Jestem w 19 tygodniu ciazy i w ciagu ostatnich 2 dni dzieje sie z brzuchem cos

Wczoraj ze 3 razy i dzisiaj 1 raz mi tak sie jakby podbrzusze spieło-czułam w tym momencie dyskomfort lekki ból moze i po gdzxies 5 sekundach mineło to uczucie napięcia i było wszystko ok , to sie powtórzyło kilka razy jak pisałam 4 w sumie. To normalne? Czy to skurcze brakstona hixa czy jakos tak czy to twardnienie brzucha. Mam sie martwic?

dodam ze to sie zrobiło na uczleni jak byłam-a miałam ciezki dzien bo koncówka juz studiów troche zaliczen i boje sie ze z nerwów i ze to cos zlego.

to są skurcze, jeżeli pojawiają się sporadycznie i są niebolesne to spokojnie, ale jeżeli będą częstsze i bolesne to nie jest to prawidłowe.

Właśnie nie wiem czy to co napisałam to jest czesto-odniesienia nie mam bo to pierwsza ciąża. Jeśli to sie zdarzy np. 2 razy na dzien -ale codziennie-to jest normalne?Nie są bolesne ale taki dyskomfort wtedy czuje.

up

czyli pierwsze skurcze, które od 20tc są normalne, bo już od tego momentu macica "ćwiczy" do porodu takie stawianie się brzucha pojawia się najczęściej po jakimś wysiłku (dłuższym spacerze czy innej czynności, która męczy Ciebie jako ciężarną) i należy zwyczajnie zwolnić i odpocząć:)

ok czyli raczej wszystko w porzadku tylko ile takich"zachowan brzucha" jest w normie? Jeśli one beda codziennie np. 2 razy to nie duzo? I mam sie nie przejmowac?

Zdecydowanie zwolnij tempo i uważaj na siebie.Też tak miałam. Zaczęło się w 17tc. początkowo 2-3 razy dziennie, później już kilkanaście razy dziennie. W 27tc znów przybyło ( a oszczędzałam się) i bardzo skróciła mi się szyjka. Zaczęłam plamić. Od tamtej pory lekarz kazał mi leżeć. Córka na szczęście urodziła się zdrowa w 38tc.

Kurde zadzwonie jutro do ginekologa, mam wizyte dopiero 27, i to tą z usg połówkowym i do tej pory to sie nie bede zamartwiac. Dzieki, może jeszcze ktoś sie wypowie? Dziś miałam tak raz rano i raz pół godziny temu. Nie trwało długo powiedzmy 4-5sekund takie spiecie i potem puszcza.

Weź no spe i staraj się nie przemęczać. Zadzwoń jutro do gina, ale myślę, że spokojnie doczekasz do wizyty :) Przygotuj się, że resztę ciąży raczej będziesz musiała się oszczędzać. Mnie to na początku łapało, jak chodziłam. Później już w różnych sytuacjach.

moze ktos jeszcze cos napisze?

Kurde a chodziłam na basen od 2msc i nic sie nie działo...i karnet juz sobie wykupilismy z mezem..eeeeeh. Zadzwonie jutro do tego gin a dzis wezme nospe i magnesol mam to wypije.