Masakryczna skóra po wizycie u KOSMETYCZKI !! pomóżcie

Byłam we wtorek wieczorem na czyszczeniu, jak wróciłam do domu to wyglądałam tak jak by mnie szerszenie pogryzły.. wyciskała mi to ręcznie, przed zabiegiem miałam 100 razy ładniejszą twarz, nie miałam jakiś z nią problemów może 3 syfki i zaskórniki, nie wiem co ona mi wyciskała ale mam aż takie strupki i bardzo dużo czerwonych śladów, najgorzej jest na jednym policzku, nie wiem co robić boję się że jakieś blizny mi zostaną, ile czasu się to będzie goić ?? to moja 3 wizyta, wcześniej byłam u innych i nigdy tak nie wyglądałam jestem przerażona i boję się że blizny zostaną, nawet tapeta nie pomaga

była któraś z was na takim czyszczeniu ?? powiedziała że niby mi to zejdzie, ale nie wiem.. jak kiedyś na policzkuwyciskałam to mi blizny zostały, a to wygląda dużo gorzej niż jak sama se to robiłam ;/

?

No zejdzie, tylko więcej tam nie chodź. Delikatnie pielęgnuj i unikaj teraz słońca, żeby ci się przebarwienia nie zrobiły w zmasakrowanych miejscach. Też sobie takie coś zafundowałam ale to było 25 lat temu, wydawało mi się, że czas nie stoi w miejscu i w kosmetyce wiele się zmieniło. Są pilingi, glinki, kwasy do oczyszczania. Żadne mechaniczne miażdżenie tkanek w celu wyciśnięcia, bo to najprostsza droga do blizn i przebarwień.

Może nawilżaj to czymś bezpiecznym np. bepanthen, alantan. Do tego unikaj słońca i kup krem z filtrem. Wszystko zejdzie, ale potrzebuje czasu.

zawsze po oczyszczaniu poczatkowo skóra jest w kiepskim stanie, zaczerwieniona, z rankami. To jest norma, no, chyba, że masz tego naprawdę tak dużo to widocznie kosmetyczka za mocno wyciskała. Rób maseczki z glinki a na ranki smaruj tribiotic albo olejek z drzewa herbacianego. Przejdzie za kilka dni na pewno.

Zawsze tak jest po oczyszczaniu!

rumiankiem przemywaj, działa antybakteryjnie. Glinka zielona też bardzo dobry pomysł.

Po co chodzicie do miejsc, w których stosuje się przestarzałe metody? W moim salonie nie ma manualnego oczyszczania.

niestety jesli ma sie podskorne pryszcze i wagry to mechanicznie sie tego nie pozbedzie! ie mowie tu o autorce, ale np ja mam z tym problemy i chodze tylko do kosmetyczek , ktore wyciskaja, pomecze sie z 2 dni potem ze sladami i mam spokoj na jakis czas. pelingi ziarniste i enzymatyczne sama sobie w domu moge zrobic, nie wspomne o aparacie do wyciskania pryszczy w niektorych gabinetach ! moze dzialaja jak sie ma jednego a nie mase na brodzie i nosie...

przestarzałe metody ale oczyszczanie warto robić. Nie za często, góra 3-4 razy w roku.

a ponoc nie wolno wyciskac ?? .... jak bym miala sobie placic za reczne wyciskanie.. no bez sensu to wolala bym sobie sama powyciskac przeciez mam ręce..

a o mikrodermabrazji słyszałas albo o peelingu kawitacyjnym - chyba tego sama w domu sobie nie robisz?

w Fancji juz dawno nie robią ręcznego wyciskania i nie widzę żeby zapryszczeni ludzie chodzili po ulicach

kosmetyczka oczyści skórę lepiej bo zadba o higienę i dezynfekcję.

Nie robi sie recznego wyciskania w salonie i koniec kropka. Od tego jest peeling kawitacyjny, mikrodermabrazja, kwasy itp

Do sprawdzone bardzo: we Francji 3/4 dziewczyn od 15 Togo roku zycia sa n'a tabletkach antykoncepcyjnych

taa.. bo zdzieranie skóry kwasami jest takie zdrowe i korzystne.. jasne. ja tam chadzam od czasu do czasu na tradycyjne oczyszczanie i bardzo sobie chwalę. następnego dnia nigdy nie ma już śladu po zabiegu, a skóra jest świeża, a pory czyściutkie. ja tam chcę się tylko łoju i brudu z porów pozbyć, a nie uwrażliwiać skórę kwasami czy mikrodermabrazją i czekać 2 m-ce aż mi naskórek się odnowi i katować skórę blokerem przez następne pół roku.

Zgadzam się z Panią wyżej- kwasy to wcale nie wspaniały wynalazek, a dla cer wrażliwych to już w ogóle. Miałam kwasy, a potem pare miesięcy walczyłam z przebarwieniami pozaplanymi po tych kwasach. Nigdy więcej!

Widac mało się znacie na kwasach, wiecie ze są specjalne kwasy dla skory z popekanymi naczynkami albo bardzo wrazliwej... ? Z laikami nie bede dyskutowac :)

Do dfsttertr89: jestes jakim mutantem, ze naskorek odnawia ci sie co 2 miesiace?

glinki i peelingi. po co kosmetyczka? chyba ze masz za duzo kasy.

po co sie upiekszac, najpierw trzeba zaczac myslec

zalezy kto ma jaką skórę. moja dermatolog powiedziała że przy mojej wrażliwej to tylko migdałowy i niskie stężenie 20-30% max. więc się wstrzymaj, bo nie wiesz kto ma jaką cerę.

Jaks niedouczona ta twoja dermatolog, widac nie jest na biezaco :) Zapytają ja przy okazji czy slyszala o kwasie azelainowym. A jak ci juz mowi o stezeniu kwasu to niech jeszcze wspomni o pH bo samo stezenie % kwasu nic nie mowi

Dermatolodzy sa dobrzy tylko w chorobach skory i to nie wszyscy. Zapisuja ludziom masci itp w zaleznosci jaki przedstwiciel handlowy byl u nich przed chwią. Na kosmetykach i ich dzialaniu prawie sie nie znaja. Dlatego co niektorzy dermatolodzy studiuja dodatkowo kosmetologie zeby moc doradzac pacjentom w kwestii zabiegow i stosowania kosmetykow