila mam nadzieje że ktoś się odezwie PS" moją sytuacje zna Pani Karina z redakcji ponidzia i pewna pani z opieki społecznej w busku jeśli mi nie wierzycie idźcie i zapytajcie czy kłamie czy nie Kontakt: Monika, , Miejscowość: 28-100, Busko tel. email: potrzebujacaa@wp.pl

co byscie zrobily?

byśmy wysłały ją na pomocne emamy na forum gazety. jeśli jest w stanie uwiarygodnić swoją sytuację wysyłając odpowiednie dokumenty do bj32 z tego forum i jeśli bj32 potwierdzi sytuację i będzie wszytko w porządku to wtedy można pomóc i dostałaby nawet dużo większą pomoc bo nie od jednej osoby tylko co najmniej kilku. w innym razie proszę o rozsądek i zachowanie zdrowego rozsądku. 80% próśb pochodzi od naciągaczy. wiem, bo siedzę na pomocnych od dłuższego czasu. pojęcia nie masz jak ludzie kręcą jak się ich prosi o dokumenty.

ostatnio była tu dziewczyna prosząca o wózek i rzeczy dla dziecka, która podawała się za głuchą czy głuchoniemą (nie pamiętam już nawet dokładnie) i pisała że jest z warszawy. ktoś posłał ją na pomocne i wyjaśnił co ma zrobić i jak udokumentować sytuację. z ciekawości odszukałam ją po tygodniu żeby sprawdzić czy rzeczywiście to zrobiła. ha! myślisz że poszła na pomocne? nie, ale poszła na inny dział forum gazety i tam dalej żebrała z tym że nie zwróciła uwagi, że tamto forum wyświetla ip! a jej ip pochodziło z mobilnego urządzenia ze skandynawii (szwecji chyba, ale nie pamiętam już dobrze). także radze uważać miła pani!

właśnie mnie zraziła tym, że chce też kosmetyki i inne bzdury? Pytam po co. Wyłudzaczka

Ja pomogłabym i pomagam, chociaż czasami też mam mieszane uczucia, czy nie zostanę oszukana. Kiedyś znalazłam przypadkiem ogłoszenie samotnej mamy kilkorga dzieci, prośbę o ubranka. Ja po swojej trzymałam wszystko, miałam kilka ogromnych kartonów, przejrzałam, oddałam wielkie wory, sama zawiozłam tej kobiecie+worek zabawek, klocków, mozaiki. W sumie dziewczyna wiarygodna, ale ... napisała mi później, że trochę rzeczy musiała wrzucić do kontenera, bo ...nie zmieściły jej się w szafie albo były za duże ;-( nie żałowałam rzeczy, ale trochę to niemądre... później pytała mnie o kurtkę, chociaż ją wyrzuciła przy poprzednim oddaniu, przypomniałam jej, przyznała się do błędu, że nie pomyślała... Jakiś rok temu poznałam znowu inną dziewczynę - sierotę, biednie im się wiodło, dziecko akurat młodsze trochę od mojej i im oddawałam. Dziewczyna bardzo w porządku, zawsze dziękowała mailowo, składała życzenia na święta, itp. Niedawno sama do mnie napisała, że dziękuje, że jej pomogłam, że już mają dobrą sytuację, mąż zaczął lepiej zarabiać i życie im się wyprostowało i żebym teraz pomogła innym i ona też będzie pomagać - pięknie ;-) bardzo miło mi się zrobiło, dobrze im życzę. Ja pomagam, oddaję ciuchy, bo i tak nie są mi potrzebne. Teraz właśnie rozglądam się za kimś, kto chciałby rzeczy, ale nie mogę trafić. Ludzie chcą laptopów, komórek, wózków, rowerów, o ciuchy nikt nie prosi...

kosmetyki to równiez szampony , kremy dla dzieci itp .Wiesz jakby cos mnie w necie poruszyło i chciałabym cos dac sprawdziłabym sytuacje tej kobiety

to idź na pomocne. tam jest z reguły więcej potrzeb niż masz masz do zaoferowania. nie ma co się bawić w pomaganie w ciemno.

ta dziewczyna prosi tez o ciuchy ale ma dzieci 16 mc i w brzuszku

dzwoniłam do ośrodka opieki, nie wiedzą która to kobieta i czy jest ich podopieczną. Ale zostawię dla niej paczuszkę w ośrodku, napisałam jej na meila, jeśli ona nie weźmie dadzą innej potrzebującej.

:o