Niepokój, płacz.. Lęk separacyjny ??

Witam, mam 9 mc córeczkę (zaczął sie 10 mc) we środę tydzien temu przyjechała moja mama z zagranicy.widziala mała 3 razy to 4 raz rozmawiamy na skupe 2 razy w tygodniu i przez tel na glosnomowiacy, więc teoretycznie zna moja mamę. We środę 3 razy moja mama kladla spać corcia i wszystko było ok a od czwartku do dzis mała płacze nie chce do babci. Bawi sie ja wychodzę z pokoju i płacz płacz płacz... Idzie na raczka i płacze ... Idzie do mnie. Tego nie było... Nic nie moge zrobic,gdyż mała cały czas piszczy a potem zaczyna płakać. Staraliśmy sie przytrzymac tzn zagadac, zabawić, nic nie przynosi rezultatu. Trwa to prawie tydzien, co robić jak postępować.... Ktos miał taki problem jak ja?? Czy to na babcie tak reaguje ( nie powinna juz sie przyzwyczaić) czy to lek seperacyjny? Co robić, jak postępować?....POMOCY

przede wszystkim sie nie martw, bo moim zdaniem to jest zupełnie naturalne, wiesz może zna Twoją mamę, ale jednak przez skype, czy jakiś krótki kontakt to nie to samo. Poza tym wiesz ona jest coraz większa i coraz więcej rozumie, dlatego babcia jest dla niej jednak obca, moim zdaniem po prostu musi się przyzwyczaić do babci.

prawdopodobnie lęk ,mojej koleżanki córka też tak reaguje, ona to kompletnie z nikim nie zostanie nawet na minutę, też ma w tej chwili 9 m-cy a zaczęło się jakiś miesiąc temu.

To mnie pocieszyliscie... Ciężka jest od urodzenia nic nie moge zrobic. Juz miałam plany ze ubranka przebiore, ze szafki posprzątam, ze piwnice posprzątam. Z mężem została dzis na 6 godz. Ae tylko z nim albo ze mną. Mam nadzieje ze minie dość szybko bo widzę ze niedługo przyjdą do nas 3 i to wszystkie na raz...