jak zaczac oszczędzać?

Jak w temacie..... Jakie macie sposoby na oszczędzanie? Na czym najwięcej udaje się Wam zaoszczędzić? Na jedzeniu, ciuchach czy opłatach? Ile Wam się udaje miesięcznie zaoszczędzić?

Dajcie radę?

powiem tak :) najpierw ja rzadzilam kasa i dupa :) pozniej oboje i dupa :) a teraz kasa rzadzi maz i idzie mu to swietnie :) poprostu w sklepie nie kupuje oczami a robie liste i nie wychodze po za nia chyba ze sa to owoce lub warzywa :) jesli chodzi o ciuchy nie kupuje i nie kupie w najblizszym czasie bo sie odchudzam a 4 pary spodni czekaja :) zmienilismy samochod ktory byl na benzyne a teraz maymy benzyna + gaz i widac od razu roznice :) gotuje sama dla nas i dla dziecka wiec odchodzi zarcie na miescie i gotowe produkty :) chyba tyle

Ja dojeżdżam 48 km w jedna stronę rowerem do pracy. Dzięki temu zaoszczędziłem do tej pory 150 zł, ale robi się to wkurzające, zwłaszcza powroty.

oszczędzam na prądzie wyjmując z gniazdek wtyczki po wyłączeniu sprzętu i ładowarek po ładowaniu; na wodzie nie lejąc jej bez sensu; na ciuchach najbardziej-ale mam trochę rzeczy w szafie. Na jedzeniu staram się nie oszczędzać - oszczędność w tym temacie wiąże się z tym że gotuję sama i że nie kupuję jedzenia "na zapas" i ostatecznie na jedzenie nie wydaję tak dużo. Nie kupuję mięsa a to chyba jedne z najdroższych produktów, słodyczy i alkoholu też nie kupuję; Na mieszkaniu też oszczędzam - wynajmuję tanie mieszkanie. Tym sposobem zostaje nam sporo oszczędności na czysto, dzięki czemu najdalej za 5 lat kupimy mieszkanie za gotówkę :)