Jestem przerażona, zamrożona strachem i zupełnie rozbita ;(

jutro wracam po 2 tygodniach na uczelnie... bardzo się boję;( kiedyś sie cieszyła, bo spotykałam przystojnych chłopców w czwartki w mojej grupie bardzo synpatycznych i ... ale teraz sie boję! na uczelni jest moje zagrożenie ;( pewien chłopak... dopiero dzisiaj sie zorienotwałam i wpadłam w panike ;( piekna wiosna za oknem a ja siedze i sie trzese ;( on wie jak ja wyglądam a ja nie wiem jak on...czuje sie potwornie...

chyba się upiję z tych nerwów ;(

Ja dziś się upiłam na balkonie, słońce świeciło i napisałam do niego :( spotkaliśmy się :( straciłam tylko czas :(

ten chlopak jest jakis dziwny ;( teraz nie bede sie czuła bezpiecznie na korytarzu i bede musiała pomykać naokoło do sali... bo go spotkam.! juz wiem kiedy mnie wypatrzył, kogo zapytał... jakie to chore... faceci niszczą życie kobiet ;(

czemu straciłaś czas? nie było fajnie? widziałam ten temat... też usiadłam na balkonie, ale za gorąco mi było :D a teraz bede sie upijać... nie zdzierżę tych nerwów! :(

może jest fajny,przystojny i sympatyczny, ale ja czuję się jak zwierzę w potrzasku. To nie jest fair. On mnie zna a ja jego nie. To chore! dobra, powiedzci mi czy balantajnsa można pić z sokiem pomarańczowym?

dlaczego z tak głupiego powodu puszczają mi nerwy? :O poważnie...załamałam się...BOŻE może jest tu jakiś psycholog?!?! :(

podbijam, bo ważne! :(

żałuję,że nie poszłam na uczelnie żeńską albo do zakonu :(