Masturbuje się codziennie kilka razy.Wy też???

Kiedy nie ma w domu mojego faceta, muszę się masturbować, bo bardzo mi brakuje seksu.Po przebudzeniu, przed zaśnięciem, w ciągu dnia.Przynajmniej 2 razy dziennie...Czy wy kobiety też tak macie?Czy ja jestem jakaś nienormalna???

?

Hej, NIekórzy faceci to mają szczęscie, ze sa z takimi kobietami, co myślą o seksie i chca sie bzykac na okrągło.

Zdarza się nawet bezdotykowo

lubię seks i prawie zawsze jestem chętna, ale masturbacja na ogół nie jest mi potrzebna - co najwyżej, żeby pokazikiem w ramach gry wstępnej podkręcić mojego faceta :P

jestes normalna:)w koncu my kobiety przyznajemy ,ze tez mamy libido i na szczescie coraz mnie osob uwaza kobiece libido za szczyt perwersji hehe:P

Pewnie chcielibyście poznać szczegóły.

musze bo nie wytrzymam w ciągu tygodnia zanim mąż wróci na weekend ;)

Mogę napisać ale tylko na maila

Też wolę normalny seks z moim mężczyzną ale są okresy kiedy nie ma go dłuższy czas w domu i wtedy muszę się jakoś zaspokajać sama. Zawsze mam wielką ochotę na seks i wariuje kiedy jego nie ma.

Z drugiej strony to żadna tajemnica

PLCIOWYCH

Jak sobie zabezpieczasz trombolino swój nick??Już nikt nie bedzie miał okazji ,pokazałem Tobie jak nie należy się podszywać.Nie dziękuj :P:D

Kto chce poznać szczegóły ręka w górę.

Już myślałam, że tylko ja mam takie zapotrzebowania,hehe. Pytam Was tutaj na forum, bo jakoś żadna z moich znajomych nie chce rozmawiać na takie tematy, chyba w ogóle wstydzą się użyć słowa masturbacja.

Kur..a a mojej żonie 2-3 razy w miesiącu wystarczy. Gdzie znaleźć kobietę która lubi sex?! Może ty oddasz mojej trochę temperamentu i sie wyrówna ;)

Nawet jak nie chcecie to i tak napiszę.

lepsza masturbacja niz szukanie na boku

Fidelio współczuje :| nie wiem komu bardziej Tobie czy żonie ;)

jak tak czytam o tej masturbacji to mi się wydaje , ze jako młoda dziewczyna nie byłam "normalna " ;) nie masturbowałam sie ,były jakies próby ale nie sprawiało to mi przyjemności . Dopiero jak odkryłam seks i jego braki ,to owszem czasem jak mam ciśnienie a partnera nie ma pod ręką to nawet obowiązek sobie ulżyć ;)

Siadam na stołku, na środku pokoju, prostuję plecy, rozluźniam mięśnie (nie za mocno, zwieracze u mnie już nie najmłodsze) i zaczynam intensywnie myśleć...robię się wtedy taki zły . Myślę tak długo aż wreszcie dochodzę.

vievór, no dawaj te szczegóły :)

No cóż... Ten opis daje mi pewne wyobrażenie o sobie :p

Chcecie fotorelację?

Ja chcę poznać szczegóły, Vieviór.

;)

Nie bójcie się, masturbacja nie wygląda groźnie.

Bó, ten widok, może Cię powalić na kolana i na stałe przykuć do sosnowej klepki.

i to może być ciekawe ,więc czekam na więcej .