Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michalina 00

Sprawa rozwodowa - "czy sad pyta o historię choroby"

Polecane posty

Gość Michalina 00

Witam, Czy na Waszych sprawach rozwodowych musieliście opowiadać całą historię choroby Waszego małżeństwa, czy raczej pytano ogólnie o główne przyczyny rozpadu związku. I jeszcze jedno - bardzo sie stresuje - czy warto wziac cos na nerwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
u mnie nikt nie chcial sluchac felietonu od "poznalismy sie....pierwszy raz maz zdradzil mnie w...." (powodem byla zdrada) najlepiej wszystko w 1 zdaniu ja na nerwy nic nie bralam i przezylam jezeli masz dzieci to mozesz napisac sobie na kartce swoje postanowienia aby nie zapomniec w trakcie stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pyta. Na przykład ile ru.chnięć potrzebujesz do orgazmu minimum. I czy mąż tyle wytrzymuje. A na nerwy najlepsze pół litra. Bez popitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie było aż głupio ze w 10 minutach sprawy bez orzekania o winie zakończyło sie moje 20 letnie małżeństwo. Najpierw podejdzie Twój maz jeśli on założył sprawę spytała go ile zarabia gdzie pracuje i spytaja o małżeństwo - czy mieszkacie razem, czy wspólne zakupy robicie i.... czy uczucie wygasło. Potem na te same pytania odpowiedz ty. Potem poproszę was o wyjście , wrocicie za 10 minut i ogłasza wyrok. Dla mnie było to bardzo przykre ale znioslam to godnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie pozwoliło pojazgotać, opluć i poszczekać - nie? I ten smak niedoszczekania pozostanie ci do końca życia... zal.qwaqwa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do mnie ? Pozwoliłoby ale nie chciałam. Powiedziałam ze moje uczucie nie wygasło ale po tym co sie stało nie widzę możliwości kontynuowania małżeństwa . Jeśli to nazywasz jazgotaniem niech ci bedzie. Na razie to ty jak widzę masz niezaspokojona potrzebę jazgotania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×