Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuuhhhyyyttttt32

od 3 lat nie jestem w stanie uwierzyc, ze mnie kocha - moja historia

Polecane posty

Gość uuuhhhyyyttttt32

juz nie wiem sama, czy to ze mna jest cos nie tak, czy sytuacja jest po prostu z gory skazana na porazke. poradzcie. poznalismy sie kilka tem temu i szybko sie zaprzyjaznilismy. on byl wtedy w wieloletnim zwiazku, na poczatku mowil, ze jest bardzo szczesliwy z ta kobieta i planuje slub. ja tez wtedy z kims sie spotykalam, wiec sytuacja byla czysta, chodzilismy czasem na kawe i tyle. potem jednak ja sie rozstalam, a on byl dla mnie bardzo pomocny - ciezko przezylam ten czas i docenialam to, ze moge na niego liczyc. zaczelismy sie spotykac coraz czesciej i mielismy ze soba kontakt praktycznie codziennie. obawialam sie, czy jego kobieta nie ma nic przeciw naszym spotkaniom - mialam wtedy jeszcze czyste intencje i nie chcialam nikomu komplikowac zycia. mowil, ze wszystko jest ok, ze sobie ufaja. do tego czasu sytuacja byla powiedzmy normalna. jednakze ja powoli, dzien za dzien, tydzien za tygodniem, zaczelam cos do niego czuc. wciaz spotykalismy sie przyjacielsko, jednak coraz bardziej klulo mnie, ze on wraca do innej, ze on kocha inna, ze mowi o innej. nie zdradzalam sie jednak z tym. pewnego dnia on powiedzial, ze zaczyna sie psuc w ich zwiazku. pocieszalam go, a w glebi serca sie cieszylam (okropne, wiem). taka sytuacja trwala okolo roku. im psulo sie coraz bardziej, ja juz dziko zakochana sie nie ujawnialam, ale po cichu mialam nadzieje, ze sie rozstana. w efekcie tak sie stalo, on z nia zerwal, bo podobno nie mial juz sily na ciagle klotnie. co sie stalo pozniej? moj przyjaciel byl niby bardzo zdruzgotany, ale jednoczesnie niezwykle szybko zaczal do mnie uderzac. moj instynkt samozachowawczy mowil mi, ze cos tutaj nie gra, ze po rozstaniu po tylu latach, z jego wrazliwoscia powinien dac sobie wiecej czasu. ale jako ze kochalam lyknelam w efekcie wszystko, co mi mowi i sie ze soba zwiazalismy. to bylo 3 lata temu. mieszkamy razem, mowi o slubie, mowi o dzieciach, mowi, ze kocha. z ta dziewczyna nie ma kontaktu, jednak wiem, ze wciaz oglada jej profil na facebooku. ja mysle o niej kazdego dnia i nie jestem w stanie uwierzyc w jego uczucie. minelo juz tyle lat, a ja wciaz czuje sie jak zapchajdziura i mysle, ze pewnie w ukryciu wzdycha do tamtej. nie jestem w stanie mu zaufac. czy uwazacie, ze wydziwiam, czy cos w tym moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
prosze, pomozcie mi, bo juz nie wiem, czy wydziwiam, czy naprawde mam sie czym martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
Znam dziewczyne ktora byla wlasnie z takim co przez 4 lata ukradkiem ogladal profil bylej na FB, wypytywal sie znajomych co tam u tantej, niby z czystej ciekawosci. ze swoja dziewczyna byl zareczony, szykowali sie do kupna mieszkania i sluby, ale tamta tylko skinela palcem i do niej wrocil.. Moja znajoma byla bardzo dlugo zalamana, ale sie z tego podniosla. W twoim przypadku wcale tak nie musi byc, a pytalas sie dlaczego oglada jej profil itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
pytalam sie. powiedzial, ze wciaz ma zal do niej, jak go potraktowala. zupelnie nie kumam, o co ma dokladnie zal - w koncu to on z nia zerwal i doslownie po chwili zwiazal sie z nowa dziewczyna. to bylo dla mnie takie glupie tlumaczenie. z jednej strony to blyskawiczne tempo przeskoczenia z dziewczyny na dziewczyne i ogladanie tych fot na fb.... z drugiej strony jest ze mna jednak kilka lat, z tamta nie ma kontaktu, a o mnie niby mysli powaznie. nie wiem, co robic. widze, ze poki co po prostu staram sie nie angazowac sie zbytnio, mam do tego zwiazku dystans. ale kurde, jestesmy razem kilka lat! nie moge cale zycie miec dystansu! jak moge sie przekonac o szczerosci jego uczuc i o tym, ze naprawde chce mnie, a nie tamta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
dodam jeszcze, ze pod koniec ich zwiazku on taki do konca w porzadku wzgledem swojej eks nie byl. ona wtedy dostawala juz piany na ustach jak tylko o mnie slyszala, z czego on sobie nic nie robil. dodatkowo nasza relacja nie weszla jeszcze na etap kontaktu fizycznego, ale emocjonalnie bylismy ze soba zwiazani znacznie silniej niz przyjaciele powinni byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
niebieskakarolcia zmartwilas mnie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
no niestety nie wiem jak ci pomoc. Tmatez tez sie wydawal zaangazowany i niby Marte kochal, ale mowie, jak tamta zostala sama, to polecial do niej na jej pierwsze skinienie palcem. Przykre to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskawariaska
Po tylu latach to on juz tego zalu nie powinien czuc, zwlaszcza jesli sie ma nowa osoba ktora sie kocha. A nawet jesli ma zal, to co mu da ogladanie jej zdjec?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
no z tego co piszesz, to moze cie naprawde kochac, bo wkoncu nie zrezygnowal z ciebie, nawet jak tamtej sie nie podobalo. Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
ja wiem, ze to nie jest takie czarno-biale i dlatego tez mi tak ciezko w tej sytuacji. na co dzien jestem pewna siebie, zdecydowana osoba i nie ociagam sie z decyzjami. teraz jednak jestem juz lacznie od 4 lat skupiona baaardzo na 1 mezczyznie, w tym 3 lata razem. a ja kazdego dnia sie boje, ze mnie zostawi i dlatego tez zmuszam siebie do takiego podejscia typu "co on mi tam do szczescia jest potrzebny?" przeciez nie moge tak przezyc calego zycia :(. nie wiem, jak sobie poradzic z ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
niby nie zrezygnowal ze mnie, ale tez to bylo dziwne. z nia mial o mie konflikty, olewal to, a potem do mnie przychodzil i sie wyplakiwal na ramieniu jak ona go nie rozumie itd. jak sie z nia rozstal to tego samego dnia jeszcze za nia plakal i zaczal sie do mnie dostawiac. tego samego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygląda tak jakby .........
Wygląda tak jakby eks rzucił dla ciebie. Stąd to szybkie przejście z jednej na drugą. A po co ogląda profil ex, może że zwykłej ciekawości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
przez ostatnie 2 miesiace kazdego dnia slyszalam o tej dziewzynie, o ich kloniach itd. pisal mi non stop, jaki jest zalamany, jaki jest smutny. watpie, zeby rzucil ja dla mnie. po prostu nie potrafili sie dogadac (a pewnie przy tym to ze non stop lecial do mnie sie zalic nie poprawialo atmosfery miedzy nimi). boje sie i nie wiem, co z tym zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że facet wyczuwa twój dystans, to , że nie angażujesz się całkowicie w ten związek Twoim problemem jest brak zaufania jesli facet mówi, że Cię kocha, okazuje Ci to to nie widzę powodu, aby mu nie wierzyć dobrze napisałaś w pierwszym poście - to z Tobą jest coś nie tak zastanów się, co musiałoby się wydarzyć żebyś była w stanie uwierzyć w jego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ile masz lat
pytam z czystej ciekawosci i ile on ma lat? czy to dojrzały facet? o ile dobrze doczytałam mieszkacie razem, moim zdaniem nie masz się o co martwić, ale tak jak ktos napisal, wygląda to tak, jakby to ją zostawił dla ciebie (sam fakt, ze powstawały kłótnie na ten temat i on nie urwał znajomości z tobą tylko wolał się z tamtą kłócić, a tobie wypłakiwać) a tak na marginesie, co się stało z tamtą dziewczyną? ułożyła sobie życie? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
ja mam 32, on 33 lata. tamta dziewczyna z kims byla, potem nie, teraz nie wiem, chyba z kims jest. mysle, ze mzoe cos ze mna nie tak. ale potem mysle, ze kurde, po 3 latach on jednak wciaz ma ja w pamieci... nie wydaje mi sie to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To raczej normalne jeśli nie choruje na amnezję:-D Dziewczyno, jeśli zdecydowałaś się być z nim to przestań wreszcie zajmować się przeszłością może zacznij planować jak on - ślub, dzieci zaangażuj się w związek trzymasz faceta na dystans 3 lata musi być święty, że jeszcze od Ciebie nie uciekł naprawdę nie masz o czym myśleć codziennie tylko o byłej swojego faceta? nie masz 18 lat, czas wreszcie zmądrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestle sok
nie widać postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia89898989898989
byle zawsze wracaja, to choroba. jesli masz jakies przeczucie, to mu ufaj, nie facetowi, faceci klamia jak z nut. mi tez klamal, ze nie kocha bylej, ciagle byla w naszym zwiazku a on patrzyl w oczy i zaprzeczal. teraz ogladam jego zdjecia z tamta na fb i wciaz nie moge uwierzyc, ze mozna tak mocno klamac patrzac komus w oczy. nie daj sie skrzywdzic, pozdrawaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jflfllg
To prawda. Byłe zawsze beda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chwalisz się
Tak koleżanko wierz i ufaj facetom , a będziesz w zimie w trampkach chodzić;-) Teraz faceci mają kilka doop na boku i każdej wciskają ten sam wyuczony na pamięć kit! Zdrowia życzę ,tego psychicznego;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam
ze to twoj dystans zniszczy wasz zwiazek skup sie na was i to jemu sie udzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhjjk
Podobna historia, niestety oklamywal mnie przez prawie 4 lata..samo to ze cos czujesz ze nie gra do konca powinno ci dac do myslenia, ze jednak on cos jeszcze do niej czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
widze, ze bardzo sprzeczne opinie. on nie wie o moim dystansie... tzn nie jestem krolowa sniegu, kocham go i mu o tym mowie, dbam o niego itd. jednak zawsze, naprawde zawsze z tylu glowy mam, ze to sie predzej czy pozniej sypnie. oni klocili sie o inne rzeczy, nie tylko o mnie. ja stalam sie problemem jak miedzy nimi zaczely sie konflikty... rozumiem to, rozumiem te dziewczyne. poki byl z nia cialem i duchem to mu ufala i jej nie przeszkadzalam. jak zaczelam powoli zaspakajac potrzeby, ktore ona powinna zaspakajac (a zaczelam) to zaczely sie klotnie. i tak dlugo wytrzymala, ja na jej miejscu kopnelabym go w dupe. on czesto wchodzi na jej profil. tak kilka razy w tygodniu. nikt mi nie powie, ze po 3 latach to jest normalne. ale poza tym jestem z nim szczesliwa. czy to jest wystarczajacy powod do rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona30...
Z mojego doświadczenia powiem Ci tak, zazwyczaj jak kobieta czuję, ze coś jest nie tak to właśnie jest cos nie tak. My mamy dobrą intuicję, i jesli jej nie słuchamy to źle na tym wychodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhyyyttttt32
mam wrazenie, ze to jest sytuacja patowa. jak go zostawie moge za 5 lat przezywac, ze rzucilam takiego dobrego faceta bez powodu. jak z nim zostane zawsze bede sie czula niepewnie :((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona30...
Ale odpowiedz sobie szczerze, czy czujesz się dla niego najważniejsza????? Ale taka naprawdę naj? Bo jesli nie to zawsze już tak będzie, a może zacznij od niego wymagać, nie bądz potulna. Pokaż roóżki i zobaczysz jaka bedzie reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
po 3 latach faktycznie...kilka razy w tygodniu gadałaś z nim o tym...i nadal to robi. pewnie za nią tęskni. jak to łatwo podkopać czyjąś ufność :P pewności co do jego intencji i tak nigdy mieć nie będziesz, jeżeli o czymś ci nie chce powiedzieć to nie powie. Sama musisz podjąć decyzję autorko wiadomo...ja tylko dołącze się do głosów, że zachowanie twojego mężczyzny nie jest normalne. wg mnie nieszczere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
tak jak poprzedniczka...nie jest dobrze kogoś sprawdzać...ale dla własnego spokoju może faktycznie np. powiedzieć że chcesz przerwy skoro on nie może sobie z przeszłością poradzić i pożegnAĆ, powiedzieć, że nie daje ci spokoju jego zachownie i przez to nie masz do niego zaufania? i zobaczysz jaka będzie reakcja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea bea
A ja myślę, że przesadzasz. Ja też czasem sobie oglądam profile moich exów, w końcu kiedyś ich kochałam, więc jakiś sentyment jest. A dyby chciał do niej wrócić, to miał na to 3 lata, trochę długo, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×