Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maksymalnynoo

Alimenty w trakcie trwania małżeństwa od bezrobotnej żony

Polecane posty

Gość maksymalnynoo

Moja żona jest bezrobotna. Nie ma żadnego wykształcenia oprócz matury, ale mówi że w masarni nie będzie pracować. Uważa się za wielką damę z maturą pod pachą. Zajmuje się domem i dziećmi czyli codziennie pierze, zamiata, odkurza. Chciałbym posłać dzieci do przedszkola, jednak to jest kolejny wydatek. W tej chwili pomimo moich nie najgorszych zarobków dosłownie egzystujemy. Oszczędności zamiast rosnąć zmniejszają się szybkim tempie. Możemy pomarzyć o urlopie, wypoczynku - wszystko idzie na skromne jedzenie i wynajęcie mieszkania. Ona dostaje zasiłek dla bezrobotnych ale nic z tego nie trafia do domowego budżetu bo ona wydaje go na spłatę własnych kredytów. Te kredyty mnie najbardziej przerażają - ona pochodzi z rodziny w której teściowa nie pracuje od ponad 20 lat! Czemu? Bo nie chce. Przez to w jej rodzinnym domu bieda aż piszczy. Ostatnio wpadła na pomysł, że będzie sobie co miesiąc brała kredyt z vivusa i przez to nic się nie dokłada na życie bo kredyt przecież jest ważniejszy. Ona te pieniądze wydaje na zachcianki typu zabawki dla dzieci (mają już 2 wielkie pudła zabawek) albo słodycze. Nic nie myśli o przyszłości dzieci żeby odłożyć dla nich kasę jak pójdą do szkoły, jak będą chciały iść na studia. Nie mówię już o własnym mieszkaniu. Jak jej dam 50zł na zakupy to wyda to od razu. Niezależnie czy dam 20, 50 czy 100 - można być pewnym że nic nie zostanie. Dlatego sam robię wszystkie zakupy. Czy mogę złożyć do sądu pozew o alimenty na dzieci żeby przestała brać te kredyty i przekazywała mi chociaż część z zasiłku dla bezrobotnych? Czy można ją w ten sposób zmusić do szukania pracy? Czuję że przez nią stajemy się rodziną patologiczną, pogrążoną w długach i bezrobociu. Przez nią moje dzieci mogą nie zdobyć wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płaciłem
Toś se, bracie, towarzyszke życia wybrał.... ;) Możesz złożyć. To się nazywa: Pozew o przyczynienie się do zaspokojenia życiowych potrzeb rodziny. Ale co jeśli nie zmieni swoich nawyków? Naślesz na nią komornika? No to przyjdzie i zlicytuje ci wspólny telewizor. Dlatego rozsądniejsze jest: złożenie Wniosku o nakazanie wypłacania małżonkowi wynagrodzenia za pracę drugiego małżonka (w tym wypadku kuroniówki) Ale ona przestanie spłacać kredyty. I przyjdzie komornik i zlicytuje telewizor :) Więc pierwszym krokiem jest rozdzielność majątkowa. Jeśli nie wyrazi zgody dobrowolnie - to sądowa. Ale to chyba trochę za wcześnie na tak drastyczne środki - skoro ona pobiera zasiłek, to znaczy że nie pracuje zaledwie od kilku miesięcy. Może za kolejne kilka znajdzie pracę - i znów zaczniecie odkładać oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyrtrtt
ale sobie leniwe krowisko wziąłeś za żonę... że nie szuka pracy to jeszcze ujdzie, ale ona w ogóle nie szanuje pieniędzy. Nie miałeś innych kandydatek tylko takie bele gówno sobie wziąłeś? Przecież faceci mają większy wybór, bo więcej kobiet :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×