Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ---Poznaniak---

Życie erotyczne po ślubie.

Polecane posty

Gość ---Poznaniak---

Witajcie, jestem facetem, mężem, mam 27. Rok po ślubie. Dręczy mnie jedna rzecz. Czy u Was też po ślubie jest gorzej z seksem? Odkąd jesteśmy małżeństwem kochamy się dużo rzadziej. Moja żona to fajna babka, (choć trochę obrażalska, ciężko jej zwrócić uwagę ;) ) Ogólnie układa się nam dobrze, może nawet bardzo dobrze, ale życie erotyczne trochę usycha. Nie chcę jej przekonywać, prosić itp, bo to nie daje rezultatów. Tanie rozwiązania typu kolacja na mieście, jakaś bielizna itp też nie dają rezultatów. Chyba widoczna jest tu różnica temperamentów. Też tak macie? Pozdrawiam M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Poznaniak---
Dzięki za odpowiedź, moja żona ma praktycznie ZAWSZE orgazm :)) Więc tu problemu nie ma. Jak się kochamy jest bardzo fajnie, szkoda tylko, że nie tak często jak to być powinno. Pozdrawiam M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.
mężu mój, to ty?:P też mam 27 lat, też 1 rok po ślubie i też problemy na tym samym polu. Różni nas tylko to, że ja jestem kobietą i to ja mam większą ochotę niż mój mąż. Mam nadzieję, że to tylko różnica temperamentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.
mężu mój, to ty?:P też mam 27 lat, też 1 rok po ślubie i też problemy na tym samym polu. Różni nas tylko to, że ja jestem kobietą i to ja mam większą ochotę niż mój mąż. Mam nadzieję, że to tylko różnica temperamentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Poznaniak---
hm. Chciałbym byś to była Ty, żono :D. Widzę, że nie tylko ja mam z tym kłopot. A w innych dziedzinach życia jest między Wami OK? M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.
mężu mój, to ty?:P też mam 27 lat, też 1 rok po ślubie i też problemy na tym samym polu. Różni nas tylko to, że ja jestem kobietą i to ja mam większą ochotę niż mój mąż. Mam nadzieję, że to tylko różnica temperamentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.
jak najbardziej ok. Tylko niestety to zaczyna rzutować na moje poczucie własnej wartości i czasami nie mam już sił. Jesteśmy młodzi , bez dzieci, bez żadnych większych zmartwień. Pytanie, jak będzie później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Poznaniak---
Hm, jak byś chciała popisać to bardzo chętnie. Mój mail to poznaniak_11@wp.pl M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęsliwyWWA
U mnie życie seksualne po ślubie sięgnęło dna... Wszystkiego próbowałem, prosiłem, groziłem, kupowałem różne wynalazki na zapach-kobiety.net i wszystko na nic... Cały czas jestem na dnie jeśli o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznikozja
po pierwsze musicie przestac opierac poczucie wlasnej wartosci na seksie, czyli byciu pozadanym przez druga osobe. a po drugie, to chyba prawie zawsze tak jest, ze ten szalony seks ktory jest na poczatku, spontaniczny, zagadkowy i magiczny traci te cechym gdy ludzie razem mieszkaja i widza sie na codzien. w okresie randkowania jest ten element tesknowy, ze trzeba wykorzystac kazda minute razem, bo potem jest rozlaka. ale jesli sie razem mieszka, to juz tego nie ma i jest sytuacja bardziej na zasadzie, ze jak nie teraz, to kiedy indziej, w sumie nigdzie sie nie spieszy, seks nigdzie nie ucieknie, no i zaczyna sie zwlekac, a potem to juz nadchodzi rozleniwienie, rutyna, nie ma zadnego dreszczyku i seks zaczyna byc jakims zwyklym dodatkiem, dla niektorcyh wrecz obowiazkiem, a czesto obie strony maja do niego inne podejscie i robie sie zgrzyty, pretensje, placze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powód braku ochoty na seks u kobiet w 90% jest ten sam - facet jej nie podnieca. ­ pozostałe 10% to kobiety z małym libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm.
Muszę odmówić z prostej przyczyny - nie chciałabym aby mój mąż rozmawiał o naszym życiu erotycznym z obcą osobą... głupia lojalność. W tym przypadku nic nie pomoże. Można jedynie radzić sobie samemu (jeśli wiesz co mam na myśli :P ) i po prostu odpuścić. Rozmowy nie pomagają, próby zwrócenia uwagi też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest podobnie, ale brakuje mi zblizen. Nie chodzi juz o sam fakt potrzeb, ktore chyba kazdy z nas ma. Uwielbiam to robic, ale on ogranicza to do minimum. Jak dla mnie raz na tydzien to jest na prawde malo. Czasami mam ochote robic to dwa razy dziennie a jak zaspokajam sie sama to mam wyrzuty sumenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka,
Ponawiam temat, jak u Was z życiem erotycznym po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks to nie wszystko;;;
naprawdę małżeństwo opierasz tylko na sprawach erotycznych???ślubu nie bierze się dla seksu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas do wprowadzenia innowacji:D Albo trojkat z obcym facetem lub wymiane partnerow ta druga obcja jest korzystniejsza dla obojga malzonkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×